Jak często i jak długo?
Mniej więcej 2 godziny po porodzie dziecko ma najbardziej wyostrzony odruch ssania. Jest to więc najlepszy czas, aby przystawić je do piersi. Można powiedzieć, że pierwszą dobę po porodzie maluszek przeznacza na odpoczynek, dlatego ssie mało. Już od kolejnego dnia mama powinna dokładnie pilnować karmień, bo ssanie jest podstawowym bodźcem do produkcji mleka. Mama powinna przystawiać swojego maluszka regularnie, w dzień co 2-3 godziny, w nocy maksymalnie co 4. Należy szczególnie pilnować nocnych karmień, bo pokarm jest wtedy bardzo wartościowy.
A jak długo karmić? Odpowiedź wydawałaby się prosta – tak długo, aż dziecko się naje. Młodej mamie jednak na początku ciężko to wyczuć. Jedno karmienie powinno trwać minimum 20-30 minut. Z doświadczenia wiem, że trwa to znacznie dłużej, bo dzidziuś lubi przysypiać przy piersi. Pamiętać jednak należy, aby maluszek opróżnił pierś do końca, a przy następnym karmieniu mama powinna go przystawić do drugiej.
Czy prawidłowo ssie i się najada?
Karmienie zakończy się powodzeniem, jeżeli dziecko dobrze ssie pierś. Co zatem zrobić, aby to robiło dobrze? Odpowiednie przystawienie do piersi to podstawa. Najważniejsze, aby dziecko z szeroko otwartą buźką objęło dość spora część piersi – czubek nosa i broda dziecka dotykają piersi, usta są szeroko otwarte i wywinięte, a w buzi jest nie tylko brodawka, ale również spora część otoczki. Jeżeli dziecko ssie tylko brodawkę, przystawione jest nieprawidłowo. Wówczas trzeba przerwać karmienie (wkładając w kącik ust czubek palca) i przystawić maluszka ponownie. Dlaczego jest to tak istotne? Nieodpowiednie ssanie jest częstym czynnikiem problemów z laktacją.
Kiedy już dziecko jest odpowiednio przystawione, mama na pewno zastanawia się czy maluszek jest najedzony. Jeżeli ssie prawidłowo pierś przez około 20 minut i mama słyszy wyraźnie odgłos połykania, a także czuje jak mleko schodzi z piersi, może być pewna, że dziecko je skutecznie. Warto też zaobserwować czy maluch przesypia przynajmniej 1-2 razy w ciągu doby co najmniej 3 godziny.
Częste problemy przy karmieniu piersią
Najważniejsze, aby mama była spokojna. Stres może doprowadzić do utraty pokarmu. Na początku karmienia powinny odbywać się na żądanie – jak maluszek będzie głodny lub gdy piersi są przepełnione. Mniej więcej po 8 tygodniach ilość pokarmu dostosuje się do potrzeb dziecka i wówczas nie powinno być problemów z przepełnieniem piersi. Jeżeli nie ma potrzeby, lepiej nie odciągać mleka, bo może to zaburzyć laktację. Mniej więcej w 3. dobie po porodzie pojawia się tzw. nawał pokarmu. Czasem może to doprowadzić do zapalenia piersi. Stan ten jednak nie jest przeciwwskazaniem do karmienia, a wręcz przeciwnie. Matka powinna dziecko przystawiać do piersi, aby opróżniało pierś z nadmiaru mleka. Częstym problemem przy nadmiarze pokarmu jest również jego zastój. Wówczas maluszek może denerwować się przy piersi, bo pokarm jest ale nie wypływa i maluszek ma problem z ssaniem. Radą na to jest ciepły okład i rozmasowanie piersi.
Plusy karmienia piersią
Przede wszystkim mama może mieć pewność, że daje swojemu dziecku najbardziej wartościowy pokarm. Mleko matki jest bogate we wszystkie niezbędne składniki odżywcze i chroni układ odpornościowy dziecka. Ssanie piersi to także trening aparatu mowy. Podczas karmienia pobudzane są do pracy mięśnie odpowiedzialne za wydawanie w przyszłości pierwszych dźwięków maluszka. Również mama korzysta z karmienia swojego maluszka. Zapobiega ono bowiem rakowi piersi, a przede wszystkim mama jest ze swoim dzieckiem w bardzo bliskim kontakcie uczuciowym. Poza tym pokarm prosto z piersi jest zawsze najtańszy, czysty, nie wymagający przygotowania, bo ma odpowiednią temperaturę.