reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

reklama
No celowo to napisalalam bo to byl by dopiero szok.Ja bym sie nie obrazila za taka niespodzianke ale u nas to raczej niespodzianki nie bedzie.Pozatym to czekam na ROBALE hi hi .
 
Ja niewiedzialam, ale Gratulacje dla MGD bardzo sie ciesze :) Tyle przesza ze zasluzyla na takie szczescie :)

Mi tez sie niespieszy... wiem ze potem roznica wieku, moze byc zazdrosc, ale najpierw wole dac wszystko jednemu niz nie miec co dac dwojce... :(

Nana zdrowia! :*

Agss chyba wszystkie panikowalysmy... :p ale ja Ci powiem, ze mialam termin rozwno z Iskierka i bardzo jej zadroscilam ze urodzila przedemna... ja tak bardzo nie moglam sie doczekac :) a tu cisza... :( potem jak sie zaczelo to nawet nie wiedzialam ze to juz :)
 
Nana zdrowka dla rodzinki!!!! matko ta grypa to jakas plaga teraz...
Bernadetka dobrze mowisz:-) najpierw jednemu trzeba dac wszystko, choc dla dziecka i tak najwazniejsza jest milosc rodzicow :happy2: rzeczy materialne nie sa takie wazne, kiedys dzieci nie mialy zabawek a o pomaranczach nawet mogly tylko pomarzyc a tez byly szczesliwe :happy2:
Agss a Twoja malutka sie tak kreci czy ostatnio od dluzszego czasu juz siedzi w pozycji poprzecznej? moj tez wygladal jak w poprzek, a lezal glowa na dol, tylkiem do gory i nogami sie wykopywal, ze brzuch czasami mi przybieral pozycje owalna a nie okragla :-D smiesznie to wygladalo, a mam filmik z 33 tygodnia jak moj brzuch caly czas sie rusza a maly sie tam krecil i krecil, normalnie fale dunaju i co chwile z prawej strony wypychal nogi.. powiem szczerze ze do dzis mu to zostalo, czasami sie tak wyciagnie i kopie tymi nogami jakby sie szaleju najadl heheheeh:-D
Ayni mi sie do kolejnego nie spieszy, mysle ze moze za 2-3 lata, ale nie wiem czy mi sie potem nie odwidzi..:-D
 
Hihi zobaczymy jak to z nami laski wyjdzie w praniu :D może znów wyjdzie jakiś baby boom w tym samym roku wszystkie?

Ja to bym chciała popracować trochę a potem znów sobie zrobić pauze ale kiedy i jak długo to wie tylko Bóg ;)

W tym co napisała The Hague jest dużo prawdy ja sama widzę że Adaś się najlepiej bawi z rodzicami i zabawki interesują go najbardziej te ręcznie zrobione ; liście na sznureczku , pluszowy zolwik i proste zabawki po 11 letnim sasiedzie. Mata jest fajna ale tylko na chwilę a z tata się można chichrac godzinę bez przerwy.
 
Ayni szast plast taaa:-D
Berni też myślę że każdy ma lęki... taki strach przed nieznanym (;
Hauge od dłuższego czasu już tak w poprzek siedzi... ostatnio na wizycie położna potwierdziła. I ona tylko się przeciąga i obraca z boku na bok (tak mi się wydaje ;) ) Co do kopania to raczej nie... tylko właśnie takie wkręty jak ja to nazywam:-D
Ale cudaczne jest co oni w brzuchach potrafią wyczyniać:-D
 
Agss dzidzia jeszcze malutka to zdarzy sie przed rozwiazaniem jeszcze z 300 razy obrocic i zmienic pozycje :)


Moj syn sie w ogole nie bawi zabawkami.. woli inne rzeczy typu spinacze do wieszania prania:sorry2: a zabawek nakupione cale 3 kosze... :confused:
 
Wiem że się obróci ale ta pozycja jej się chyba baardzo podoba:-D

Hah też właśnie zauważyłam że dzieci zazwyczaj bawią się wszystkim za wyjątkiem zabawek...
No nic, miłej nocy! Bo jakoś tak padam (;
 
reklama
Cześć wszystkim.
Ayni dziękuję za życzenia.
Tym wszystkim które składały życzenia na FB także bardzo dziękuję.

Nana, na razie na kolejne dziecię się u nas nie zanosi, bo mąż stwierdził że już jest na to za stary, ale kto wie co mu przyjdzie do glowy za np pól roku???... żart oczywiście :-D:-D:-D:-D:-D

U nas dzień był miły i przyjemny. Wyspałam się do woli (11.00), wprawdzie śniadania do łożka mi nie podajno, ale jak raczylam zejść to wszystko już czekało przygotowane. Potem życzenia od rodziny z Polski, obiadek, kawusia, ciasteczko, drinki...
Nawet Olivia dziś była jak aniołek i przez dobrą godzine bawiła się sama w boxie co jest raczej niespotykane...

Koniec dnia mielismy niestety bardzo smutny... Przed 18.00 do naszego sąsiada zza ściany przyjechały na sygnale dwie karetki reanimacyjne, sanitariusze biegali rozgoraczkowani. O 19.30 syn sąsiada przyszedł nas poinformować o Jego śmierci...
Sąsiad był starszym człowiekiem, miał okolo 80 lat. Niedawno miał operację na kolano, rehabilitację. Od kilku tygodni samodzielnie z rollatorem wychodził na spacery, jeszcze w piątek widzialam go w oknie, machał do nas na przywitanie...
A dziś zawał serca...
Kilka minut temu zabrano ciało, rozjechala się rodzina....

Smutno mi[FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif]...[/FONT]
 
Do góry