reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Hej, widze, ze na wspomnienia sie Wam zebralo.:-)
Nasz Julianek zostal zapoczatkowany w nocy z 14-go na 15-go. Tez wiedzialam, ze mam owulacje wiec z premedytacja sprobowalismy i od razu byl strzal w 10.:-) Zreszta jak do tej pory zawsze za pierwszym podejsciem sie nam udawalo. :tak: Po kilku dniach tez juz dosc ciazowo sie czulam i wiedzialam, ze to to.
I jak najbardziej jestem spelniona i szczesliwa mama :-)
 
reklama
No właśnie Milenka zaginęła w akcji
hehe niedawno przeprowadziłam swoje małe śledztwo.
Szukałam jej na naszej klasie.
Znam wiek, imię i miejscowość - niby wystarczy. Ale albo jej nie ma w ogóle na NK albo już nie mieszka tam gdzie mieszkała. :-(

Moja Mila dzisiaj pzespała ciurkiem 10 godzin. Jestem w szoku, bo ona wieczorem wcale nie je tak strasznie dużo, a na tyle godzin jej starcza. A poza tym znowu sama ją budziłam. Ona spałaby dłużej :szok:
 
My strzelalismy 13tego i byla to szczesliwa 13, a Barti urodzil sie o 13.10:tak:..a dwie kreseczki na Dzien Dziecka:-D:-D zobaczylam i poszlam przesadzac kwiaty, bo jakos mimo wczesniejszych podejrzen w szoku bylam.
 
My zrobilismy Zosie 15-18 maja. Potem zaczełam miec wyższe temp.niż normalnie po owulacji i wiedziałam że w koncu się udało.Był to nasz 5 miesiąc staran.TEst zrobiłam bo mąż nie chciał mi wierzyc że sie udało:-).
Zmykam teraz do kuchni bo musze dokonczyc ciasto princesa na jutrzejsze urodzinki,sernik już gotowy. Nawet pierwszy kawałek zjedzony:-D
 
My Alicje poczeliśmy w dzień matki 26.05.2008 r. bo ja juz bardzo chciałam mieć Maleństwo i umówilismy się z mężem, że między kwietniem a październikiem bedziemy się starać, gdyz ja zawsze chcialam miec dzieci z pierwszej połowy roku ;-) no i udalo się już w drugim cyklu prób :-) z czego bardzo sie ciesze bo jesteśmy z mężem zakochani w Ali do szaleństwa, chociaż przez pierwszą połowe ciązy mysleliśmy, że to chłopiec będzie bo ja tylko ostre rzeczy jadłam, sery, sledzie i mięsko a tu na USG w 24 tygodniu okazało się, że to nasza Mała Królewna :happy2:
 
Zerknęłam sobie na styczniówki 2010 :) I powiem Wam, że jeden nick wydał mi się znajomy. Jedna dziewczyna ze styczniówek 2009 ma termin na początek stycznia 2010 :) Śmieje się, że jeśli urodzi kilka dni przed terminem, to będzie mieć dwójkę dzieci z tego samego roku. :-D:tak:
I co jeszcze? Kilka dziewczyn ze styczniówek 2009 stara się już o następne baby! Sporo ich :tak:
Dla mnie to szok. Bo ja na początku ciąży też mówiłam, że będę się starać o jedno za drugim. Ale.... ciągłe stawianie macicy, skurcze itp. przeraziło mnie. Teraz jak pomyślę, że w czasie gdy Mila będzie raczkować, stawiać pierwsze kroki i ciągle będzie chciała na rączki - bałabym się na maxa o brzuszkową dzidzię.
Na razie oddalam wizję drugiego dziecka. :tak:
 
reklama
Ardzesh ja też już wysłałam.

A mój mąż miał prezent na Dzień Ojca, wtedy zrobiliśmy betaHCG i dostaliśmy wynik. A poczęcie w Dzień Matki:tak:dwa dni po moich imieninach:) Sentymentalnie się nam tu robi, maj 2008 i luty 2009 szczęśliwe miesiące:-)

Mój też dostał taki prezent:tak: i wstyd się przyznać, ale żadno z nas nie było zachwycone:zawstydzona/y: ale to już historia - teraz ani ja ani A nie oddalibyśmy Hanki za żadne skarby świata!!!:-):-):-)

My zrobilismy Zosie 15-18 maja. Potem zaczełam miec wyższe temp.niż normalnie po owulacji i wiedziałam że w koncu się udało.Był to nasz 5 miesiąc staran.TEst zrobiłam bo mąż nie chciał mi wierzyc że sie udało:-).
Zmykam teraz do kuchni bo musze dokonczyc ciasto princesa na jutrzejsze urodzinki,sernik już gotowy. Nawet pierwszy kawałek zjedzony:-D

oj, oj, ktoś się tu jutro będzie obżerał;-) To NAJLEPSZEGO, MARY!!!!
 
Do góry