reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Wczoraj własnie byłam u połoznej w szpitalu. Spędziłam tam tylko... 3 godziny! Musieli uzupełnić całą dokumentację, bo wcześniej mieszkaliśmy w Walii, a teraz w Anglii, a to juz jakby osobny kraj. :sorry2: Przy okazji obejrzeliśmy sobie sale porodowe, sale poporodowe, oddział dla noworodków z problemami. Fajnie, czuję się o wiele spokojniejsza, przede wszystkim wiem gdzie jest szpital w razie czego hehe. ;-)
Jedna z sal ma wannę, i tak się zaczynam zastanawiać nad ewentualnym porodem w wodzie. W pierwszej ciąży nie interesowałam się tym, bo Inga miała ważyć dobrze ponad 4 kg, a to oznacza dyskwalifikację.
Czy któraś z Was wie coś o porodzie w wodzie? Może któras chce rodzić w ten sposób?

Jeżyk u nas tak samo było - po narodzinach Ingusi towarzystwo nam się zawęziło do osób z dziećmi, jakoś tak naturalnie. Na szczęście wiele z naszych znajomych akurat w tym samym czasie zaczęło powiększać rodzinę.

Cath oj, to miałas nieciekawą sytuację! Dobrze, że opanowali problem i pokrzyżowali dzidzi plany. :tak:

Antar ja też nie należę do tych co przesadzają, ale na pewno wszystko co nowe prałam Indze jeszcze do niedawna, i dla maluszka tez będę prać. Kupiłam ostatnio koszyk Mojrzesza i też calutką "wyściółkę" wyprałam, nie wyobrażam sobie jak takie maleństwo ma wdychac opary fabryczne (strasznie "pachniał nowością"), nie wspomnę o tym jakie uczulenie mogłoby to spowodowac w przypadku kontaktu ze skórą noworodka. Piorę wszystkie rożki, kocyki, ręczniki itd Tam tyle chemii jest...

-j- przybij piatkę! Mam to samo z nogami. :baffled:

Pgb znam ten ból, też w pierwszej ciązy zrobiłam ten błąd z kupnem kilku ciemnych ubranek... :sorry2: Chyba Megusek pisała o tym w poradach wyprawkowych.
 
reklama
pbg ja słyszałam ( by pytałam czy wrzucać wszytskie kolory jak leci do jedenj pralki) że dziecięce ubranka nie powinny farbować, bo to źle świadczy o materiale i generalnie o ubranku.Mi na szczęście nic nie puściło farby choć ryzyko było duże. Ale żeby ubrania farbowały przy 40 stopniach to przesada, to dopiero chemia!
 
Mama zaczela mnie motywowac do zakupów ubranek :-p według niej mam za mało ubrań no i fakt faktem jeszcze nic nie uprane :baffled: No ale ostatnio nie mialam kiedy tego zrobic...

Mama kupila kombinezon dla wnuka :rofl2: Mówi ze to prezent - fajny bardzo ten kombinezon - troszke jak skafander kosmiczny wyglada :-D ale bedzie w czym malenstwo ze szpitala przyniesc.

Z dnia na dziem mam wrazenie ze rzeczy dziecka jest w domu wiecej nisz naszych :-p i nie wiem jak sie pomiesci to co jeszcze mam kupic :-p


Co do porodu w wodzie - troszke czytalam na ten temat i uwazam ze pomysl bardzo fajny... ale jak na razie sie na niego nie decyduje. W tym tyg ide dopiero do szkoly rodzenia wiec zobacze co mi tam powiedza ;-)
 
Dziewczyny u nas jest mnóstwo sniegu juz parę lat tyle nie było:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) Kacper jak rano wychodził do przedszkola to wpadł prawie po kolana i Piotrek musiał go nieść.
dziecko szczęśliwe że w końcu poszło do przedszkola a podwójnie szczęśliwe że śnieg napadał. Ja wysłałam Piotrka do sklepu po sanki po mieliśmy pożyczone (nikt się śniegu nie spodziewał) i trzeba było oddać a tak pójdziemy dziś też na spacerek.

nathalie
jak leżałam w ciąży z kacperkiem w szpitalu to rozmawiałam z położną o porodach w wodzie (tylko to było 4 lata temu) i ona nie polecała, bo nie ma 100% że akurat urodzisz w tej wodzie bo co jakiś czas robi się 30 min przerwę i jeśli w tej przerwie zaczniesz rodzić to nikt Cię do tej wody z powrotem nie wsadzi i rodzisz koło wanny i jeszcze do tego trzeba mieć super idealną ciążę i wszystko musi być ok z maleństwem żeby rodzić w wodzie.

-j- mam to samo. tak mnie bolą pachwiny że nie mogę nic ubrać, majtek spodni itp. bo nie mogę podnieść nogi i też nie mogę sobie przypomnieć czy miałam to z kacperkiem:baffled::baffled:
 
Jezyk -j- znam ten ból pachwin ubranie sie graniczy z cudem jakby ktos widzial jak sie dzis rano ubierałam to padłby ze smiechu szkoda ze mi nie było do śmiechu. Z dominikiem mnie tak nie bolały jak teraz
 
Elwis, nie wiem, może przegapiłaś, ale megusek szukała kogoś do pomocy przy wątku rozpakowanych lutówek :) Jeśli chcesz, możesz się załapać :))
Wtedy zrobisz po swojemu i wszystko będzie Ci pasowało. ;-):tak::-D
Oczywiście sama wystawiam i popieram Twoją kandydaturę - Nadajesz się! :))
 
słyszałam ( by pytałam czy wrzucać wszytskie kolory jak leci do jedenj pralki) że dziecięce ubranka nie powinny farbować, bo to źle świadczy o materiale i generalnie o ubranku

no wlasnie!!! ciuszki kupowalam u rodzicow w UK i co najsmieszniejsze zafarbowaly te najdrozsze i najlepsze gatunkowo z Adamsa i Bootsa :crazy: co dziwne te ktore kupilam w markecie (dla ASDA robia ma taka marke George) sa rewelacyjne a zaplacilam 4 funty za 2 pajace - czyli nawet nie 10zl za sztuke dlatego juz sama nie wiem jak to jest z tym farbowaniem i jakoscia ubran:crazy:
 
reklama
Elwis, nie wiem, może przegapiłaś, ale megusek szukała kogoś do pomocy przy wątku rozpakowanych lutówek :) Jeśli chcesz, możesz się załapać :))
Wtedy zrobisz po swojemu i wszystko będzie Ci pasowało. ;-):tak::-D
Oczywiście sama wystawiam i popieram Twoją kandydaturę - Nadajesz się! :))

hehehehe...;-)
 
Do góry