reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

mój F wykorzystał urlop ojcowski, a po powrocie do pracy szef mu zakomunikował, że nie będzie miał premii. Zawsze było tak, że premie zabierali np. za zwolnienia lekarskie. Brak słów...

właśnie mój z tego powodu nie wykorzystał tego urlopu, ba jego szef nawet potrafi tak robić, że na święta coś da, a w następnym miesiącu to utnie z premii:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

zobaczcie co mi koleżanka wysłała: OKAZJA!! Skrzypiący śnieg sprzed garażu BCM! (897049350) - Aukcje internetowe Allegro

:szok::szok::szok: co za bzdura:szok::szok::szok:
 
Ostatnia edycja:
reklama
martussa- ale masz roboty z tą praca- szacun kochana:tak::tak::tak::tak::-):-):-)
Zuzia- ;-):-):-):-) niech sie dobrze wozi:-)
maltanka- ja to bym i nawet kupiła, ale ta cena, hmmm... nie mam drobnych;-):-D:-D:-D:-D:-D

paulusia- no sama to faktycznie mało zdziałasz,,,
choć ja cały czas mówie , ze mnie przy " robieniu" dwójki ostatnich brzdąców nie było...;-):-D:-D:-D:-D
 
Martussa czytałam:-D:-D:-D

kiedyś kiedyś mój M wpadł na aukcję jak ktoś sprzedawał "skórę z żubra" - opakowanie foliowe z czteropaku piwa - podobno za grosze poszło.

ale swoją drogą to ciekawa jestem jak takie rzeczy się kończą, czy po prostu zamykają aukcję, bez echa czy jak?
 
Ostatnia edycja:
nimfii ale pracodawca nie może nie wyrazić zgody na ojcowski. To się prawnie należy, a jeśli nie wykorzysta to przepada. Rozumiem, że ciężki okres w pracy, mój mąż też tak ma, ale dogadał się z szefem, że wniosek wypisuje na teraz, a odbierze go w innym dogodnym dla obu stron terminie.

habcia nie ważne czym się różni, ważne kto go używa :-D:-D:-D
Agniesia wiadomo, że dobry szef da, ale nie raz się słyszy "weźmiesz urlop - nie masz gdzie po nim wracać..."

mój F wykorzystał urlop ojcowski, a po powrocie do pracy szef mu zakomunikował, że nie będzie miał premii. Zawsze było tak, że premie zabierali np. za zwolnienia lekarskie. Brak słów...


Wiem ze urlop ojcowski sie nalezy ;-) On chce prosic szefa aby udzielil mu go w innym terminie. Maz pracuje w hurtowni rybnej i nim sie zacznie post to maja dwa razy wiecej pracy czyli w lutym :dry: Jesli pojdzie teraz na urlop to nie dostanie premi :tak: albo nawet go zwolnia bo juz nieraz go tym straszyli :no:

A ja bym baaardzo chciała, żeby mój mąż wykorzystał jakikolwiek urlop :-(
Czasem mam wrażenie, że ucieka od nas ;-)
Ostatni urlop wziął jak Mila się urodziła - jakieś dwa tygodnie siedział z nami, a wcześniej to 2,5 roku temu na wakacje jakieś 10 dni:dry: Wkurza mnie to, bo jego ojciec jest pracoholikiem i tego samego wymaga od mojego męża. :baffled:


A to juz druga strona medalu bo tez mam czasem wrazenie ze mąż poprostu nie chce brac urlopow :zawstydzona/y: Stosuje milion wymowek i wlasciwie bezsensownych :no: Zaraz po urodzeniu Macka pracowal dwa razy wiecej bo tez byl ten okres przedpostowy ;-)Nie moglam wtedy na niego liczyc.
W wakacje nie wziol urlopu bo powiedzial ze juz koledzy zajeli sobie najlepsze miesiace a jemu zostal do wyboru tylko pazdziernik, listopad :shocked2: A tak go prosilam duzo wczesniej zeby pomyslalam o urlopie w wakacje zebysmy mogli pojechac z dzieckiem na zielona trawke. W tym roku tez bede walczyla o to aby wziol urlop we wakacje. Nie chce znow najladniejszej pogody spedzic w miescie :-(
 
rety rety piszecie i piszecie wszędzie, a Ja nie daję rady nadrobić bo nawet wchodzić nie mogę przez ten transfer, tak to jest z internetem orange, kończy się transfer(który skutecznie wykorzystuje mój mąż) i pupcia blada, wejść się nie da i Ja nic nie wiem co się tu u Was dzieje :-(
ale.... aukcja świetna i pośmiać się można do łez z tych maili od kupujących :-) :-) :-)
miki kochana Ja o Tobie myślałam już od dwóch dni a tu wchodzę i jesteś i bardzo mi się gęba ucieszyła.
martussa super że tak Ci to teraz idzie z tą pracą i oby tak dalej i już zaraz za Ciebie będziemy kciuki trzymać
habcia za Ciebie trzymam cały czas tylko czasem niewygodnie pisać ;-)
a z tym urlopem ojcowskim to kurcze jakoś tak późno wyszło bo mało czasu zostało na jego wykorzystanie do lutego. Mój M nie wykorzystał niestety bo pracę zmienił no a wiadomo jak to jest jak się do nowej pracy idzie, siedzisz i się modlisz żeby się nie rozchorowac ani nic. Ech no ale cały grudzień miał wolny (teoretycznie bo i tak ciągle gdzieś jeździł i go nie było).
 
Postrzałka znam ten ból. W minionych miesiącach używałam blueconnecta z Ery [miałam od pracodawcy] i jest tak samo z transferem, po wykorzystaniu na niektóre strony, jak np. na konto w Alior Banku nie da się zalogować. Inne ładują się po kilkanaście minut, a komu chciałoby się tyle czekać.
Nie narzekałabym jednak na to tak bardzo, bo może być gorzej. W miejscu zamieszkania moich rodziców jest tak fatalnie z internetem, że stałego łącza w ogóle mieć nie można [to prawie czarna dziura na mapie internetu].
Tam nawet nie sposób wykorzystać transferu, bo zasięg jest tak słaby, że wszystko wolno chodzi, a czasem wcale.
 
reklama
Do góry