reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

morgen :)
e Kanada super :) ale fakt wtedy to z rodziną juz naprawdę daleko
nie uwierzycie, byłam dziś z L u lekarza i niby nic jej nie jest a dostała antybiotyk :( pierwszy w zyciu
i gdyby to było w PL to bym sie obawiała go podać bo ona nie wyglada mi na chorą, ale że tutaj nie rozdaja antybiotyków na prawo i lewo to zaraz jej zapodam ,
boje się tego antybiotyku... że cała odporność jej zrujnuje

My raz tez dostalismy antybiotyk, na kaszel ktory trwal w tamtym momencie 3 tygodnie (kiedy wrocilismy z tunezji) i Adam mial jeszcze inne objawy, plus goraczka 40 stopni, wiec pojechalismy na pogotowie i nam kazali odstawic antybiotyk, powiedzieli, ze ha nieslusznie go przepisal. Dlatego sama teraz nie wiem. Ja jestem teraz juz madrzejsza i bede prosic o wymaz z gardla , zeby na 100 % wiedziec czy to bakteria a nie slepakami strzelac, bo szkoda odpornosci dziecka. Ale rob jak uwazasz, jak Ci podpowiada matczyna intuicja. Cos dlugo ten kaszel to fakt, mowia, ze wirusowy nie trwa tak dlugo, ale u nas wyszlo wbrew tej opinii, bo wyszedl jakis paskudny wirus.

skończył mi sie dicoflor 30 czy dostanę tu coś osłonowego do tego antybiotyku, jakis priobiotyk? Kubek kefiru do obiadu juz wypiłą :)
Znasz yakult? te male buteleczki? mozesz to podawac, tam sa bakterie probiotyczne, dostepne w kazdym supermarkecie procz dyskontow. Yakult zdrowka!

Berni Kanada :o oooo to faktycznie daleko, moj maz tez mnie tam chcial zaciagnac, bo mowi biegle po francusku, ale dla mnie to zupelnie nieznana ziemia i moi rodzice by chyba tego nie przezyli. A skad pomysl z Wegrami? Tam tez chyba nie bardzo jesli chodzi o zarobki, pewnie porownywalne do Polskich. A kiedy sie chcecie przeprowadzic? slyszalam tez od M ze w Kanadzie panstwo pomaga przy znalezieniu domu itd wiec zycze wam aby postanowienia sie spelnily, wszedzie dobrze, gdzie lepiej, taka prawda.

Adam cos bije swoje rekordy spania, bo dzis przespal 13 godzin :szok: pewnie ze wzgledu na to, ze pozniej robi sie jasno. teraz tez spi juz 2 godziny, az sie zaczynam nudzic, zaraz sie zabieramy do sklepu
 
reklama
podałam , sugerujac sie tym,ze tu tak nie przepisuja to chyba musi cos jej byc :( no wszystko u nas juz trwa ponad 3 tyg wiec troszke dlugo :( boje sie tego antybiotyku jak cholera ale tez boje sie zapalenia płuc, a zadne syropki,inhalacje nie pomagały nam na ten kaszel, a i teraz nie przerwe bo przerwanie jest gorsze jak branie :no:
ayni ciesz sie kochana z takiego spioszka, moja L tez lubi pospac.
 
Hej...

Ja niedawno z szpitala wrocilam, operacja się udala, teraz lezy tam sam na sali :( plakal jak wychodziliśmy, mowi ze wszystko wporzadku. lezy podpięty do szyny na której cwiczy noge, zalatwlismy kule, jutro będzie probowal chodzic jeśli będzie dobrze to go wypiszą.

Co do tej kanady, powiem szczerze ze jak się naczytałam jak tam jest to sama nie wiem,boje się tego ogromnie... Oni maja wlasna firme nie wiem jak to nazwac, kupuja domu za bezcen, remontują i sprzedają za ladne pieniazki... A cca aby ta firma była rodzinna. Jej maz m tam swoja rodzine a ona chce sprowadzić swoja. Maja nam wszystkim we wszystki pomoc na początku.

Ayni z Wegrami pomysl wyszedł tez od nich, bo on jest z pochodzenia wegrem i tam chciał otwrzyc podobna firme co maja tam, ale cos im nie wypalilo i ciężko tam jest cokolwiek znajsc. Chcieli abyśmy my tam mieli to wszystko na oku.

Alex narzrabial w szpitalu dzisiaj troszczke :) nie było nawet jak sowobodnie porozmawiać. U nas pada prawi caly dzien..
Tez zaczal coraz więcej spac, dzisiaj jeszcze nie miał drzemki :) wiec pewnie wcześnie padnie.
 
I znów ponury dzień mamy...:-(
I co tu gotować....Wczoraj miałam barszcz czerwony mniam:-) a dziś znów do garów:baffled:
Zastanawiam sie nad powrotem do pracy. To jest trudne do ogarnięcia. Najprościej byłoby wziąć kogoś z rodziny np matke albo teściową, ale od razu wykluczyłam taka możliwość. Zobaczymy co się wykluje z tych rozmyślań o ponownym pójściu do pracy.

berni zdrowia i siły dla Twojego męża. A odnośnie wyjazdu to takie decyzje zawsze są trudne, bo to jednak zaczynanie wszystkiego od nowa. Życze Ci, żeby wszystko się udało i, żeby sie Wam tam powiodło.

marzenka a Ty co? kawy brakło?:-)
 
Siemanko frindinki!
Wiecie co;ja Was codziennie czytam ale nigdy nie mogę zebrac się żeby cos napisac.
Ale z całego serca wszystkim chorowitkom zycze zdrowka:tak:
Noo ta pogoda nie nastraja zbyt dobrze,po 3 dniach deszczu wkoncu poszlam z wszami na spacer do parku wczoraj,tak się wybiegaly i z jaka radoscia :-) Dzis zimniej ale tez wyszłam z nimi,cieplo ubrałam i heeja.Tylko kurtki co dzień musze prac,bo po wizycie z mokrym parku jak swinki wracają.Dzis miały rozowe wrocily czarne :sorry:
Ostatnio ulubiona ich bajka jest Reksio,niewiem czy pamiętacie ale w początkowej muzyczce jest taka scenka gdzie Reksio chlepta wode z miski.Strasznie im się to spodobalo i co chwila tak jezorami robia.Przedwczoraj pod prysznicem w bodziku tylko je wsadziłam do wody a one obie na kolana i wode chlepia JAK REKSIO .No coz trzeba pogodzić się z tym ze ma się dzieci z leksza fisniete:laugh2:
 
hej.

madin kawki nie braklo ale za to pradu mi braklo hahahah :) powazniie...zrobilam kawke,wzielam sie za mega sprzatanie-wlaczam odkurzacz a tu bach ni ma pradu-ide do licznika wszystko wylaczone-pokam do sasiadki-ona mowi ze ma-i sie mnie pyta czy za prad zaplacilam hahah,ale po chwili wyskakuje druga sasiadka ze tez nie ma pradu-okazalao sie ze robia cos kolo nas i przecieli kabel-5 godz bez energii bylismy-ale juz w porzasiu :)

mamo te twoje dziewczyne sa fisniete ale bardzo pozytywnie,masz pocieche z nich przynajmnije,za pare lat bedzie Ci tych glupawek brakowalo :)

Ja dzis robie bigos,dawno znowu nie mialam wiec postanowilam sie zabrac za niego...Ostatnio u znajomej taki pycha jadlam ze az sie wkurze jak mi taki nie wyjdzie...

Moje dzieciaki daly dzis pospac -spaly az do 9 :) chyba wczorajszy mecz ich wykonczyl bo ogladali POL-ANG hehe...

Jutro mam zebranie w peuter w sprawie tych wizyt domowych nauczyciela....Oooo i wiecej nie naskrobie bo moja mala szatanica wstala i juz swiruje w pokoju...lece....milego dnia...
 
madin dzis ty nie masz pradu? czy kawy haha?

Ja juz po kawie,dzis zrobilam dzieci pokoj,jutro jeszcze sypialnie zrobie i potem tylko okna i wszystko cacy :)

Kurde mysle czy nie zrobic dzieciaka krotkich wakacji,Kacper od pon ma tydzien wolnego wiec mysle czy nie pojechac do pol...hmm...ale mam rozkminke...musialabym sama jechac z nimi bo K nie dostanie wolnego,za duzo pracy maja...dalam ogloszenie w sprawie transportu osobowego,bo busem mi sie nie usmiecha z nimi jechac...odezwal sie jeden koles ze jedzie do mojej miejscowosci w pon ale rano-i juz bym sie zgodzila i pakowala ale wlasnie...rano...caly dzien w samochodzie hmmm...nie bardzo...wolalbym na noc...nic poczekam jeszcze moze znajde kogos kto jedzie na noc...jak kogos znajde to pojade,a co...odpoczynek sie nam przyda...tym bardziej ze poltorej roku juz nie bylam w pl :(

Ale mialam nocke...wczoraj Oliwka tak chciala bigosu no to jej nalozylam dwie lyzki,wcinala az jej sie uszy trzesly a w nocy mi wymiotywala nim...ehh...ale rano juz pelna zdrowia wiec przeszlo...chyba za ciezki na jej zoladeczek...mam nauczke by nie dawac jej...:)
 
helloł
a ja właśnie ogórkową robię mniam mniam, odpowiednia zupa na ta pogodę :)
marzenka przepraszam ale czy to nie jest zbyt ryzykowne z dwojką małych dzieci jechać z obcym mężczyzną w tak długa podróż? jesuuu ja bym sie chyba nie odważyła...
madinld właśnie gdzieś ty kobieto znikła?
ja dziś mam wizytę u gina, ale czuje sie juz marnie, mam tylko nadzieję że dotrwam do terminu echhhh
 
ja ogorkowa mialam przed wczoraj,dzis resztke wylalam :)

necia po to sa ogloszenia ze ktos kogos wezmnie po drodze.by wyszlo taniej i jakby na to nie patrzac razniej...ja nie wsiadam na autostradzie do byle kogo,tylko przed wyjazdem wiadomo ze sie spotkasz z ta osoba,masz jakies dane,rejestracji itp...teraz takie tranbsporty sa popularne i reklamowane-nawet programy ostatnio zachecaly by korzystac z portali by wziasc kogos po drodze :) nie boje sie :) bo juz nie raz jzdzilismy z kims po drodze i nikt nikomu nic nie zrobil :) jak ma czlowiek sam jechac z hol do pl i sam tankowac itd to mu sie to mniej oplaca,a jak ma mozliwosc kogos zabrac to dlaczego nie... W kazdym badz razie narazie nie zanosi sie bym pojechala ewetualnie busem,bo wszyscy co jada jada w dzien a to mi nie odpowiada :/
 
reklama
hmmm a to nie wiedziałam że teraz taka moda :)
ja to bym zaraz wizję miała ze trafię na jakiegoś dupka co mnie i dzieci w połowie drogi wysadzi :szok: bo taki zarcik sobie zrobi hiihi
ale jak to sprawdzone ze stron www to pewnie nie masz się czego bać ,
ja planuję wyjazd z dziećmi na wiosne do PL ,
 
Do góry