reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Helou
Ja tez podczytuje i co dzien patrze czy ktos cos naskrobal tylko jakos nie moge dojsc do tego,zeby cos napisac.

Iskierko powiem Ci ,ze super Wam sie udalo z tym KDV i VVe odrazu do tego :o no tylko pozazdroscic :tak:
Ja jak bylam w szkole zapisywac dziewczyny do PSZ to pani dyrektor wlasnie opowiedziala mi o tym programie VVE i polecila poproszenie w CB zeby wypisali ' skierowanie' .Niestety pani w CB stwierdzila,ze to iz dziewczynki nie rozumieja ani nie rozmawiaja po holendersku nie jest podstawa do wypisywania odrazu indicatie na VVE . Beda przez pierwsze 2 mce pod obserwacja i jesli jufka da im znac ,ze sobie nie radza /nie rozumieja to dopiero wtedy CB wypisze indicatie. No szlag by ich ...tak szly by na 4 dni a pojda na 2 i to te dwa dni wyjda mnie na miesiac ponad 80 e ,to niby nie zaden majatek ale z VVE bylo by tylko 20e za obie.
W tym tyg dzwonila tez pani dyrekor i gada szmatka,ze ze dziwczynki mogly by isc juz od polowy czerwca do psz:szok: ale ...ona nie ma miejsc i na dodatek mc pozniej zaczynaja sie letnie wakacje wiec przyjma je dopiero po. I tak sobie mysle po co ona dzwonila dupe mi zawracala ,ja nadzieji juz sobie narobilam a ona pozniej i tak powiedziala mi to co wiedzialam od kiedy zapisywalam je,ze wczesniej jak po wakacjach nie pojda.


Madi milo Cie widziec. U nas Zuzia odpieluchowana a Marta to ...szkoda gadac.Koszmar.Tak sie boi nawet na chwile z gola dupa zostac a usiasc na nocnik to juz wogole ,boi sie go jak ognia, zostalo nam tylko czekac az jej przejda te jej dziwne leki.
 
reklama
No cieszę się bardzo że nie pisałam sobie a muzom :-D:-D:-D

Mamo Z&M, o tym KDV opowiadał mi kolega z pracy (z Bijenkorf), bo jego syn tam chodził z tych samych powodów - idealny czas pracy tego KDV i bliska odległość. To KDV ma dwie lokacje. W środę pytalam czym one się różnią i tylko tym, ze w tej naszej jest mniej dzieci. Poza tym Olivia teraz będzie tylko 3 poranki czyli w poniedziałki, środy i piątki. Te ostatnie dwa dni są "luzackie" bo większość fastkontraktowców ma w te dni wolne. Ten moj kolega z żoną też tak robil - on brał wolne w każdą środę, a jego żona w każdy piatek. Dizecko było tylko 3 całe dni w KDV. Może dlatego mała tak szybko się dostala do tego KDV....
Co do nocnika to mam podobny problem - Olivia owszem, siada, ale nie dość ze w kompletnym umundurowaniu to jeszcze tylemn do przodu:-D a jak ostatnio próbowalam ją posadzić bez pampersa to myslalam ze mi oczy wydrapie....
 
Dzień dobry!
A nas odwiedziły cholerne wirusy:wściekła/y: Dzieciaki przeziębione. Karol kaszle, a Sophie ma katar. A mi od rana coś tak dziwnie. Tego jeszcze brakuje do szczęścia, żebyśmy się wszyscy pochorowali.
W ciągu ostatnich dni w dziwnych okolicznościach zaczęły psuć się sprzęty w domu. Najpierw coś odbiło zmywarce. Przestała pobierać wodę. Na szczęście to nic poważnego. Po odłączeniu z kontaktu i ponownym włączeniu wszystko jest ok. A wczoraj obraziła się pralka. Szlag by to trafił....Wstawiałam pranie i momencie w którym wcisnęłam start, usłyszałam jak coś strzeliło i zobaczyłam jakiś błysk w bębnie. I teraz jak ją włączam to pracuje przez 3 sekundy i się zawiesza. Super:wściekła/y:

mamo iskierko moja to w ogóle nie chce usiąść. Jak ściągnę jej pieluchę to lata za mną i płacze, żebym ją ubrała. Za nic nie chce się przekonać. Próbowałam ją sadzać ubraną, żeby się przyzwyczaiła, ale też nie chce.
 
ja pindole :wściekła/y: ale mam nerwa. dali mi na wizycie ten glukometr, mam zrobic 3 pomiary, dostalam 4 igly i 4 paski (1 na wszelki wypadek) i krew mi z palcow u lewej reki nie chciala w ogole leciec, potem mi pokazywalo ze chyba za malo krwi, tylko sie glodna zdenerwowalam z rana. wykorzystalam wszystkie paski i dupa. nie mam juz nic. meza wysle po nowe i niech nie wraca bez instrukcji. Z Adamem mi poszlo bez problemu 2 lata temu a teraz takie cyrki :wściekła/y:

Iskierka zazdroszcze Ci , ze Olivka juz moze zaczac, u nas codziennie od rana jest gadka papa i dzieci a do wrzesnia jeszcze tyle czasu....
Czekam tez na zgloszenie na bilans, bo przez przeprowadzke 18mies consult nas ominela. A potem znow nie bylo kiedy sie zameldowac bo M pracuje zmiany, i czekamy az dostaniemy zgloszenie. Marzy mi sie ta indicatie co by od razu mogl isc na 4 dni a nie na 2. ale pewnie bedzie jak w przydku KASI.,.. Podobno VVE indicatie to jest co jakis czas sprawdzana, jak dziecko robi postepy jezykowe, to moga odebrac 4 dni i zostawic 2 bo sobie radzi .... :sorry::sorry:

Madi kotus, moj schat do tej pory nocnika nienawidzi, nie korzystamy z niego po prostu i nie bawilam sie w oswajanie z nocnikiem, nie chcial to nie, sprobowalismy puszczac nagusiego i jak juz miala byc pora jego sikania mniej wiecej a jeszcze nic nie mowil, to szlam z nim do WC, nakladalam nakladke, posadzilam i pokazywalam : tu sa kafelki, tu jest woda, tu mydlo, to toaleta, mama i tata uzywaja toalety, ty tez tu mozesz robic siku.. itd az zrobil, mega radosc i brawa i takim sposobem podlapal. Moze daj sobie spokoj z nocnikiem. Ja zauwazylam, ze on nie lubi bo mu zwyczajnie nie wygodnie i ma za duzo bodzcow w kolo, a w toalecie sam nie zlecie i jest to zamkniete pomieszczenie. zrobcie sobie pauze, przygotuj sie i zacznijcie raz jeszcze, moze u was dorosle wc z nakladka zda egzamin.

na poczatku lipca kupujemy tez juniorowskie lozko, wtedy dostanie tez normalna posciel i nie bedzie pieluchy w nocy.
a sluchajcie, lozio znalazlam o wymiarach 157 cm dl a materace w IKEI sa na 160.. i co teraz? myslicie ze sie wcisnie? kurde, a takie fajne lozio upatrzylismy, a nigdzie nie moge znalezc materacy 155 :/

dzis nie jest moj dzien i wszystko mnie wk... :crazy::baffled::baffled:
 
Nooooooooooo, dziś po raz pierwszy pożegnanie z mamą obyło się bez łez :-) Dostałam buzi, Olivia pomachała mi rączką pa,pa, posłała kolejnego buziaka i.... tyle ją widzieli:-D Mam nadzieję, że ten stan się utrzyma na dłużej, bo ją bardzo ciągnie do dzieci, a w domu musi bawić się sama, bo mama to nie to samo - obiad musi robić, sprzątać musi, czy zwyczajnie posiedzieć na d***e :-D:-D:-D
Najgorzej było w zeszły piątek, w poniedziałek płakała tylko chwilkę, a dziś... sukces!! Jestem baaaaardzo zadowolona.
Obawiam się jednak, ze w lipcu może być powtórka z rozrywki, kiedy będzie musiała zacząć chodzić codziennie i zostawać do 17.00:sorry2::sorry2::sorry2: No ale pierwsze 4 dni ja jeszcze będę w domu więc jakoś to ogarniemy.
Mam pytanie do tych z was, których dzieci korzystają z KDV - czy u was dzieci dostają ciepłe posiłki????
 
I po słonecznej pogodzie......jakoś buro się zrobiło. Chyba będzie padać.
Czekam na szanownego pana który ma przyjść dziś naprawić pralkę. Mam nadzieję, że będzie szybko sprawna, bo prania przybywa. Przedwczoraj musiałam prać ręcznie.
A tak poza tym to teść do nas przyjechał. Fajnie, bo dzieciaki mają dziadka choć przez kilka dni, a ja mam towarzystwo.

ayni chyba muszę zakupić nakładkę, bo już sił nie mam. Nie zmuszam jej i już nie namawiam. Może się przełamie, a jak nie to z nakładką spróbuję.

Uciekam zrobić sobie mocną kawę, bo się obudzić nie mogę....
 
Co tam laseczki ?
U nas wreszcie spokoj.Kolejni goscie byli ale juz pojechali...uffff! Nie moglam patrzec jak moja szwagierka daje pic corce cole wrrrr az mnie trzepalo.No ale przegadac sobie nie dala, bo mala chce miec i juz a jak nie dostanie coli to cyrki urzadza.Ja na sniadanie daje dzieciakom wszystkim sok w kubkach a tamta tylko powachala , poczula ze to nie to ,odsunala kubek i mowi:mama coli daj ! a ta zaraz leci jej nalewac.Kurcze nawet nie 2.5 letnie dziecko a jak zliczylam to i 3 szkl coli na dzien wydoila :szok:

Troche z nimi pojezdzilsmy, bylismy w Rotterdamie w zoo i w Eftelingu, przy czym po Eftelingu nasze dziewczynki beda mialy taume, bo chociaz chodzismy na atrakcje na ktore moga juz chodzic to tak sie baly predkosci i tego jak rzucalo na niektorych kolejkach ,ze jak wracalismy juz do domu i zasnely w aucie to budzily sie z krzykiem kiedy maz zachamowal...biedne myslaly ze sa jeszcze na kolejce i krzyczaly :stoj ! koniec! nie chce! Normalnie ja mam wyrzuty sumienia ze im to zafunowalismy, wczesniej lubily kazruzele i kolejki ,jak bylismy na Koningdag w Tilburgu to kolejki bardzo im sie podobaly a tutaj sie tak zestrachaly ,ze az trzesly sie ze strachu a jak kolejka jedzie to nie zatrzymiesz trzeba wytrwac do konca....

Co do odpieluchowania to przez te kilka dni w rozjazdach Zuzia chodzila w pieluchomajtkach ale wolala siku .Kilka razy niestety zdarzylo sie tak ze nie bylo obok toalety wiec powiedzialam jej zeby zrobila w maty.BLAD !!! Chociaz stala i gapila sie medzy nogi czy jej nie cieknie to sie zapomniala i dzis jak juz nie zalozylam jej majtasow to caly dzien nie wolala tylko lala po nogach i patrzyla sie jak ciekna siury :crazy: Dopiero pod wieczor zaczela normalnie siadac na nocnik i sikac. Ulzylo mi ,bo normalnie myslalam ze bedzie trzeba zaczynac od nowa...A Marta tez maly sukces, bo dzis pierwszy raz zesikala sie po nogach bez panicznego placzu, tylko patrzyla jak leci i jeszcze z takim zacieszem wolala: patrz mama siki leca :-D Zaswiecil promyk nadzieji.

Podrowienia dla Was dziewczyny :-)
 
Hej :) ja to przy moim dziecku wysiadam zupełnie :)
Co w chodziłam z zamiarem napisania postu to niestety kończyło się na tym, że musiałam zejść z neta.
Mój Filip dostał się do VVE i od listopada będzie chodził na 4 dni w tyg po 3h. Koszt miesięczny 25e także bardzo mało i przynajmniej będzie trochę więcej po za domem. Załatwiła mi to babka z przychodni praktycznie w 3 dni ale warunek właśnie ukończone 2 lata. Mi się w sumie nie spieszy bo już się przyzwyczaiłam do bycia we 2 dwójkę w domu ale tak przynajmniej szybciej ogarnę dom z rana jak mały będzie tam chodził :-)

Ostatnio pogoda nas rozpieszcza i dobrze, że teraz przez 2 dni padało bo trochę temp w domu nam spadł chociaż i tak jest nadal ciepło, a mały boi się wiatraka :baffled: Ogólnie to trochę mówi słów po polsku i rozumie doskonale co do niego się mówi ale szatan z niego mały i całymi dniami to by na dworze siedział nie zważając na pogodę.

Co do nocnika mój siada nawet na golasa ale załatwia się po za nim :dry:
 
Wrrrrrrrrrrrr ale się wkurzyłam dziś....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Prowadzę swoją Olivkę 3 razy w tygodniu do KDV na około 5h. W pierwszym tygodniu niemal nie było problemów, ale tydzień temu dziecię i się rozchorowało i już rano w kdv płakała. W poniedziałek w ogóle była tragedia, bo nie chciała zostać i płakała, a jakaś młoda "mądra" juff-ka jeszcze wzięła ją do okna żeby pokazać jak mama sobie idzie.... Mała aż spazmów dostała.:no::no: Po południu zwróciłam im uwagę by tego więcej nie robiły. OK, we środę rano też trochę problem, ale inna juff zabawiła sie z Olivią i ta nie widziala jak wychodzę i cały dzień nie płakała. Dziś znów jest inna juff i zamiast zająć się płaczącym dzieckiem, żebym ja mogła wyjść niezauważenie to siedzi i tłumaczy dziecku.... po holendersku, jak dobrze wie, że młoda nic a nic z tego nie rozumie....
I znowu wychodząc słyszałam dzikie wycie "MAMIIIIIIIIIIIII":wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
dzieci mają jak na lekarstwo, bo w środy i piątki zawsze jest mniej to dziś jeszcze była połowa z tego co zawsze, i zamiast zajć się jakoś tym dzieckiem to zostawiają je same sobie. Ale jestem wkur*****************
 
reklama
OLinka a kiedy zaczynacie? kiedy maly ma 2 urodziny ?
Iskierka no bardzo madra pani :/ i gratuluje ospy, bedziecie miec z glowy.

My dopiero od wrzesnia PSZ , w sierpniu mam go przyprowadzic na jeden dzien zeby sie obyl, choc wiem, ze w przypadku mojego syna, to zuplenie zbedne, jakos nie bardzo jest do matki przywiazany i codziennie pokazuje na PSZ (mieszkamy 2,3 minutki od placowki ) i mowi ze chce do dzieci... Wczoraj go wzielam do partycentrum zeby sie troche wyszalal z dzieciakami , to dzis z rana tez chcial i zaznaczyl, ze dzieci ale autem( czyli nie na nasz plac zabaw :D)

A moja ciaza leci jak szalona, trzeba powoli rozplanowac prace, myslelismy by im urzadzic pokoik razem u Adama ale bedzie stanowczo za ciasno, i musimy wieksza sypialnie im zaoferowac , polozyc tam podloge, pomalowac, Adam czeka na junior lozko, jednym slowem masa roboty. Brakuje mi jeszcze wozka , chusty i drobnostek , jednakze te rzeczy akurat naleza do najdrozszych.:angry:
 
Do góry