reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Plotuchy starajacych(rozładowanie napięcia:)

Któregoś tam pięknego wieczoru jeździliśmy z kolegami w poszukiwaniu klem do akumulatora - bo samochód nie chciał odpalić.

Trafiliśmy w końcu na stacje benzynacje naszego monopolisty, za kasą urocze dziewcze więc kolega podchodzi (wiadomo dziewcze to dziewcze) i pyta się:

- Są klemy?

Pani obslugująca z rozbrajajacym uśmiechem również pyta:

- Do rąk czy do twarzy?
 
reklama
sorki... za kawał... ale się posmiałam więc zamieszczam.. ;D

Rodzina kaczek i rodzina skunksów przechodza przez jezdnie, nagle nadjezdza rozpedzony TIR i przy zyciu zostaje tylko mala kaczuszka i maly skunksik. Postanawiaja isc dalej same, nagle kaczuszka zaczyna plakac, a skunksik pyta czemu.
- A bo ja niewiem kim ja jestem - placze kaczuszka.
Skunksik ja oglada i wymienia: masz 2 lapki przypominajace pletwy, masz skrzydelka, masz plaski dziobek, wiec moim zdaniem ty jestes kaczuszka.
Ida dalej ale teraz skunksik sie rozplakal i kaczuszka dowiedziala sie ze on tez nie wie kim jest. Wiec kaczuszka oglada go i mówi:
- Śmierdzisz, masz przedzialek, i jestes owlosiony, moim zdaniem jestes cipa.
 
8-letni chlopiec pyta mamy:
- Mamusiu, skad sie wzialem?
- Bóg cie przyslal kochanie.
- A ciebie?
- Tez.
- A tate?
- Tez kochanie. Odpowiada mama lekko znuzona pytaniami
- A babcie i dziadka?
Matka wzdycha - tez.
- A ich rodziców tez?
- Tak, ich rodziców tez! odpowiada poirytowana mama.
- Mamo, chcesz mi powiedziec, ze w tej rodzinie nikt nie uprawial seksu
od 200 lat? Nic dziwnego, ze kazdy taki wkur*ny chodzi.

Przychodzi chlopak do spowiedzi:
-Prosze ksiedza upawialem sex oralny.
-O ciezki grzech. A z kim?
-Nie moge ksiedzu powiedziec.
-Moze z Kryska od Zarebów?
-Nie
-A moze z Kaska od Kowali?
-Nie
-Powiedz, bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
-No naprawde nie moge prosze ksiedza.
-To moze z Zoska od Graboszy?
-Nie
-Idz nie dam Ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chlopak z kosciola, czekaja na niego kumple:
-I co? Dostales rozgrzeszenie?
-Nie. Ale namiarów pare mam !
 
z tymi klemami do akumulatora to mi sie b.podobało .do mnie do pracy też przychodza panie zadające różne śmieszne pytania,np.płyn do czyszczenia dryla.(chodzi o grilla) ;D
 
Mala Zosia przedstawia sie gościom:
- Jestem panna Zosia.
Po przyjęciu mama zwraca jej uwagę, że sześcioletnia dziewczynka przedstawiając się mówi tylko: "Jestem Zosia". Zosia zapamiętała to sobie i następnym razem przedstawia się:
- Jestem Zosia... ale już nie panna.

Rodzice leża w łóżku a Jaś podsłuchuje co mówią:
- Kochany - chciałabym aby to była dziewczynka...
- Tak kochanie - dostaniesz dziewczynkę...
Jaś wbiega do pokoju rodziców:
- A ja chce żołnierzyki, klocki i rower!


W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców. Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:
- Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?
- Bo nie było łysej kredki.
 
- Dlaczego słoń ma pomarańczowe oczy.
- Nie wiem.
- Żeby się dobrze kryć w jarzębinie.
- Jak to? Nie widziałem nigdy słonia w jarzębinie!
- Widzisz, jak się dobrze schował!

W szpitalu leży sobie Rusek i woła do przełożonej:
- Siestra, pomieszajtie mie jajca!
Przełożona odpowiada:
- Rusek zboczeniec!
Na drugi dzień:
- Siestra, pomieszajtie mie jajca!
Przełożona odpowiada:
- Rusek zboczeniec!
Na trzeci dzień:
- Siestra, pomieszajtie mie jajca!
Przełożona już wkurzona tym wołaniem, zrobiła mu BURU BURU (to co chciał), a Rusek:
- Siestra świentuch. Toż jo chcioł kogiel-mogiel!!!!
 
reklama
- Czy macie jakieś życzenie?- pyta lekarz chorego szeregowca w szpitalu podczas obchodu.
- Tak, chciałbym zamienić się na łóżko z tamtym pacjentem.
- A to niby z jakiego powodu?
- Bo on leży bliżej drzwi i pielęgniarka najpierw jemu smaruje hemoroidy, a potem mnie tym samym pędzlem gardło!
 
Do góry