reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Antar to cudownie :-) bardzo sie ciesze i Gratuluje. Rosnie Ci duzy dzieciaczek :tak: Napewno jestes szczesliwa, bo wiesz , ze wszystko jest w porzadku i czas niepewnosci masz juz za soba. Ja niestety musze czekac, a ta niepewnosc jest dobijajaca.
 
reklama
antar cieszę się że u Ciebie wszystko ok:) i zazdroszczę Ci że już mogłaś zobaczyć swoją fasolinkę :)

mileeenkaaa ja uważam że to normalne ja też na początku nie wierzyłam i zrobiłam 3 testy w dodatku każdy innej firmy hehehe

mitsu jak tam po rozmowie z rodzicami?? daj znać bo wszystkie trzymamy kciuki

Od paru dni fatalnie się czuję jest mi niedobrze i ogólnie jakoś tak dziwnie. Mój biedny M tylko obrywa za wszystko i stwierdził że ciąża jest straszna bo taka marudna to ja nigdy nie byłam hehehe:-)
 
paulusia rozumiem Cię, bo ja ryczę za każdym razem jak mój M krzywiej się spojrzy. Nie mogę się uspojić wtedy i mam wrażenie że to nie ja, że coś mną steruje.W ogóle szybko się złoszczę i krzyczę
 
Ja tez humory mam okropne. Rodzinka nie ma ze mna lekko ;-) Dlatego jak czuje ze hormony biora gore, zamykam sie w pokoju i ide spac :-)

Mam nadzieje, ze bede spokojniejsza, kiedy zobacze juz, ze z moim malenstwem jest wszystko w porzadku. Boje sie jak niewiem, to teraz najwazniejsza rzecz w moim zyciu i nie chce jej stracic.
 
Ja na szczeście nie mam humorów.

A dziś bylam na badaniach krwi i zasłabłam. Pierwszy raz w życiu mi się takie coś zdarzyło a na badanie krwi generalnie częstp chodze, w tym roku już z 8 razy byłam chyba. Więcej się strachu najadłam niż to było warte.
 
reklama
Do góry