reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

reklama
magdalenka no pewnie że znajdzie się miejsce dla ciebie pisz jak njaczęściej i jak najwięcej

elwis :-):-):-):-):-):-):-):-):-) wiedziałam wiedziałam !!!!!!!!!!! że będzie na 5

catch
a jesteś pewno że to cię zęby bolą? ja kiedyś też tak miałam że z bólu nie mogłam wytrzymać odiwedziłam masę dentystów i wszyscy mówili to samo zęby zdrowe a co się potem okazało to były.. zatoki te co się znajduję pod oczami. bvól taki sam jak przy zębach

A u nas dzisiaj od rana pada i ja się czuję świetnie nie jest duszno jest cudownie
 
Ja znów mam powtórkę z rozrywki. Mój kochany zadeklarował chęć wychowywania dziecka, ale nie bycia ze mną. Powiedział że ostatnio zmuszał się, ale dłużej nie może, bo źle czuje się w tym związku. Pożądny gość? To z jakiej racji szedł ze mną do łóżka? Przecież do tego go nie mogłam zmusić. Nienawidzę go, aż musiałam wczoraj zapalić, ogólnie ne wiem dlaczego ktoś dzieli ludzi na tych co zasługują na szczęście i na tych co nie mają nic. Mam dość, mam tak okropbnie dość, w dodatku jestem potwornie rozżalona że moje dziecko musi to przeżywać już brzuszku, mi mama oszczędziła nieszczęść w okresie płodowym, ja nie umiem się nie denerwować jak słyszę takie rzeczy.
 
Antar jestem w szoku :-(

Myslalam ze u Ciebie wszystko poukladane, a tu prosze. Nie rozumiem tego czlowieka, skoro juz jakis czas zle sie z Toba czul, po co ciagnal to tak dlugo :wściekła/y: Moze nie przeszkadzalo mu w tym chodenie z Toba do lozka :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Co za idiota . . . Po prostu brak mi słów.
 
antar a mnie zatkało:szok::szok: ja byłam pewna że wam się układa. co za typ nie rozumiem naprawdę takich ludzi brak słów na niego. dbaj o siebie i o fasolkę bo to jest Twoje szczęście.

milenka a jak tam u ciebie wyjaśniły się sprawy z chłopakiem?

mitsu
miałam ci już dawno to napisać ale (same wiecie że nie miałam siły na nic) wiesz nie chce ci mieszać w głowie chce ci tylko coś powiedzieć odnośnie ojca twojego dziecka. wiesz o tym dobrze że ja dzieciątko się urodzi to możesz podać go a alimenty i będzie płacił chociaż pewnie to troszkę potrwa bo wydaję mi się (z tego co pisałaś) że najpierw będzie sprawa o ustalenie ojcostwa bo sam raczej się nie przyzna, to jest jedna możliwość, ale nie wiem czy wiesz że masz jeszcze jedną. kiedy urodzisz dzieciątko podajesz że ojciec nie znany co prawda nie masz wtedy alimentów (chociaż bez pieniążków całkiem nie zosatajesz masz rodzinne zasiłek dla samotnej matki) ale masz święty spokój, nie musisz prosić jego o nic masz ochotę zrobić dziecku paszport i wyjechać za granicę robisz i wjeżdżasz nie musisz uzyskać jego zgody.
Ja nie namawiam cię na żadne rozwiązanie chciałam po prostu żebyś wiedziała o takich możliwościach. Na pewno musisz porozmawiać o tym z rodzicami ale to nie teraz tylko za jakiś czas jak wszyscy ochłoniecie i masz naprawdę mądrych i fajnych rodziców więc na pewno podpowiedzą ci co dalej z tym robić
 
Dziewczyny co do wyników moczu, to mam porównanie, gdyż mam kamicę nerkową i wyniki zawsze robiłam kilka razy do roku. Ostatni miałam 1 kwietnia a ten sprzed tygodnia jest diamentralnie inny. Po pieprwsze zmienił mi sie odczyn moczu z kwasnego na zasadowy co sprawiło, że bakterie mają niezłe środowisko do rozmnażania się, kiedyś miałam pojedyncze bakterie, a teraz mam bardzo liczbe bakterie. Oprócz tego liczne zlepy nabłonków wielobocznych (kiedyś było pojedyczne) no i co mnie martwi nabłonki okrągle, których nigdy nie miałam, a teraz są - pochodzą z nerek. Narazie zakwaszam środowisko i czekam na wyniki z posiewu moczu i jak będzie wiadomo jaka bakteria to poatakuje ją lekami. Z objawów problemy z siusianiem bo piecze :)
elvis_m - gratuluje i zazdroszczę, ja opóściłam i bronię się we wrześniu.
antar - aż mi się wierzyć nie chce. Też myślałam, że Wasz związek jest stabilny, a tutaj coś takiego....może to tylko chwilowe? Faceci też mają swoje zmienne humory ;/
 
Hej dziewczyny,

Elwis - wielkie gratulacje!:-)

Mitsu - Jezyk slusznie mowi, dobrze przemysl, jak zachowasz sie w stosunku do ojca dziecka. To bedzie mialo skutki na dalsze lata, a czasem niezadowolony z sytuacji, zmuszony do bycia ojcem, ojciec dziecka moze przysporzyc wiele klopotow.

Antar - przykro mi to slyszec, juz wierzylam, ze Wam sie jakos ulozy. Ja bym na Twoim miejscu ostatecznie sie z nim rozmowila. Przeciez nie moze Ci ciagle fundowac takiej hustawki nastrojow i emocji wlasnie w tym czasie. Albo woz albo przewoz. Musisz wiedziec na czym stoisz.
Niektorzy faceci niestety tacy sa, niepoprawni i nic tu sie nie poradzi. Czekanie i ludzenie sie, ze jeszcze dorosna i wszystko sie ulozy czesto nic nie daje, bardziej sprawdza sie ta druga taktyka. Nierzadko dopiero po stracie dociera do nich, co stracili. Mowie troche z wlasnego doswiadczenia, bo 10 lat spedzilam w 2 zwiazkach, z ktorych nic nie wynikalo. Ksieci z bajki jest naprawde jak na lekarstwo. :no:
A co do szczescia, to czasem trzeba na nie dlugo czekac, niestety. Ale przychodzi, czesto w najmniej spodziewanym momencie. Ty jestes na dobrej drodze. Juz pokonalas chorobe, takze i tu sobie poradzisz. Twoje pierwsze malenkie szczescie przyjdzie juz w lutym. To bedzie mala osobka, dla ktorej Ty juz jestes i dlugo bedziesz calym swiatem. A jak juz zacznie do Ciebie mowic "mama, mama" to zobaczysz wszystko w innych barwach.:tak:

Pozostale dziewczynki, serdeczne pozdrowionka!:happy:
 
mileeenkaaa współczuję wymiotów
elwis gratuluję 5 super :-)
kazia_ovca w sprawie pracy to masz twardy orzech do zgryzienia, gdybym ja miała podobną sytuację to bym powiedziała przed podpisaniem umowy już po egzaminach/rozmowie
magdalenka38 witaj i gratuluję :tak:
antar strasznie mi przykro :-(

Byłam wczoraj u gina z dzidzią wszystko ok :-) już fika mikrusimi nóżkami przecudny widok:tak:
 
reklama
Witam i ja serdecznie :-)

Sądząc po ilości zapisanych już przyszłych mam mamy wyż demograficzny :-) Gratuluję wszystkim brzuchatym! Dołączam do Was na początku ósmego tyg, po usg i słuchaniu serduszka naszego kochanego maleństwa :-) Ma 7 mm! A termin mamy na 18-tego lutego ;-)

Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Do góry