Mitsu
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2008
- Postów
- 43
Antar swego czasu byłam w szpitalu endokrynologiczno-diabetologicznym i na sali byłam z anorektyczką a obok w sali były tylko anorektyczki, pogadałyśmy sobie od serca i to co mówiły, opisywały to słuchałam z otwartą buzią, ale zaczęłam je rozumieć. Na mojej sali była dziewczna ucząca się w jednej z najlepszych LO w kielcach i od kilku lat zmaga się z tą chorobą, była kilkanaście razy w szpitalach, kilka miesięcy w psychiatrycznym . Tylko między nią a tymi z sami obok była kolosalna róźnica. Ona już nie chciała walczyć, nie widziała sensu i nie miała sił, chodziła jak cień. A dziewczyny z sali obok wiedziały że to choroba, walczyły i chciały naprawdę wygrać a widziałam ile je to kosztuje wysiłku. Widziałam uśmiechnięte buśki jak mówiły, że jeszcze tyle a tyle przytyją i wrócą do domu.
Antar dlatego jestem pełna podziwu, że miałaś tyle sił aby walczyć. Jesteś naprawdę mądrą kobitką i wiem, że dasz radę dla fasolki A może ciąża Ci jeszcze pomoże w walce i zobaczysz, że dodatowe kilogramy nie są takie strasznie wiedząc, że dzięki nim rośnie maleńki człowiek a Ty dzięki nim pozwalasz mu żyć.
Antar dlatego jestem pełna podziwu, że miałaś tyle sił aby walczyć. Jesteś naprawdę mądrą kobitką i wiem, że dasz radę dla fasolki A może ciąża Ci jeszcze pomoże w walce i zobaczysz, że dodatowe kilogramy nie są takie strasznie wiedząc, że dzięki nim rośnie maleńki człowiek a Ty dzięki nim pozwalasz mu żyć.