Ewelinka glowa do gory, wszystko bedzie dobrze. Stresas moze teraz najbardziej zaszkodzic Twojemu maluszkowi, wiec glowa do gory i mysl pozytywnie. Ja tez przez to przechodzilam, ale wierze, ze dzidzius urodzi sie zdrowiutki. te krwawienia, plamienia, to wynik burzy hormonow... Bedzie dobrze, musi!
reklama
Jak czytam Wasze relacje z UK i Waszych wizytach u tamtejszych lekarzy to wierzyć mi się nie chce! To jakiś kozmar! Niby tak bardzo rozwinięty kraj, ale... masakra! Porównajcie sobie opiekę nad ciężarnymi tam a u nas. Niebo a ziemia!
Moja dobra koleżanka zaszła TAM w ciąże - i opowiadała, że na pierwszej wizycie lekarz jej dał test ciążowy - taki zwykły z apteki :> taki jaki sama sobie wcześniej zrobiła w domu. I to było jej potwierdzenie, że jest w ciąży! Jak mówili znajomym czy w pracy, że spodziewają się dziecka, to w ogóle zero reakcji. Dopiero w czwartym miesiącu, nagle całe otoczenie zaczęło im składać gratulacje... Ja rozumiem, że pierwszy trymestr jest niebezpieczny.. ale taka akcja? Dla mnie to dziwne! A ona sama wkurzyła się na tamtejszą służbę zdrowia i non stop przylatywała do Polski na badania. A pod koniec ciąży przenieśli się już na stałe tutaj, bo stwierdzili, że tam rodzić nie chcą!!
A ja już po wizycie u gina! Tak się bałam i stresowałam... jeszcze jak weszłam do gabinetu to wciąż miałam łzy w oczach ze strachu. Zbadał mnie. Moja tyłozgięta macica już się odwróciła już jest tam - gdzie być powinna. Wyniki badań moczu i krwi nie były zachwycające, ale bardzo mnie uspokoił. Ponoć wiele wyników skacze w czasie ciąży... no i najważniejsze! Zawołałam męża na usg i zobaczyliśmy najpierw maleńkie bijące serduszko, później główkę, tłów, rączki i nóżki nawet zrobił nam przekrój główki i widzieliśmy "orzeszka" czyli mózg
no a prawie spadłam z łóżka - jak zobaczyłam jak bebiczek nam pomachał obiema rączkami! normalnie cudo! zrobił "papa" obiema rączkami - tak jedną do mamy, drugą do taty!!! Pięknie!
Mąż się śmiał, bo widać było pępowine i stwierdził, że widać już, że to chłopak. Gin prawie z krzesła spadł ze śmiechu.
No i dostałam dwa tygodnie L-4 <jupi> też chce się trochę pobyczyć - a co?!
Jak tylko zeskanuje zdjęcia to wkleje! Już jest gigant!
No i tym pozytywnym akcentem - pożegnam się z Wami - tak jak mój bebiczek: "papa"
Moja dobra koleżanka zaszła TAM w ciąże - i opowiadała, że na pierwszej wizycie lekarz jej dał test ciążowy - taki zwykły z apteki :> taki jaki sama sobie wcześniej zrobiła w domu. I to było jej potwierdzenie, że jest w ciąży! Jak mówili znajomym czy w pracy, że spodziewają się dziecka, to w ogóle zero reakcji. Dopiero w czwartym miesiącu, nagle całe otoczenie zaczęło im składać gratulacje... Ja rozumiem, że pierwszy trymestr jest niebezpieczny.. ale taka akcja? Dla mnie to dziwne! A ona sama wkurzyła się na tamtejszą służbę zdrowia i non stop przylatywała do Polski na badania. A pod koniec ciąży przenieśli się już na stałe tutaj, bo stwierdzili, że tam rodzić nie chcą!!
A ja już po wizycie u gina! Tak się bałam i stresowałam... jeszcze jak weszłam do gabinetu to wciąż miałam łzy w oczach ze strachu. Zbadał mnie. Moja tyłozgięta macica już się odwróciła już jest tam - gdzie być powinna. Wyniki badań moczu i krwi nie były zachwycające, ale bardzo mnie uspokoił. Ponoć wiele wyników skacze w czasie ciąży... no i najważniejsze! Zawołałam męża na usg i zobaczyliśmy najpierw maleńkie bijące serduszko, później główkę, tłów, rączki i nóżki nawet zrobił nam przekrój główki i widzieliśmy "orzeszka" czyli mózg
no a prawie spadłam z łóżka - jak zobaczyłam jak bebiczek nam pomachał obiema rączkami! normalnie cudo! zrobił "papa" obiema rączkami - tak jedną do mamy, drugą do taty!!! Pięknie!
Mąż się śmiał, bo widać było pępowine i stwierdził, że widać już, że to chłopak. Gin prawie z krzesła spadł ze śmiechu.
No i dostałam dwa tygodnie L-4 <jupi> też chce się trochę pobyczyć - a co?!
Jak tylko zeskanuje zdjęcia to wkleje! Już jest gigant!
No i tym pozytywnym akcentem - pożegnam się z Wami - tak jak mój bebiczek: "papa"
meRE34 Witaj i gratuluję! niestety nasz NFZ pozwala nam na 3 albo 4 usg w czasie całej ciąży. Jeżeli chcesz więcej i częściej to musisz iść prywatnie. I tak najpierw radze zrobić rozeznanie, bo nie każdy prywaciarz ma w gabinecie usg. Czasem płacisz za wizyte u prywatnego, a on ci mówi, że zaprasza do przychodni gdzie przyjmuje z NFZ-tu na usg, ale oczywiście dodatkowo za to płacisz. Jesteś już w plecy... Ja miałam taką przygodę przeszło miesiąc temu.
Popytaj koleżanek, zapyatj o dobrego prywatnego gina z dobrym sprzętem na miejscu. Ja mojego znalazłam przez internet :> nie ma ani jednej negatywnej opini! same superlatywy! I już u niego zostanę! Bo ma świetne podejście, widać, że zna się na rzeczy, potrafi wszystko wytłumaczyć i na prawdę dba o swoje pacjentki! Życzę Ci żebyś właśnie na takiego trafiła!
Popytaj koleżanek, zapyatj o dobrego prywatnego gina z dobrym sprzętem na miejscu. Ja mojego znalazłam przez internet :> nie ma ani jednej negatywnej opini! same superlatywy! I już u niego zostanę! Bo ma świetne podejście, widać, że zna się na rzeczy, potrafi wszystko wytłumaczyć i na prawdę dba o swoje pacjentki! Życzę Ci żebyś właśnie na takiego trafiła!
megusek - to prawda! Wielka frajda, wielka radość i coś pięknego
Ja już nie mogę się doczekać następnej wizyty! Mogłabym chodzić codziennie na usg i wcale by mi się nie znudziło. Tylko zbankrutowałabym szybciej niż mrugnęła okiem :-(
Ja już nie mogę się doczekać następnej wizyty! Mogłabym chodzić codziennie na usg i wcale by mi się nie znudziło. Tylko zbankrutowałabym szybciej niż mrugnęła okiem :-(
ninjacorps
Marcóweczka 2008
Gratuluję Wam wszystkim serdecznie Dziewczyny! Mam nadzieję, że już niedługo zawita do Was moja Siorka! :-):-):-)
HEJ babeczki
u mnie spoko
nastrój w porządku, już mnie nie mdli tak jak wcześniej. Czasami odczuwam jakąś taką niewygodę w brzuchu, szczególnie wieczorem, jak mnie totalnie rozwali i wyglądam jak w 5 m-cu.
stare spodnie niby ok, ale troche cisną. mega opona wylazła . kupiłam sobie na allegro super spodnie ciążowe, jeansy z gumą pod brzuchem. no i cieszę się, że tuniki takie modne teraz są, nabyłam kilka ostatnio :-)
dziś powiedziałam szefowi, że będę znów mamą i usłyszałam ogromne gratulacje . szefa mam kumatego, ma 2-letniego synka i w listopadzie znów będzie tatą :-)
a od syna dziś usłyszałam "jak nie wyłącisz komputela to mnie ślak zialaś trafiiiiiii" i jeszcze "nie musiś sie popisiwać"
hmmmmmmmm mądrala rośnie!!
u mnie spoko
nastrój w porządku, już mnie nie mdli tak jak wcześniej. Czasami odczuwam jakąś taką niewygodę w brzuchu, szczególnie wieczorem, jak mnie totalnie rozwali i wyglądam jak w 5 m-cu.
stare spodnie niby ok, ale troche cisną. mega opona wylazła . kupiłam sobie na allegro super spodnie ciążowe, jeansy z gumą pod brzuchem. no i cieszę się, że tuniki takie modne teraz są, nabyłam kilka ostatnio :-)
dziś powiedziałam szefowi, że będę znów mamą i usłyszałam ogromne gratulacje . szefa mam kumatego, ma 2-letniego synka i w listopadzie znów będzie tatą :-)
a od syna dziś usłyszałam "jak nie wyłącisz komputela to mnie ślak zialaś trafiiiiiii" i jeszcze "nie musiś sie popisiwać"
hmmmmmmmm mądrala rośnie!!
reklama
Nathalie
Fan(ka)
Laarka jak pisała Megusek (chyba) przypuszczam, że jednym biodra się bardziej poszerzają, drugim mniej, i tez pewnie w róznych etapach ciąży. Ja pamiętam tylko, że chyba 2 miesiącach od zakupu 2 par spodni ciązowych nie mieściłam się w żadne, właśnie w biodrach.
Milenka łzy w ciąży to chleb powszedni, hormony nam szaleją więc nie ma się co dziwić. W pierwszej ciąży zdarzało mi sie nawet płakać na reklamach czy wiadomościach...hihih...
Kamonkazz przepraszam za przekręcenie nicka Juz nie bedę, obiecuję (zrzucę to na karb sklerozy)
Pozdrów Babcię, niech noga szybko się goi.
Martussa82, meRE34 i jf1231 witajcie brzuchatki!
Emkamek do diabła z tą służbą zdrowia! Ja akurat też mieszkam w UK więc mam okazję odczuć na własnej skórze to o czym piszesz... choć na szczęście tfu tfu odpukać z ciążą zadnych problemów nie miałam. Mi się wydaje, że Angole wychodzą z założenia, że w pierwszych 12 tyg może dojść do poronienia, i jesli do niego dojdzie to jest to poronienie naturalne, bo ciąża sie nieprawidłowo rozwija. A przed tym czasem, po co tracić kasę i czas na badania, skoro jeszcze wszystko zdarzyć się może? A swoją drogą to podobno angielska służba zdrowia jest uważana za jedną z najlepszych na świecie!!! Chyba chodzi im o zarobki, bo nie wierzę, że o dbałość o pacjenta...
Ewelinka dobrze, że krawienie opanowane. :-)
Ardzesh łojej, jak tak czytam o Twoim usg to aż sie milutko na serduszku robi. Jak ja sie nie moge doczekać swojeo (pisałam to już setki razy, ale powtórzę raz jeszcze, a co!).
Elwis gratuluję wyrozumiałego szefa.
U mnie objawy wróciły, w weekend senność, dziś i w piątek mdłości. niepotrzebnie się martwiłam. I brzuszek mi juz się tak uwypuklił, że nie da sie go ukryć pod bluzeczką. Fajny jest. Zastanawiamy się powoli też nad imieniem, własnie zakupiłam wielką księgę z 7000 imionami i bedziemy wybierać. Poza tym kupiłam tez książeczkę dla Ingusi o nowej dzidzi w domu, będę ja miała za kilka dni, bo akurat nie było aktualnie w księgarni. Myślę też powoli o zmianie łóżeczka Ingi na bardziej "dorosłe", bo cały czas śpi w takim dziecięcym, i poza tym nie chcę wprowadzać wszystkich zmian jednocześnie, tylko rozłozyć je w czasie. Tak się nie moge doczekac już tego maleństwa, że najchętniej juz bym wyprała i wypraowała wszystkie ubranka i urządziąłbym mu pokoik, a tu jeszcze tyyyyyyleeeeeee czasu...
Milenka łzy w ciąży to chleb powszedni, hormony nam szaleją więc nie ma się co dziwić. W pierwszej ciąży zdarzało mi sie nawet płakać na reklamach czy wiadomościach...hihih...
Kamonkazz przepraszam za przekręcenie nicka Juz nie bedę, obiecuję (zrzucę to na karb sklerozy)
Pozdrów Babcię, niech noga szybko się goi.
Martussa82, meRE34 i jf1231 witajcie brzuchatki!
Emkamek do diabła z tą służbą zdrowia! Ja akurat też mieszkam w UK więc mam okazję odczuć na własnej skórze to o czym piszesz... choć na szczęście tfu tfu odpukać z ciążą zadnych problemów nie miałam. Mi się wydaje, że Angole wychodzą z założenia, że w pierwszych 12 tyg może dojść do poronienia, i jesli do niego dojdzie to jest to poronienie naturalne, bo ciąża sie nieprawidłowo rozwija. A przed tym czasem, po co tracić kasę i czas na badania, skoro jeszcze wszystko zdarzyć się może? A swoją drogą to podobno angielska służba zdrowia jest uważana za jedną z najlepszych na świecie!!! Chyba chodzi im o zarobki, bo nie wierzę, że o dbałość o pacjenta...
Ewelinka dobrze, że krawienie opanowane. :-)
Ardzesh łojej, jak tak czytam o Twoim usg to aż sie milutko na serduszku robi. Jak ja sie nie moge doczekać swojeo (pisałam to już setki razy, ale powtórzę raz jeszcze, a co!).
Elwis gratuluję wyrozumiałego szefa.
U mnie objawy wróciły, w weekend senność, dziś i w piątek mdłości. niepotrzebnie się martwiłam. I brzuszek mi juz się tak uwypuklił, że nie da sie go ukryć pod bluzeczką. Fajny jest. Zastanawiamy się powoli też nad imieniem, własnie zakupiłam wielką księgę z 7000 imionami i bedziemy wybierać. Poza tym kupiłam tez książeczkę dla Ingusi o nowej dzidzi w domu, będę ja miała za kilka dni, bo akurat nie było aktualnie w księgarni. Myślę też powoli o zmianie łóżeczka Ingi na bardziej "dorosłe", bo cały czas śpi w takim dziecięcym, i poza tym nie chcę wprowadzać wszystkich zmian jednocześnie, tylko rozłozyć je w czasie. Tak się nie moge doczekac już tego maleństwa, że najchętniej juz bym wyprała i wypraowała wszystkie ubranka i urządziąłbym mu pokoik, a tu jeszcze tyyyyyyleeeeeee czasu...
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 743 tys
Podziel się: