reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Hej dziewczyny,
Dopadają mnie jakieś deprechy... Nie możemy znaleźć odpowiedniego mieszkania. Wszystko albo drogie , albo z praktycznie pionowymi schodami. Spędza mi to sen z powiek, a kto to widział żeby kobieta w 8 miesiącu mieszkała w 6 osób w mieszkaniu z agencji pracy :/ Dzisiaj oglądamy kolejne mieszkanie. Już bym chciała powiedzieć - tak bierzemy, spadajcie wszyscy muszę zająć się sobą a nie dokumentami, bankami, zasiłkami. Mój "chłopak" jest wspaniały, ale pracując mało może załatwić więc wszystko spada na mnie. Czasem brak mi sił.

Wstrzymali Wam może zasiłek z UWV? Ja pojechałam do Polski na Wielkanoc, tam dopadła mnie kamica nerkowa i tygodniowy pobyt w szpitalu (nie zdążyłam na kontrolną wizytę w UWV) i wstrzymali mi zasiłek . W poniedziałek jadę do nich o tym porozmawiać. Ciekawa jestem czy zwrócą mi pieniądze które powinni mi wypłacać przez cały ten okres czy po porstu wznowią wypłaty.eh

Dzisiaj idę do położnej , mam tyle pytań... mało wiem o porodzie i wszystkim co muszę załatwić przed i po. Wiem na pewno że tata malucha musi wcześniej "uznać małego" żeby otrzymał jego nazwisko. Obywatelstwo też może mieć tylko polskie prawda, skoro my jesteśmy Polakami?
Wczoraj próbowałam załatwić Polską położną, dodzwoniłam się do bardzo miłej babki, ale nie wiadomo czy może jeździć tak daleko (ona jest z okolic Hagi) dowiem się za pare dni.

Uf dobrze że Alek ostatnio taki grzeczny i nie kopie zbyt mocno :happy2:
 
reklama
Dobry. Witam w wisielczej pogodzie dzień kolejny.

MamaDordrecht nie zazdroszczę Ci. Ja bym pewnie panikowala już. Ale dobrze że masz zimna krew i ogarniasz to wszystko. Kiedy baby Alek sie pojawia na świecie będziecie się z tego śmiać. Powodzenia.

Mój Adas dziś mi fiknal głową w dół z kanapy. On w ryk, ja też. Szok. Już chcialam M obudzić bo tak sie wystraszylam. Na szczęście wszystko ok ale strachu się najadlam...
 
Dzień dobry......................pogoda super!
Ja już zatankowałam kofeine, ale efekt żaden.....Znowu nie wiem co na obiad zrobić.
U nas ciąg dalszy Karolowego buntu....już mi ręce opadają, nie mam żadnej złotej metody na niego. W dodatku zaczął się bardzo brzydko bawić z małą. Przejeżdża jej samochodami po rękach, odpycha....ostatnio szalał w salonie, mała stała przy meblach, a on podbiegł do niej i uderzył ją w głowe tak, że się przewróciła.....nie wiedziałam co mam zrobić, czy ją podnosić, czy iść za nim...Wiem, że takie zachowania też ze szkoły podpatrzył. Nie raz widziałąm jakie zabawy mają....Myślałam, że może on jest zazdrosny o małą. Rozmawiałam z nim o tym i twierdzi, że nie jest zazdrosny, ale ja tam nie wierze w to. Staramy się dzielić ten czas między nich, żeby żadne nie było pokrzywdzone. Mała jednak potrzebuje więcej tej uwagi. Kiedyś wymysliłam, że będę go angażować w opieke nad małą, żeby nie czuł się opuszczony i działało. Cieszył się i pomagał. A teraz nie poznaje swojego dziecka...:-(przykro mi jest, bo nie chce, żeby on taki był.....pewnie my cos źle robimy.....i nam sie tylko wydaje, że robimy dużo dla swoich dzieci....ja już sama nie wiem....eehhhh....mam nadzieje, że będzie lepiej:-:)-:)-:)-(

Mamo to kiedy moge wpaść na miodek z mleczyka?:-D Nie rób smaka, bo się zawine i Cie nawiedze!:-D

Ayni troche spóźnione gratulacje dla Twojego maluszka! Super, że sam usiadł:-)

Ewelinka jak tak zdrowie? Mam nadzieje, że jest lepiej.

MamoDordrecht wiem co czujesz....W zeszłym roku byłam w ciąży i zaliczyłam 3 przeprowadzki...też nie mieliśmy swojego miejsca. Tułaliśmy sie i wynajmowlaiśmy jakieś pokoje, a ja z brzuchem ledwo dawałam rade. Ciągle się źle czułam i w ogóle moja ciąża była bardzo trudna, dużo problemów z nią było i to też zrobiło swoje. Musisz być dobrej mysli i napewno się Wam uda znaleźć swoje mieszkanko. Nigdy nie jest tylko źle. Będzie dobrze, dacie rade! Życze Wam tego!
 
Mk ja nie mam doświadczenia jak to jest z 2 dzieci ale z tego co widzę, czytam itd to przeważnie zazdrość. Nie o drugie dziecko tylko przez takie zachowania próbują zwrócić na siebie uwagę. Współczuję bo wiem co czujesz i ze sie starasz dać każdemu po równo. Ja sie właśnie tego boje, że jak doszedł by drugi maluch to nie będę umiala tego pogodzić nie wiem czy nie poczekać jeszcze pare lat a z drugiej strony wtedy różnica wieku jest już duża. Ciężki orzech do zgryzienia.

MamaDordrecht ja na 100% spanikowalam bo widzialam kontem oka jak spadal glowa w dół i salto w powietrzu i uderzył tyłem główy o podłogę. Balam sie czy sobie karku w ten sposób nie złamał i sie rozryczalam jak durna. Zawsze uważam ale czasem to jest sekunda, w sumie głupie tlumaczenie w ogóle nie powinien być na tej kanapie ze mną. .. :mad:

Teraz śpi. Sam. Odlozylam do łóżeczka i sam zasnął. Warto sie przemeczyc żeby potem nie "usypiac" dziecka.
 
No nie powiem, że jest lekko z dwójką dzieci......a zwłaszcza jak jedno jest zazdrosne o drugie. Boli mnie to, że Karol tak się zmienił. Próbuje do niego dotrzeć, ale to nie wiele daje.Czasem przez chwile jest dobrze, ale zaraz znów wraca złość.....Może za mało się staram? Nie wiem gdzie popełniłam błąd....a wiem, że popełniłam go napewno. Czytałam różne artykuły na temat zazdrości między rodzeństwem i piszą, że starszak przeważnie jest zazdrosny i zły na rodziców za ''zafundowanie'' mu młodszego rodzeństwa, że taki starszak czuje sie zagrożony itp. Wiem, że dużo pracy przed nami......:-(

I znów depresyjnie.......
 
Hej Mamusie! U nas kiepsko, mały dostał wczoraj katar a ja od wczoraj przechodzę kryzys. Chętnie wróciła bym do pl, nie widzę tu dla siebie przyszłości, wszystko mnie złości i takie tam. Sama nie wiem co mi jest...z jednej strony zwalam na pogodę i wmawiam sobie że jak się polepszy to i ja inaczej na wszystko spojrzę,a z drugiej strony myślę że nie ma co się oszukiwać i to nie jest moje miejsce na ziemi. Wy też na początku miałyście takie chwile zwątpienia? Pisałyście o myciu ząbków. Mój mały myje zęby sam ale wygląda to podobnie do mycia u Iskierki :) Ale z racji tego że mój mały wcześnie dostał zęby musiał szybko zacząć używać pasty. Czytałam uważnie o czym pisałyście ale jestem taka dziś zaćmiona przez katar i średnią nockę młodego że nie wiem co miałam odpisać :baffled: Chętnie wypiła bym mocną małą czarną żeby dojąć do siebie ale nawet tego nie mogę przez to że ostatnio żołądek mi dokucza nawet po cappuccino...same widzicie wszystko na "NIE". Pogodnego i spokojnego dnia! (Jak ja mam chmury nad sobą to chociaż niech Wam świeci słońce:sorry2: )
 
Czesc dziewczyny!
Slabiutki dzien dzis widze...
Madi straszysz czy obiecujesz,ze przyjedziesz :-D A tak na serio ,drzwi u nas zawsze otwarte,wpadaj kiedy masz ochote. O bledy sie nie zadreczaj,kazda z nas robi ich co dzien mnostwo.Nie ma idealnych matek a znam kilka, ktore sie za takowe uwazaja a wychodzi im to,bo akurat trafily im sie posluszne i spokojne dzieci.My z rozrabiakami musimy 'pracowac' nad ich posluszenstwem.Duzo sily dla Ciebie.
mk28 Ciebie tez sciskam mocno.Sprobuj znalesc jakies pozytywy zamiast sie dolowac,szkoda nerwow i maluch tez to wyczuwa.
U nas mycie zebow odbywa sie przy spiewie:szczotko,szczotko hej szczoteczko:-D Najpierw ja i moj stary ,robimy im pierwsza runde i przeszorowujemy cala paszcze z pasta ( dla pewnosci ze bedzie dobrze umyte)a potem dopiero dajemy im ,ze one sobie 'umyly'.Z tym ,ze one wola plukac szczotki w kubku z woda i tylko na to czekaja.
co jeszcze mialam pisac...
cos do Ayni
aaa wiesz co te male dzieci one jeszcze sa z gumy i nawet jak rypna to nic im sie nie stanie.Moje zaliczyly tyle upadkow i nic,no chyba ze na nos czy wara to wtedy krew tryskala:-D Znajomej syn jak mial 2 lata spadl ze schodow z pietra i tylko sie posinaczyl :szok:
mamoDordrech twarda z Ciebie sztuka,ja bym juz dawno sie zalamala.Zycze szybkiego znalezienia domku!

Ja dzis na obiad mam ryzowke,wczoraj dameski nawet klusek nie ruszyly.Co za wybredne medziny wrrrrr:wściekła/y:Sama juz niewiem co im dawac.Raz cos im smakuje a na drugi raz juz tym pluja.
Teraz pokaze Wam jak w czasie deszczu dzieci sie nudza.





P.S.Habibi Ty jest aparatka :*
 
czesc kobietki mam takie pytanie kiedy zaczęłyście ubiegać się o te upominki z prenata. itd.moja położna dała mi jakieś kupony na te boxy z etosa,prenatala czy jakoś tak,ale nie wiem czy to nie za wcześnie.
ZApisac sie na nie mozesz juz nawet na poczatku. Potem dostajesz "zaproszenie" na odbior.
Ja zapisalam sie jakos ok 9 tyg po potwierdzeniu ciazy, pare tyg temu odebralam pudlo z etosa, nawet fajne byl jillz i piwko rose oczywscie 0%, mala paczka mokrych husteczek, smoczek, i cosik jeszcze nie pamietasz juz co, a w zeszlym tyg dostalam "zaproszenie" po odbior pudla z prenatal.
 
reklama
Hej, wkoncu przestalo padac...Mi się maly cos przeziebil, katar ma.

Ayni :O mi tez tak zaraz maly wywinal... myslalam ze zawalu dostałam... bez guza se nie obylo :/

Kasia Haha ale masz agentki :*

Mamodordrecht nie załamuj się będzie dobrze :* trzeba wierzyc ;)

Madi przejdzie mu, pewnie to taki okres... :)

Nie pamiętam nic więcej, wybaczcie... :(

Alex dmucha katar z nosa i od razu chce go zjeść :O musze od razu leciec z husteczka bo zjada... nosz... :D
 
Do góry