reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

ardzesh chusta to super sprawa! gdybym ja częściej wychodziła z domu to napewno bym sobie taką sprawiła :)
pbg ja nie wiem co te dzieci tak do tych kabli ciągnie :|

naprawdę muszę się wsiąść za siebie, ja Kalinie kładę na podłogę, co prawda siedzę z boku i czuwam zawsze, ale pozwalam jej robić co chce, grzebie mi torebce, zjada portfel i opakowania od cukierków, potem wali ładowarką od niańki w podłogę przez 10 minut (nie podłączona do prądu) i takie tam....

u nas też tak samo :-D teściowa mnie jakiś czas temu zrugała, że dziecku nie można na wszystko pozwalać, bo sobie krzywdę zrobi i się rozbestwi... już jej miałam powiedzieć, że trzeba było być takim mądrym jak syna wychowywała, ale się w język ugryzłam :-p przecież to jeszcze małe dzieci...
a co do obowiązków domowych, to ja nawet gdyby moja mama mogła mi pomóc to bym tego nie chciała, bo przecież ona już się napracowała kiedyś przy mnie, a ja w końcu też nie chcę za te dwadzieścia kilka lat za Zuzię non stop niańczyć - jej dom jej sprawa :rofl2:
 
reklama
A co ja mam powiedzieć:confused:

6,30/7,00-wstaje [ jade do sklepu po pieczywo, lub cos co potrzebuje]
8,00- budze chłopców do szkoły [ reszta armi sama sie budzi bo chłopaki dra sie ze nie wstaja:wściekła/y:]- ubieram cała czwórke i szykowanie śniadania do szkoły
9,00- zawoże chłopców do szkoły -[ jak jest pogoda to wózek i Max idzie ze mną, jak leje [ raczej zawsze] to Max siedzi w aucie- wtedy musze Majke wlec na rękach bo mi baba strasznie marudzi, a w aucie zostać nie chce, a czas mnie goni
po szkole do koleżanki na kawke -[ albo u mnie ]
10,00do 13,00- musze wyrobić się ze sprzątaniem i obiadem, bo Robert ma przerwe i przyjeżdza na obiad o 13,00, karmie Maxa i o 13,40- jestem juz spowrotem pod szkołą po Mikołaja- tym razem spacerkiem pczam blizniaka, bo dla Majki zbyt daleki dystans, zostajemy na placu zabaw i o
14,40 odbieram Maurycego- [ teraz to nie lada wyczyn. bo Max beczy że Majka beczy i go budzi, Majka beczy bo wracamy z placu zabaw, Miki beczy bo chce siku, a Maurycy ma focha bo znowu na piechote:-D;-):-p
15,30-[obiadek- no i mam luzik do
17,00- znowu sprzątanko tego co posprzątałam rano, co już dzieci znowu nabałaganiły:-p:wściekła/y::-D
18,00- odrabianie lekcji z Maurycym i wstawiam pranie żeby wyprało się i na noc nastawiam jeszcze jedno , kolacja . Jeszcze jakaś wizytacja ciotki [ zawsze ktos przyliezie:-p]
21,00- mycie dzieci-[ to dopiero wyczyn, jak panowie mają focha bo za wcześnie ich zwerbowałam z dworu to musze ich pomyć, bo się capy nie chcą myć:-p, no i jeszcze kolejna dwójka prze demną], wyrabiam się do 22,00
22,00- nareszcie czas dla mnie
23,00- prysznic i kłade się spać bo padam jak mucha:tak::tak::tak:

... no i w między czasie czasami jem i siusiam, no i klikam z Wami mamuśki:-D:-D:-D;-);-);-);-);-)
generalnie daje rade, ale jak leje deszcz i musze wszystkich targać do szkoły, to jestem mega wypompowana, jak jeszcze maz dorzuci mi jakieś załatwianie dokumętów , lub jakiś części, to jest ciezko, no ale daje rade, jeszcze włosów z głowy sobie nie dre:-p:-p
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny nie kuście :-):-):-)

Podziwiam naprawdę Trzeba być naprawdę zorganizowanym zeby ogarnąc cały dom,dzieci i jeszcze miec czas dla siebie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
daggy - powodzenia w wyborze. Najlepiej pomacać przed zakupem. :)
Miki - ja nawet nie wyobrażam sobie takiej gromadki. Przy jednym czasem mogę oszaleć ;-) a przy 4 takich to poważnie w psychiatryku mogłabym wylądować ;-):-p:-D

Wykorzystałam dziś teściową i zatrudniłam ją jako nianię a sama z mężem poszłam do kina na nowego Tarantino "Bękarty wojny". Lubię jego kino, ale przy "drastycznych" scenach muszę odwracać głowę :-D

Niunia oczywiście była grzeczna przy babci, ale jak mąż ją odwoził to musiała się obudzić!!! Teraz wrócił mąż i mnie zmienił. Młoda dalej wyje. Ja nie wiem o co jej chodzi :(
Idę się myć i spać z nią. Tylko to na nią działa. :/
 
Do góry