reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

nimfii mam nadzieje że się ułoży wszystko chociaż mógłby częsciej przez skyp z dzieciakami pogadać:confused: ale niektórzy faceci niestety tak mają

ja weszłam dzisiaj na forum bo mojej dziś wypadł pierwszy mleczny ząbek :szok: :szok: i tak sobie przeglądam internet bo kurcze wydaje mi się że to za szybko :szok:

dolna prawa jedynka Nie wiem czy rano ma normalnie myć ząbki ? :baffled: Czy dać jej jutro spokój bo ona nawet problem miała żeby zasnąć eh...
 
reklama
mary nie za szybko chyba... u mojej Ali wypadły dwie dolne jedynki z miesiący czy nawet 2 miesiace temu a na ich miejscu od razu były oba stałe zeby wiec nie było w ogóle takiego czasu by chodziła szczerbata. Zęby stałe rosły w tym samym czasie co były zęby mleczne, Teraz ma już sliczne 2 białe stałe zabki :) Mojej Ali bardzo szybko wyszły mleczaki pierwsze 2 miała w wieku 3 miesiecy, dokladnie 3 miesiace I 10 dni wiec I stałe zeby szybko jej wychodzą... tak mi sie wydaje ale powiem Ci, ze nie masz sie czym martwic bo Zosia nie jest w tym odosobniona :)
 
Nie ma się czym martwic ?;-):-) wiesz, w szoku byłam bo nic nie mówiła,że coś sie dzieje po południu dopiero wystraszona przyszła i powiedziała że ząbek się rusza a wieczorem wyleciał.Myślałam że mam jeszcze z rok czasu na atrakcje zębowe :rofl2:
 
Maćkowi wypadły czw orki a raczej wykruszyly sie :eek: Ma starasznie słabe zeby. Natomiast póki co stalych brak, poza tym że widać już dolne szóstki pod dziąsłami :tak:
 
Jej! Waszym dzieciom wypadają już zęby???Zosi ani drgnie:)
Nimfii współczuję takiego życia na odległość, szkoda że dzieci mają z ojcem rzadki kontakt. JA z moim już prawie byłym mężem przez pięć lat żyłam na odległość tyle że emocjonalną spowodowaną zaburzeniami autystycznymi, to jest jak powolne umieranie w takiej relacji, miałam ochotę walić głową o ścianę a i tak nic a nic, żadnej cieplejszej emocji bym z niego nie wycisnęła.
Muszę się pochwalić że moja Zosia pokonuje kroki milowe od kiedy chodzi do terapeutycznego przedszkola- liczy w głowie, czyta, sylabizuje wyrazy, pisze...to normalnie uzdolniona ewidentnie po tatusiu:) Ale społecznie wciąż jest dużo do zrobienia:( czasem spędza mi to sen z powiek, myślę sobie, że tak będzie już zawsze, że niektórych jej reakcji ludzie nie zrozumieją, a ona nie zrozumie ich. W domu we trójkę jest tak normalnym dzieckiem, totalnie normalnym, a wystarczy żeby w autobusie ktoś obcy się do niej zwrócił, to odlatuje na własną planetę:(
 
Gaba zgubiła już dolne dwójki i ma stałe już. Wyrzynają jej się szóstki teraz, dentystka ostatnio zauważyła. Gaba nie narzeka :)
 
antar chyba nigdy nie miałam kontaktu z autystycznym człowiekiem (nie wiem czy moje określenie jest poprawne), ale kiedyś, całkiem niedawno oglądałam program o dziewczynie w wieku około 18-20 lat i ona właśnie ma autyzm. Nauczyła się emocji takich jak większość ludzi przeżywa, poszukaj w necie sobie na youtube.com jest dostępna historia :) Myślę, że wiesz na temat autyzmu bardzo dużo i wiesz, że Zosia ma szanse na bycie takim człowiekiem jak większość ludzi :)
U nas zęby też nie wypadają, nie rosną nowe i bardzo mnie to cieszy :) czym dłużej mleczaki tym lepiej :) a że nie ma ani jednego ubytku to mogą siedzieć nawet do 18 :D
 
Zosia nie ma pełno objawowego autyzmy, tylko zaburzenia ze spektrum: na pierwszy rzut oka to normalne, beztroskie dziecko, tylko co i rusz normalne rzeczy przeżywa jako traumę lub odlatuje. Na początku września potrafiła odróżnić u ludzi tylko minkę smutną od wesołej, teraz dokładnie wie co jaka minka oznacza, mnie też się nauczyła, na przykład czasem pyta: mamo czemu się złościsz?Myślę że po czasie zacznie też bardziej ufać obcym ludziom, bo znając ich emocje i przewidując zachowania będzie wiedziałą czego się spodziewać. Z Zonią jest ten problem że ona ma rewelacyjną pamięć i terapeutka często łapie ją na tym że wykuwa pewne rzeczy na blachę na przykład historyjki przyczynowo skutkowe, z czym jest na bakier, wystarczy że ułoży jedną a za rok może ją bez problemu odtworzyć nie rozumiejąc dlaczego właśnie tak. Ostatnio miała trzy obrazki :złamane drzewo, drzewo w całości i burzę. Ułożyła najpierw złamane drzewo, w całości a na końcu burzę. Powiedziała że drzewo było chore i się złamało, przyleciały wróżki machnęły różczką i uleczyły drzewo, a potem wywołały burzę żeby deszczyk je podlał:) Szkoda mi tej mojej Zośki bo widze jak strasznie chciałaby być w grupie, bawić się dziećmi na podwórku ale nie ma pojęcia jak to zrobić, odpowiada na pytania od rzeczy, fantazjuje, wpada w słowotok, albo się wycofuje i zamyka, kładzie i udaje że śpi. Dzieci jej nie rozumieją a ona kompletnie nie rozumie ich. Pomagam jej w nowych znajomościach, mamy na osiedlu kilka trochę straszych dziewczynek któe wręcz opiekją otaczają Zosię, biorą ją za rączkę i mówią jak ma się bawić, ale ona się szybko wyłącza, odlatuje gdzieś i jest jak kukiełka, wszystko się dzieje obok niej:((( Zaczęła jeżdzić na rowerku wreszcie ale jestem przerażona...Zosia pedałuje dumna że sama jeździ ale minie kilka chwil, ona odlatuje, widzi drogę przed sobą ale jej nie "przetwarza" i bum w krzaki albo w budynek, Zosia postrach rowerowy:)
 
antar echhh ja z mężem emocjonalnie sie oddalam od trzech lat tylko ze on teoretycznie zdrowy jest, choć już czasem miewam podejrzenia o rozwojenie jaźni :O mowi co innego niż robi, co godzine potrafi zmieniac zdanie :O Jakis taki niestabilny jest :O A czy u twojego meza to wykryto na "stare lata"?
A u Zosi jak to wykryto? Tzn bylaś u psychologa czy coś? Ja sie musze chyba zabrac z Kuba na wizyte u psychologa, bo mowi za mało, praktycznie nic jak na 2,5 latka to za malo i czesto mi "ucieka myślami", bawi sie sam ze sobą, rzadziej z nami.... Hmmm juz nie wiem co mysleć, mam mu dac czas do po wakacji, zobaczyc czy cos rozwinie.


no cóż.... nie wiem jak się dogadamy i kiedy.... na razie mąż pracuje w UK, my jestemy tutaj... Był u nas tydzień temu, bylo dość fajnie... życie na odległość jest bez sensu a z drugiej strony mam w toku leczenie laryngologiczne i logopedyczne Macka, on ma jeszcze problemy z wyrazaniem emocji.... nie chce mu teraz tego przerywac i przenosic sie do innego kraju :(
 
reklama
Cisza....
Wasze dzieciaczki lutowe wybieraja sie już do szkoły we wrzesniu? :)
Maciek będzie mial odroczony rok.


antar wiem co to znaczy.... :( U mlodszego Kuby rozpoznano autyzm pelnoobjawowy we wrzesniu 2014... No i mamy ksztalcenie specjalne...
Maciek ma pewne zachowania ze spectrum ale w bardzo minimalnym stopniu - może nie do końca wszystko rozumuje tak jak powinien, ale jest dobrze :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry