reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

ardzesh, agniesia GRATULUJĘ :) i zazdroszczę po cichu ;) cały czas mówiłam, że drugie nie tak szybko..ale ostatnimi czasy coraz częściej o tym myślę:) co drugi dzień mi się śni, że jestem w ciąży albo, że rodzę:) ale narazie nie możemy sobie na to pozwolić :/
 
reklama
HOOBA moj Maciek takze nie chce mi dawac buziakow :-/ nawet jak jestesmy sami to bardzo rzadko. Nim sie Kuba urodzil to wiekszy byl przytulak ;-)

EWELINKA ja pamietam chyba nawet jak pisalas ze chcialabys zeby Blanka byla jedynaczka ;-) ale instynkt macierzynski robi swoje. Jakby warunki byly inne to i ja chetnie o ciazy bym myslala
 
Ewcelnika dziekuje za gratulacje :-) Wiesz ja myślę,ze przy drugim dziecku koszty są mniejsze niż przy pierwszym,ale jednak obciążenie jakieś jest. My też ani nie planowalismy ani sytuacja nie była sprzyjająca,no ale dzidzius jest. I jeszcze nieoficjalnie,bo dopiero to takie nieśmiałe spostrzezenie dr, takie na 80%, ze w brzuszku mieszka synus :-)
 
Agniesia jak siusiak jest to już raczej nie odpadnie ;-). Gratulacje synka, niech mąż ma męskiego sprzymierzeńca ;-).

Ewelinka a jak tam Blanka w przedszkolu?
 
Hooba, no właśnie siusiaka nie było widać, bo nóżki ściągnięte, ale dr wypatrzyl jaderka. Blisko jest pepowina, zrobił przepływy i to miejsce nie tetnilo, ale mimo to jeszcze nie dał gwarancji, tylko te 80% ;-)
 
agniesia oo to mały rodzynek sie szykuje :-D super!
Masz racje ze przy kolejnym dziecku koszta juz nie sa tak drastyczne zwlaszcza jesli sie ma 80% rzeczy po starszym ;-) Kurcze gdyby nie te pieluchy tylko ekchmm :-p No i mleko....
ale musze przyznamc ze my teraz trzymamy sie duzo lepiej finansowo niz przy samym Macku :sorry2: a przeciez niewiele sie zmienilo - maz nas utrzymuje a ja z dziecmi w domu, zasilek bierzemy i tyle... Mama z nami nie mieszka ktora miala nas wspomagac - wiec zdawaloby sie ze bedzie gorzej, a jest lepiej ;)
 
agniesia - synuś? :))) ja mialam kilka dni temu usg, ale cala trójka (ja, lekarz i mąż stwierdziliśmy że na razie za wcześnie na spekulacje... (13 tc) więc poczekamy na nastepna wizytę - połowa grudnia. wtedy będziemy podglądać co tam mamy między nóżkami :))
ale będąc na usg właśnie myślałam o tobie, że powinnaś już wiedzieć :)
ja pracuję... brzuch mi się już zaokrąglił... jestem "spora", ale na szczęście powiedziałam już szefom że jestem w ciąży 2 tygodnie temu... A teraz sami by się domyślili... :) Sa trochę przerażeni, bo w zakładzie pracuje ok 30 osób, a w tym tylko 5 kobiet - a obecnie 2 są w ciąży :))) a trzecia w sierpniu miała ślub więc mój szefunio Włoch poleciał do niej (po mojej rozmowie o ciąży) i dał jej zakaz sypiania z mężem, bo panuje u nas jakiś wirus :)))) (a ja nie mówiłam o tym nikomu wcześniej)
cały pokój był zaskoczony i zdziwiony bo nie wiedzieli o co mu chodzi. Miałam ubaw po pachy :)
 
tn_DSC04743.jpgtn_DSC04745.jpgtn_DSC04884.jpgtn_DSC05043.jpgtn_DSC05051.jpgtn_DSC05100.jpgtn_DSC05172.jpg
EWELINKA ja pamietam chyba nawet jak pisalas ze chcialabys zeby Blanka byla jedynaczka ;-) ale instynkt macierzynski robi swoje. Jakby warunki byly inne to i ja chetnie o ciazy bym myslala

no właśnie..cały czas mówiłam, że jak pierwsza urodzi się dziewczynka..to na tym poprzestaniemy..ale teraz kiedy jest już taka duża..samodzielna..coraz mniej potrzebuje mojej pomocy to marzy mi się taki mały człowieczek..taki bezbronny..maleńki..taki do przytulania..całowania..rozpieszczania..jak sobie przypomnę ten pierwszy uśmiech..spojrzenie..no chciałoby się tak jeszcze raz to przeżyć:tak:

Ewcelnika dziekuje za gratulacje :-) Wiesz ja myślę,ze przy drugim dziecku koszty są mniejsze niż przy pierwszym,ale jednak obciążenie jakieś jest. My też ani nie planowalismy ani sytuacja nie była sprzyjająca,no ale dzidzius jest. I jeszcze nieoficjalnie,bo dopiero to takie nieśmiałe spostrzezenie dr, takie na 80%, ze w brzuszku mieszka synus :-)

no super Aguś..gratuluję synusia:) mam nadzieję, że się potwierdzi:)
a wiesz u nas to nawet nie chodzi o koszty..tylko o mieszkanie..nadal mieszkamy u teściów..w niespełna 15-metrowym pokoiku..w trójkę nam ciasno a co dopiero jakby jeszcze jedno doszło :/ łóżeczko to bym musiała chyba na suficie zawiesić:-p marzy nam się coś własnego..nawet coś działamy w tym kierunku..ale to pierwszy etap dopiero, dlatego nie chcę zapeszać ;-) ale kciuki trzymać możecie..żeby nam się udało:-)

Ewelinka a jak tam Blanka w przedszkolu?

no muszę powiedzieć, że z Blanki jestem bardzo dumna:tak: w przedszkolu radzi sobie świetnie..chodzi z ochotą..jest grzeczna..zjada obiadki..:tak: wczoraj mieliśmy pasowanie na przedszkolaka..pękałam z dumy:) pięknie mówiła wierszyki, śpiewała piosenki..aż łza się w oku kręciła:tak: kiedy tak na nią patrzyłam zastanawiałam się kiedy ona tak szybko urosła:sorry:
 
Ostatnia edycja:
ewelinka, więc życzę czegoś własnego! Jak ty wytrzymujesz z teściami? żyjecie w zgodzie? ja nie zdecydowałabym się na życie z teściami... pracowałam z nimi kilka lat i było źleee, więc nie wyobrażam sobie mieszkać z nimi. Nawet jeśli żyjecie w zgodzie, to i tak Wam nie zazdroszczę...

My dzisiaj zabraliśmy Milę pierwszy raz do kina na "dzwoneczek i sekret magicznych skrzydeł". Mila zachwycona, jutro też chce iść ;) szkoda, że to taki drogi interes...
 
reklama
ewelinka, a ty bylas na tym pasowaniu? Moja Mila chodzi do prywatnego przedszkola... niedawno miała pasowanie, kazali mi ją elegancko ubrać więc pytam panie, czy rodzice też mogą przyjść, a ona, że nie. Impreza wewnętrzna, ale Dyrektorka będzie robić foty i wywiesi je.... Pytam co będzie w programie a babka mi mówi, że nie może powiedzieć, bo to wielka niespodzianka :szok::wściekła/y: Odebrałam młodą i oczywiście nic mi nie powiedziała jak było... (nigdy nic nie powie jak było) później Mila uziemiła się na 3 tygodnie w domu więc jak wróciłyśmy do przedszkola to zdjęć już (albo wcale) ich nie było...
Dodatkowo w ogóle nie widuje przedszkolanek z grupy Mili. W szatki odbierają je Panie ze starszych grup, jak po mnią przychodzę to też są tylko Panie ze starszych grup więc nie mogą mi udzielić informacji, czy Milena coś zjadła... czy była grzeczna... Kompletnie NIC nie wiem. Zaczyna mnie to wkurzać na maxa, bo nawet nie wiem jak wygląda jej przedszkolanka!!!!
I durne robienie TAJEMNICY z pasowania... wielka mi tajemnica!
 
Do góry