reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Po wizycie u gina.

reklama
Antares my tez cie sciskamy. A ty nie nas sciskaj tylko nogi ;) i Tosi nie wypuszczaj jeszcze troszkę.

Myfa 2 godziny w dzień? A to nie jest za mało na takiego maluszka? Czy ma hasać a potem spać 2 godziny i znowu hasać?
 
Karola, przerwy maja byc dwugodzinne :-) Najpierw walenie w mamusie, potem max 2 godzinki spokoju i znow powtorka z rozrywki. Ale nie powinnysmy sobie tego za bardzo brac do glowy. Jesli np. dzidzia wyjatkowo poszaleje, to potem moze to odsypiec nieco dluzej :-)
 
Myfcia nawet nowordek spi duuuużo dłużej niż 2 godziny dziennie. Co ja mówie, mój Mati jeszcze w maju spał 2 godziny w dzień. więc może gin nie powiedziałm tego co miał na myśli
 
Myfa, wydaje mi sie , ze to zawsze jest indywidualna sprawa. Moja mala czasami przespi godzinke, czasami dwie, ale jak wyjatkowo narozrabia (wieczorem), to potem leniuchuje nawet 5-6 godzinek i daje mi sie wyspac w nocy :-)
Nie lubie az takich scislych wytycznych, jak Tobie podal ginek. Przeciez wiadomo, ze zawsze bedzie to inbaczej wygladalo, a tylko moze kogos zeshizowac, jak sie bedzie za bardzo przejmowal i za bardzo bral do siebie takie rzeczy.
 
A wracajac jeszcze raz, to gdzies ktoras dziewczyna pisala, ze wystraszyla sie kiedys, bo nie czula maluszka przez caly dzien. Poleciala na ktg i tam ja uspokoili... Podobno sporadycznie moga sie zdazac nawet takie "przestoje". A z drugiej strony, przeciez nie zawsze czujemy, czy maluchy spia, czy nie.... Przeciez nie zawsze musza intensywnie kopac, jak sie obudza. Czasami moga sie np. delikatnie bawic swoimi paluszkami, pepowinka, a my tego nie poczujemy.
 
No tak, ale tamtej dziewczynie też się nie dziwię. Moja mama przenosiła ciążę 2 dni i poszła do szpitala i powiedziała, że ona urozi i koniec. Dwa razy jej dawali środki na wywołanie, bo coś nie szło i przeczucie się sprawdziło- byałam poowijana pępowiną i gdyby nie przeczucie mamy to bym się pewnie udusiła, bo już byłam sina.
Nie chcę straszyć, tylko chciałam pokazać, że lepiej słuchać przeczuć.
 
reklama
Kachna, ja sie zgadzam i jak najbardziej popieram, ze poszla. tez bym leciala sprawidzic, co sie dzieje. Chodzilo tylko9 o to, ze z ta aktywnoscia i spankiem naszych maluszkow to moze byc baaaaaaaardzo roznie.
 
Do góry