reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

dziewczyny dzięki za uwagi co do wózków:tak:

lajfik u nas pewnie pieniązki Zosia dostanie jak bedzie trzeba to dołożymy i kupimy Zosi autko na akumulator i pilota do tatusia:tak::-D

oj naszemu tacie też się takie autko marzy:tak:

no my też staramy się na spacerek co dzień iść .Wczoraj Niko poszedł z M i w pewnym momencie M mówi co mi się tak lekko ciągnie ,ogląda się i ...sanki puste ,a Niko w zaspie leży i nawet nie pisnął:-D:-D

:-D:-D:-D my mieliśmy wczoraj dwie wywrotki na sankach. Jedna z mamą, a druga z tatą. oczywiście ta z tatą bardziej mokra:tak::-)


my dzisiaj w domu, czekamy na kuriera i fotelik, a sanki wieczorkiem zaliczymy:tak:
 
reklama
jolek ja Macka przypinam pasami do sanek zeby nie zlecial ;-) ale widze po malym ze najchetniej by sie wytarzal w sniegu. Bardzo go ciagnie do bialego puchu
 
joluś normalnie medal dla męża :-):-):-):-) uchachałam się i Ja i babcia moja
My nie wychodzimy bo trzeba pokonać 3 piętra w dół do tego wyciągnąć wózek z piwnicy, który jest w dwóch częściach i trzeba się przez drzwi przeciskać bo się nie otwierają całe więc latać bym musiała na dwa razy a jeszcze się by mogło okazać że jak bym zeszła już z ubraną niuńką to wózka by już nie było do tego po 15 minutach byłby krzyk że do domu chce także jak sobie tylko pomyślę o takiej wyprawie to mi się odechciewa. Niech trochę się ociepli albo bardzo niech się ociepli bo zgnijemy w tym domu.
 
Ja chodzę z Miłoszem na spacery, jak jest troszkę cieplej:-)
Sanek nie mamy jeszcze jak na razie. Ale dla niego to z szelkami obowiązkowo.:tak:
 
My dziś byliśmy na spacerku, mamy duże kółka w wózku, ale nie da się jechać po chodniku przez te zaspy, musiałam jechać po ulicy:wściekła/y:Sanek nie mamy a by się przydały. Hmm... a może jeszcze kupimy.
 
My dziś byliśmy na spacerku, mamy duże kółka w wózku, ale nie da się jechać po chodniku przez te zaspy, musiałam jechać po ulicy:wściekła/y:Sanek nie mamy a by się przydały. Hmm... a może jeszcze kupimy.

my się zastanawialiśmy czy w tym roku będą nam potrzebne sanki, no bo w sumie Hubert jeszcze mały, ale jak spadł śniego i wyszłam z wózkiem na spacer, to stwierdziłam, że jednak muszą być sanki :tak:
 
jolek normalnie się uśmiałam, superanckiego macie syna :-D A tatuś niech zamontuje sobie na ramionach lusterka, żeby mógł kontrolować sytuację :-D
U nas dziś było cieplej i bez wiatru, więc pochodziłyśmy sobie trochę. I od razu widać, że Werka zimna dużego nie lubi, bo dziś nie było żadnego marudzenia. A po południu mieliśmy kolędę. Ale się zachwycała świeczkami, jeszcze w trakcie modlitwy chciała je złapać, bo o dmuchaniu nie ma mowy. Kompletnie nie wie o co chodzi i nie kuma gdy jej pokazuję. Chyba na roczek tylko mama będzie dmuchać.
 
Ostatnia edycja:
jolek :-D:-D:-D

My staramy sie wychodzic na spacery codziennie,mam to szczescie,ze maly uwielbia byc na dworze niezaleznie od pogody:tak:
 
reklama
Do góry