Dziewczyny, a powiedzcie, czy w przedszkolach u Was jest adaptcja we wrześniu? Że mama/tata/opiekun zostaje z dzieckiem na chwile w sali, aż dziecko samo zostanie bez większego płaczu- i tak przez nawet kilka dni? Bo tu w De to normalne, że rodzic towarzyszy dziecku na początku, nawet i miesiąc.
A dzwonilam do przedszkola w Pl i powiedzieli, ze nie ma adaptacji z rodzicem. Dziecko zostaje i juz. Coprawda mój pójdzie tam jako 4latek dopiero. Ale to takie smutne, żeby dziecko w obcym miejscu tak nagle zostawic i juz? Czy przesadzam... za moich czasów tez nie bylo takiej adaptacji, a teraz jakoś inaczej to widzę