U nas
Jurand jest ostatnio bardzo niegrzeczny - nic nie robi tak jak ja mu mówię. Taty wcale nie słucha, robi sobie z nim co chce, mnie słucha jeszcze jak cię mogę, w przedszkolu często skarżą się na Juranda, że nie potrafi usiedzieć w czasie zajęć, że jak dzieci leżą lub śpią on krzyczy, skacze, biega. Ostatnio np śpiewa piosenkę o siusiaku . Wzięła się stąd bo słowo siusiak u nas ostatnio ciągle na tapecie. Ma AZS na siusiaku i ciągle smaruje, psikam itp.
Co jeszcze - od czerwca mam nową pracę i niestety pewno tylko na okres jaki podpisali mi umowę czyli rok. Jest to praca w urzędzie skarbowym i nie ma okresu próbnego, więc mam pierwszą na rok na czas określony.
Prawdopodobnie mi nie przedłużą bo: 13 czerwca podpisałam umowę, a 15 stwierdziłam, że jestem w ciąży. Na luty wypada termin, do końca umowy wezmę macierzyński i koniec pracy. Mam cichą nadzieje, że sprawdzę się do lutego i nie będą chcieli mnie się pozbyć.
Jak już znalazłam pracę to się okazuje, że znów nie na długo. Jestem zła na ciąże i wcale się z niej nie cieszę.
Hej aga to ogromne gratulacje i pamiętaj nie złość się na ciążę ,bo nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło . Coś widocznie musi w tym być . Dbaj o siebie baboooo