reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Po wizycie u gina + USG i wyniki badań

reklama
Fioletowa, długo tak leżałaś zanim się szyjka poprawiła? Bo ja właśnie wczoraj dostałam nakaz leżakowania...

Kleo, mój Janek na tym samym etapie waży aż 900g !:-D i ma troszki większą główkę niż resztę ciałka, troszki się tym martwię:-(
 
Fioletowa, długo tak leżałaś zanim się szyjka poprawiła? Bo ja właśnie wczoraj dostałam nakaz leżakowania...

jak wszystko w sumie zebrac to 1.5 miesiaca - 2 tygodnie oszczędzania się [polegiwanie i nie przemeczanie sie] pogorszylo sie, 2 tygodnie lezenia [wstawalam do kibelka, robilam jedzenie, troche siadalam] zatrzymalo sie i 2 tygodnie lezenia plackiem z wyjsciami tylko do wc, full serwis sniadaniowo obiadowy w wykonaniu rodziny i nogi lozka podniesione o jakies 20 cm - glowa nizej tylek wyzej - jak widac pomogly ostatnie dwa tygodnie - i tak jeszcze musi sie troche poprawic zeby wrocilo zupelnie do stanu wyjsciowego, ale juz jest ok
nie wiem czy lekarz ci mowil o podniesieniu nog i tylka - chodzi o to zeby nie bylo takiego nacisku na szyjke, mysle ze to u mnie najbardziej pomoglo, bo leki biore od misiaca te same (nospa forte, scopolan, magnez z potasem i polopiryna)
heh - wiem wiem gadula jestem ;-)
 
Fioletowa, to gratuluje chłopczyka:-), no i fajnie, że już coraz lepiej u ciebie:-)
Mój pod koniec 24-tego miał 540g, troszkę mniejszy był, ale widzę teraz szybko dzidzia powiększa swą wagę, kleo_mk to już masz sporego chłopczyka, dobrze, że wszystko ok u ciebie też.
 
Ostatnia edycja:
u mnie poprawa z szyjka byla po 2 tygodniach lezenia plackie. wstawanie tylko do wc i ewentualne sniadanka, obiady. teraz staram sie nie przemeczac, zadnych porzadkow w domu, krotkie spacerki, polegiwanie w ciagu dnia...
a biore tez magnez i skopolan 3 razy dziennie a i duphaston znów wrócil...
ciekawa jestem teraz co sie dzieje z szyjka, ale wizyte mam dopiero 24.
 
Fioletowa gratuluje siurasa :-):-):-)
Dosiu cieszę się z poprawy u Was :tak:

Ja też byłam u gin w czwartek, słuchałam serduszka a USG mam na następnej wizycie.
Wyniki moczu git, morfo na tym samym poziomie co poprzednio więc żelazo plus magnez dalej mam łykać. Cukier po 50g glukozy przekroczył normę więc musiałam dziś powtórzyć wyczyn i chlapnąć 75g tego cud napitku :baffled: Wynik dostanę we wtorek.
Poza tym z szyjką ok, a bóle krocza które mi dokuczają są spowodowane rozciągnięciem wiązadeł do których z jednej strony przymocowana jest macica, dokuczliwe ale nie szkodliwe. Ponoć taka ma uroda i boleć będzie.
Od ostatniej wizyty plus 2 kg co daje łącznie krąglutką 10-szkę :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
dzieki dziewczyny
kochanus - nie martw sie glowka, teraz nasze dzidzie rosna w swoim tempie i na pewno wszystko sie wyrowna, jesli cos byloby nie w normie to lekarz pewnie wyslalby cie na dodatkowe badania

anika - moja lekarka chce zebym tyla 1kg/2tyg - a to do konca ciazy daje mi jeszcze 8 kg - jakas masakra jak dla mnie, mam nadzieje ze przy mniejszej ilosci kg tez bedzie dobrze ;-)
 
reklama
Rany Boskie! Jeszcze 8 kg?! Ja pewie w sumie niewiele więcej będę miała na koncie i i tak będę się cieszyła, chociaż mam świadomość że to dosyć mało, no ale u mnie głównym "sprawcą" kiepskiego przyrostu wagi jest ta nieszczęsna dieta :sorry:
Podobno teraz powinnyśmy przybierać jakieś 40-50 dag tygodniowo czyli jak mi zostało ok 13 tyg, to powinnam przytyć jeszcze jakieś 5-6 kg, wtedy bym była w sumie 10-11 kg na plusie przez całą ciążę...
Teraz przez to że w ogóle nie rozchodzę się wszerz to podobno trochę śmiesznie wyglądam - mój tata żartuje że jak taki "szczupak" który połknął piłkę :-D
 
Do góry