reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Po wizycie u gina.

Ja tam nic nie robie. Jak dzidzia jest uparta jak ja , to i tak nic z tego :laugh:

Chyba ze stres ja przywola, bo maz dzis wyjezdza na 2 dni i boje sie na sama mysl zostania samemu. Co prawda zostaje moja mama, ale co z tego jak nie ma prawa jazdy i podejrzewam, ze by spanikowala, gdybym dostala w ciagu nocy skurczy.
 
reklama
mika 27 ja podobnie jak ty nie robie nic, nie przyspieszam spoko sobie czekam , jakos ten spokój mnie ratuje...w środę idę do ginka zobaczymy więc jak będzie
 
No ja wróciłam właśnie od gina. Jak nie zacznie się akcja dziś to jutro rano do szpitala. Wszystko pootwieranie i 2 cm rozwarcia.
Nareszcie.... ;D
 
Oj Ewako czuję, że trudno Ci będzie dzisiaj zasnąć. Ale przecież o to chodziło od pewnego czasu.

Jak tak dalej dzisiaj pójdzie to zabraknie mi kciuków do trzymania. ;D
 
Aga26ka to chyba a forum takich cierpliwych.Chociaz co ja mowie, ja przeciez jestem cholernie niecierpliwa!! :laugh:
Balabym sie jednak przyspieszac cokolwiek tymi metodami-no moze z wyjatkiem seksu, ale niestety luby wybyl... :(


Ewako, w takim razie powodzenia!!!
 
Ewako - powodzenia
Ja też dzisiaj po wizycie. Skurczyki bardzo ładne, czop poszedł ;D no i rozwarcie na 1 palec. Jak nic sie nie bedzie działo to w srode (termin) mam przyjsc z torbą do szpitala, no a jakby bolało bardziej to nawet w niedziele na dyżur gina to sie zobaczy. No i pytałam jak to jest z przyjęciem do szpitala i powiedział, ze jakby były kłopoty to nawet w sordku nocy dzwonic do niego.
Uff kamien spadł mi z serca. ;D
 
Ewako i Karola trzymam kciuki i zazdroszczę :)
Wczoraj byłam u gina, ale tylko powpisywał wyniki w kartę, bla bla i nawet mnie nie badał. Na KTG wyszły te skurcze co powinny ale leciutkie i ja ich nie czułam, wieczorem czułam delikatne, a od 4 rano przez ponad trzy godziny co 7 minut, takie narastające. Dziwne, już myślałam, że nie przejdzie ale przeszło. Dziś też boli, ale już nie tak często i nie tak równiutko, i młody jakiś spokojny. Tylko kilka razy poczułam leniwe ruchy po jedzonku.
Tak się już nie mogę doczekać, ale dalej się nie uporaliśmy z mebloaniem i wszystkie rzeczy z malowanej łazienki mam na środku.
Wczoraj szczere chęci miałam ale mąż tak uciekał, że ciężko było go złapać a potem zjadł pół cebuli :laugh: :laugh: :laugh:
 
reklama
Aga26ka, mam nadzieje, ze to juz niedlugo. Maz wraca dzis w nocy, wiec w zasadzie w sobote mogloby sie cos zaczac dziac ;)

Zwlaszcza, ze ostatnio sobota i niedziela(zwlaszcza niedziela) strasznie mi sie dluza. W tygodniu cos tam zawsze porobie w domu, a w taka niedziele nic tylko leze i sie nudze, bo nawet ze wzgledu na pogode nie chce wychodzic z domu.
 
Do góry