KingaP pisze:
Przejęłam się, że nie wiem co to jest za badanie na cytomegalie? Oświeććie mnie, proooszę. Jakaś niedouczona jestem...
Kinga, gdzieś w necie znalazłam fajne info na Twoje pytanie.
Cytomegalia jest chorobą wywoływaną przez wirus.
Przenosi się drogą kropelkową i powoduje objawy podobne do przeziębienia - katar, kaszel, czasem powiększenie węzłów chłonnych. Skutkiem cytomegalii może być również wirusowe zapalenie płuc. Nawet kiedy infekcja mija, wirus pozostaje w organizmie. Można go wykryć, robiąc testy na obecność przeciwciał na cytomegalię. Takie testy nie należą do standardowego pakietu badań, jakie wykonuje się u kobiety w ciąży. Jednak ja zawsze zalecam moim pacjentkom, by zrobiły je najpierw na początku ciąży, a potem powtarzały co trzy miesiące. Cytomegalia może bowiem doprowadzić do ciężkich, nawet śmiertelnych uszkodzeń wątroby, serca i mózgu dziecka.
Jeśli kobieta zachorowała na cytomegalię jeszcze przed zajściem w ciążę, to niebezpieczeństwo, że wirus zaszkodzi dziecku, jest poniżej 20 proc. Matka zdążyła już bowiem wytworzyć przeciwciała, które chronią dziecko przed zarażeniem się wirusem, a jeśli do zarażenia już doszło - przed niszczącym działaniem choroby.
Cytomegalia bywa niebezpieczna wtedy, gdy do zarażenia dojdzie już w czasie ciąży, zwłaszcza w jej wczesnym okresie - ryzyko uszkodzeń płodu i poronienia jest wówczas najwyższe. Lekarz może wówczas namawiać kobietę do przerwania ciąży. Szanse na urodzenie zdrowego dziecka są większe w tych przypadkach, gdy do zakażenia doszło po trzecim miesiącu ciąży.
Noworodkom, które urodziły się z cytomegalią, podaje się leki antywirusowe, które niemal w 100 proc. niszczą wirusa. Na Zachodzie były też udane próby chronienia dziecka przed uszkodzeniami poprzez podawanie kobiecie leków antywirusowych jeszcze w czasie ciąży.
Mi jakoś w 10 tygodniu zrobiono takie badanie i wyszło, że kiedyś przechodziłam cytomegalię, ale teraz jest już w porządku