reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

hej,
chcialam sie wypowiedziec na temat sluzby zdrowia w UK. co jakis czas natykam sie na negatywne doswiadczenia i zachodze w glowe dlaczego. ja sama jestem w 14 tygodniu ciazy i jak do tej pory uwazam, ze opieka medyczna jaka otryzmuje podczas ciazy jest super. non stop mam robione potrzebne badania, scany a dodam ze mam problem z tarczyca i to wszystko tez jest monitorowane. do tego co jakis czas mam spotkania z polozna, ktora zajmuje sie moja ciaza i w razie potrzeby moge do niej dzwonic o kazdej porze dnia i nocy. nie wiem skad wiec u innych dziewczyn takie zle doswiadzenia. co jeszcze bardziej mnie dobija to przeswiadczenie, ze w PL wszyscy przyjma je w otwartymi rekami i zaoferuja super pomoc??!! tak, za grube pieniadze!!! nie wiem czy jest to kwestia jezykowa niektorych pan w ciazy, niesmialosc aby dopytac sie co sie dzieje czy cos jeszcze innego ale jak dla mnie sluzba w UK nie jest w niczym gorsza (jak nie lepsza) niz w PL.
Witam dziewczyny, no i serdecznie witam nowe Lutoweczki, im nas wiecej tym lepiej!:-) Dawno sie nie odzywalam, ale przyznam sie bez bicia, ze sledzilam forum... Dzis postanowilam sie Wam wyzalic... 3 tyg. temu przytrafilo mi sie plamienie... Bylam przerazona i pojechalam do szpitala. A tam po 2 godz. oczekiwania, zbadano mi mocz i pani doktor pomacala mi brzuch, po czym odeslano mnie do domu! Nawet nie rozmawialam z ginekologiem:no: nie zrobili mi tez usg...:-( Dodam, ze jestem w UK, a tutejsza sluzba zdrowia nie obejmuje ciezarnych jakas szczegolna opieka... Na drugi dzien, po nieprzespanej ze strachu nocy doczekalam sie usg, polozna zapytala, czy biore kwas foliowy ipowiedziala tylko 'ok' i to byla cala wizyta. Nikt mi nie wyjasnil skad te plamienia... Ale zdana na siebie, przebuszowalam internet i znalazlam opis z podobnym problemem. Na szczescie bole brzucha juz minely. Po tyg. mialam wizyte u lekarki, ktora na zapalenie zatok zalecila mi inhalacje z wrzatku, wiedzialam, ze to nie pomoze, no i dzis siedze w domu z antybiotykiem na 2 tyg. zwolnieniu...:wściekła/y: Bo infekcja sie rozwinela i doszla jeszcze angina i mokry kaszel... Tak sie martwie, zeby maluszkowi to nie zaszkodzilo... Caly czas jestem oslabiona, kreci mi sie w glowie i jestem zla z tej calej bezsilnosci, ale juz za 3 tyg. lece do Polski i zrobie sobie komplet badan. Tzn. juz lece, bo jakby tego bylo malo linie lotnicze odwolaly nasz lot, nie informujac nas o tym.. Na szczescie kupilismy juz nowe bilety, tyle tylko, ze dwa razy drozsze... Ale co tam, nie moge sie doczekac, zeby w koncu powiedziec rodzicom.
Aha, brzuszek juz mi sie zaokraglil i tez mysle o jakichs ciazowych ciuszkach!!!!:tak:

Trzymajcie sie Lutoweczki! Milego dnia!:happy2:
 
reklama
Pewnie że za każdym tęsknimy, ja często myślę o tych co się nie odzywają.
A mi brzunio widać, koleżanka z pracy powiedziała że mam banieczkę, malutka ale jest. Tylko boli mnie dzisiaj.
Mój pies wpadł wczoraj do 3,5 metrowej studni kanalizacyjnej. Ledwo go wyciągnęliśmy, jakoś w takich sytuacjach nie myśli się o ciąży. Waży 35 kilo ja by;lam sama, i niemal siłą wyrwałam takiej pani telefon komórkowy i zadzwoniłam po Michała. Wyciągnął mojego skarbeńka z tej dziury, Boże dla mnie to była trauma, bo nie mogłam pomóc Guciowi, na ścianach były takie sterczące metalowe pręty i one zamortyzowały upadek. Spadł centralnie na pupciaka, a że jest gruby to miał miękko, ma dziurę 5 cm na pupie i łapki pocharatane tymi prętami, ale pozszywali go.
 
antar - dobrze, że sama nie próbowałaś wyciągnąć psa z dołka! Ja Ci współczuję, bo sama mam psa, i jak on coś podobnego przeżywa to ja cierpie chyba bardziej niż on!
Mój pies ma 16 a właściwie za 2 miesiące już 17 lat!!!! Zawsze byliśmy ze sobą bardzo blisko. Byłam jego ulubienicą. Zresztą on moim również/
Z domu wyprowadziłam się 3 lata temu i pies ze mną nie chciał iść. Wolał zostać. Ale dopiero rok temu - po ślubie - wyobraźcie sobie, że mój pies się na mnie obraził! Jak wpadałam do rodziców to nie witał się ze mną. Nie pozwalał mi się głaskać, a jak siedział sobie w jakimś pokoju i ja weszłam do niego to on z niego wychodził. Portafiłam pół godziny za nim chodzić od pokoju do pokoju i nie dał za wygraną! Po prostu obraził się i koniec! Nawet jak rodzice wyjeżdżali a ja zostawałam z psem to np. jedzenia ode mnie nie chciał jeść! Po przygotowaniu musiałam wołać męża żeby pokazał psu, że żarcie nie jest ode mnie!!!! Bo jak ja postawiłam miske na podłodze, to nawet się nie pofatygował żeby sprawdzić co w niej jest! A mąż postawił (tą samą) miskę i pies leciał jak szalony! Masakra! Przez rok cierpiałam przez to. Rok czasu nie mogłam go nawet pogłaskać! Dopiero teraz niedawno, rodzice wyjechali na dłużej i przez to dłużej musiałam z nim siedziec. To spowodowało, że nagle znowu zaczął mnie lubić. Śmiałam się jak gadałam z mamą przez telefon, że teraz na nią będzie obrażony rok czasu :-) Ale przyjechali rodzice, pies ze szczęścia szalał jak głupi, ja wróciłam do siebie - ale póki co pies ciągle mnie lubi. :-)
 
Czesc Kobietki.

Larkaa - gratulacje i gory szczescia na nowej drodze zycia!! My sie chyba nigdy nie zdecydujemy :)

Dlugo sie nie odzywalam, ale sledze na biezaco to, co sie u Was dzieje.
U mnie wszystko OK. Dzisiaj wlasnie dlugo oczekiwana wizyta u gina. Kurcze, zawsze sie strasznie denerwuje, ze cos jest nie tak.

Asus daj znac co i jak bo mialysmy dzisiaj razem na 15ta :laugh2:

U mojedo dzidziolka wszystko OK. Jakis duzy urosl (8,5cm) no i termin mi sie przesunal z 7 na 1 luty :confused: Wg OM to 13t4d ..wg usg 14t4d i to przemierzony byl ze wszystkich stron :laugh2:
Zdjecie niewyrazne, ale moze uda mi sie wkleic..to zrobie galerie zdjec , bo mam juz 3 :) Niusia moja kochana spala i nie chciala sie za bardzo ruszac..tylko raz podkoczyla.

A brzucho?? ..rosnie...wchodze w jedne spodnie, ktore kiedys kupilam, mimo, ze byly za duze, ale strasznie mi sie podobaly..jakies przeczucie czy cos? :laugh2:
Tylko ginka kazala mi wiecej jesc..bo jak na razie przytylam 2,5kg i szczypior jestem, ze ciezko mi na rece cisnienie zmierzyc.

Ewelinka tesknimy , tesknimy...ja sie juz nie odzywalam, bo mialam jakies schizy, ze cos nie tak, a raz to nawet sobie szlaban na BB dalam, bo sie balam, ze przeczytam cos zlego.
 
Ja jestem po prostu zachwycona brzuszkiem, nie spodziewałam się że to tyle przyjemności daje, a przed chwilą przed lustrem to nawet łzy mi poleciały, bo to takie niesamowite, ciąża, brzuch i dziecko. yawla to super że wszystko ok, ja też lubie jak dzidzia się okazuje starsza i większa niż jej wiek wg OM.
 
Dzisiaj mam okropny dzien, siedze w pracy i czuje sie tak jak bym zgubila nogi i rece, poprostu (chaniebnie :baffled:) Nudnosci znowu wracja a myslalam ze to juz koniec :( glowa mnie boli juz od wczoraj, nawet jak spie tzn jak sie obudze w nocy no nadal boli, nie wiem czy to jest normalne. Czy wy dziewczyny tez macie tak? z tego co wiem to nie powinno sie brac zadnych lekow. Nie wiem jak w polsce ale tutaj to cholerstwo jest bardzo mocne i boje sie czego kolwiek stosowac i do tego na wlasna reke.
Antar- wyobrazam sobie co musialas przejsc, stress na maxa, biedny piesio
Moj sparky juz ma 13 lat, staruszek, juz powoli niedoslyszy i niedowidzi no chyba ze rodzice przywioza krakowska z polskiego sklepu hihi albo jak otwieramy drzwi od lodowki. Najciekawsze jest to, ze pod koniec Maja zaczol sie dziwnie zachowywac non-stop chodzil za mna, wczesniej spal z rodzicami a od tamtej pory lezy na podlodze po mojej stronie lozka jak spie. Ja nawet nie wiedzialam wtedy ze jestem w ciazy a widocznie od juz tak :tak: zabawne hih. Moj lekarz mowil ze jak wrocimy ze szpitala z dzieckiem pierwsze powinnam wejsc ja do domu i przywitac sie z psiakiem i trzymac kocyk w ktorym byl dzidzio a pozniej za mna maz z dzieckiem wtedy szybciej sie przyzwyczai. Ciekawe czy zadziala??? hmm???
ok pozdrawiam wszystkie lutoweczki hih:-)
 
A mój synek właśnie usnął:confused::baffled: zaraz go przebirę w pizamkę niech śpi już na noc.był ze mną w pracy i się namęczył biedaczek.
Z jednej strony to dobrze troszkę sobie poodpoczywam.

U was też tak strasznie wieje?:szok::szok:

antar
przeżycia z psinką nie do pozazdroszczenia
 
Jezyk ale ten krem to jest do konkretnych cer czy taki jeden dla wszystkich?

Antar dbaj o psinke, bidula, pewnie sam byl niezle przerazony. Glaski dla niego.

Barbara2pl ja wlasnie dzisiaj pytalam o te bole. Migrenowe podobno sa jak najbardziej zwiazane z ciaza. O leki juz z przejecie nie dopytalam i jestem na siebie zla.
 
reklama
on jest dla "ciążowej cery":-);-) zapobiega przebarwieniom i ma odpowiedni skład bo wiadomo że w ciąży np. nie wolno używać kremów z wit.A


barbara z tabletek to na pewno możesz wziąć Apap tylko nie wiem czy on ci pomoże przy tak silnych bólach
 
Do góry