reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

witam poświątecznie:-)

naweszcie po świętach, u nas dzisiaj od rana deszcz i szaro:baffled:

Ardzesh boosz biedna Mila, ja bym złapała za futro i wywaliła za drzwi sierściucha. Moja teściowa też ma takiego głupiego kota, ale jak jesteśmy u nich to kot nie ma wstępu do domu:no:
 
reklama
wczoraj kot teściowej zaś zaatakował Milę!!!
Podeszła do stołu i sięgała po biszkopta a ten głupek siedział na pufie pod stołem i ją zaatakował. Zaś krzyk i krew!!! Biegłam do Mili, ale gdybym była szybsza - kot pewnie dostałby z buta! Jak ja tego kota nienawidzę!!!!

O matko!! Biedna Milka, dużo płaczu było?
Jak moją Kalinę pies ugryzł w rękę to tez była jazda ;/
 
ardzesh biedna Mila:-(
Kurcze ja bym powiedziała teściowej Ze ma go wywalać na dwór jak przyjeżdżacie abo zamknąć w innym pokoju żeby nie dochodziło do takich sytuacji
 
Ardzxesh a nie możesz kazac teąściowej zamykać go w innym pokoju?
U nas w pierwszy dzień świąt,wychwalany i wybielany pies teściów ( ugryzł kilka osób dość mozno a oni zawsze mówią że nie ugryzł tylko uderzył nosem, szkoda że z tych ugryzien krew leci) pogryzł pradziadka Zosi w nogę, miał kilka głębokich ranek po kłach i musiał jechac do szpitala,i tym razem nie gadali że nie ugryzł,na Zosię tez warczy ale oni ( nieodpowiedizlani jak cholera) zawsze mówia że on w życiu by jej nic nie zrobił. Kazalam mężowi wpłynąc na nich żeby go zamknęli w pokoju bo Zosia łazi po całym domu i to malo komfortwoe trząść się o dziecko, czy nie podeszła za blisko itd.
 
ardzesh to się biedna Mila ma z tym kotem. Ja też bym powiedziała w takiej sytuacji teściowej, że albo zamyka kota w innym pokoju, gdy Wy przyjeżdżacie, albo nie będziecie przyjeżdżać.
 
ardzesh jak dobrze pamiętam to już chyba druga akcja z tym kotem teściowej ... Co za paskud !!! Teściowej kopa zasadź jak następnym razem kota nie zamknie.
antar ty zresztą też, szczerze mówiąc to niech się obrażają jak chcą, ale ja bym nie poszła więcej do nikogo kto ma niezdyscyplinowane zwierzęta. Moja babcia ma psa i kota, a nigdy się takie sytuacje nie zdarzają jak opisujecie.
 
reklama
niestety nie wolno ufać zwierzętom... a jak się okazuje nawet ich właścicielom. U moich dziadków pies ląduje na zewnątrz jak przychodzę z Karolem.
Tylko domowe sierściuchy są z Karolem za pan brat, ale o dziwo Karol ich nie męczy, chyba mu się znudziły. Za to uwielbia ich kocią karmę i nijak nie mogę go oduczyć grzebania w kocich miskach.
Biedna Milka.
 
Do góry