reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Plotuchy starajacych(rozładowanie napięcia:)

Spotyka się czołg z maluchem. czołg mówi do malucha:
-ej maluch czemu masz silnik w dupie??
Na to maluch
-lepiej mieć silnki w dupie niż fiuta na czole


Pewnien kawaler postanowił znalezc żone za posrednictwem internetu. Wpisał swoje wymagania: ma być czrna, mała, uprawiać sporty wodne i dobrze czuć się w grupie.
Ożeń się z pingwinem!!!-odpowiada komputer.

Anemik zatrudnił się w ZOO przy żółwiach. Rankiem następnego dnia przychodzi zrozpaczony do dyrektora.
-Pa...nie dy...re...kto...rze, żół...wie mi u...cie...kły.
-Jak to się stało?
-To był mo...ment

Mąż do żony:
-Jutro kupię kilka kondomów o różnych smakach, a ty po ciemku zgadniesz jaki to smak...
Żona: - OK.
Na drugi dzień, żona próbuje i mówi:
-Serowo-cebulowe???
Mąż: - GŁUPIA!!! Jeszcze nie założyłem !!!

 
reklama
Płacze zgwałcona Maryna, podchodzi baca:
- Czemu płaczesz Maryna?
- Oj zgwałcili mnie, zgwałcili!
- A o pomoc wołałaś?
- Oj wołałam, wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- A ku wsi wołałaś?
- Oj wołałam, wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- A ku halom wołałaś?
- Oj wołałam, wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- A ku lasowi wołałaś?
- Oj wołałam, wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- To i ja sobie ulżę!

pozdrawiam wszystkie goraco i zycze dni pelnych usmiechu

:laugh:

 
Plaża, morze, piękna pogoda. Na kocyku wspaniała laseczka
posuwistymi, erotycznymi wręcz pociągnięciami smaruje swoje idealnie
opalone ciało. W bliskim sąsiedztwie tego "zjawiska", na rozpostartym
ręczniku leży z przymkniętymi oczami facet w średnim wieku. Gdyby nie
coraz bardziej zwiększające się gabaryty jego slipek, można by uznać, że
śpi i kompletnie nie zwraca uwagi na dziewczynę. Tym zachowaniem myli
panienkę, która zerkając na niego widzi tylko jego
opuszczone powieki i juz bez żadnych zahamowań wkłada rękę w stringi,
kładzie ją na "swym łonie" i półgłosem mówi:
- Ty mój skarbie największy, ty moja pieszczoszko. Mamusia pamięta, że
wszystko ma dzięki tobie. I mieszkanie i samochód i spore oszczędności.
Chcesz się wykąpać ? Już idziemy do wody.
Wstała i pobiegła w stronę morza. Facet otwiera oczy, unosi się na łokciu
i spoglądając w kierunku swojego
przyrodzenia warczy:
- Słyszysz , ku**a, słyszysz ? A ja przez ciebie straciłem willę, dobrze
prosperującą firmę i Mercedesa 600. I jeszcze muszę płacić alimenty w
trzech różnych miejscach kraju. Chciałbyś się z nią wykąpać, co?
tutaj przekręca się na brzuch:
- A piasek bydlaku żryj
 
reklama
Wraca pijany jak bela facet do swojego domku jednorodzinnego. Już jest przed domem i nagle wyrżnął twarzą w gałąź. Zezłościł się strasznie i postanowił, że ją zetnie - ma przecież w domu piłę. Wchodzi do domu i od progu woła do żony:
- Gdzie piła!
Żona wychodzi z kuchni z deka przestraszona i mówi:
- Ja nie piła ...
- Pytam się jeszcze raz, gdzie piła - groźnie syczy mąż
- U sąsiada... - żona piszczy
- A czemu dała?
- Bo piła....

W lodówce na półce dziesięć kurzych jaj w rzędzie. Pierwsze trąca łokciem drugie:
- Nie podoba mi się to dziesiąte! Całkowity brak kultury, punk jakiś! U mnie ma przerąbane! Powiedz temu palantowi, że my tu wszyscy jedna drużyna!
Drugie do trzeciego:
- Słuchaj, pierwsze kazało przekazać, że dziesiąte nie pasuje do naszej drużyny. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!!!
Trzecie - czwartemu, czwarte - piątemu, piate - szóstemu, szóste - siódmemu, siódme - ósmemu, wszystkie już wzburzone. Ósme - dziewiątemu:
- Kolego, przekaż temu palantowi, że wszyscy powinniśmy być razem!
Dziewiąte trąca łokciem dziesiąte:
- Wiesz, miły... Nie pasujesz do naszego kolektywu. W nas jest duch współpracy, taki "BuilDing Team" można powiedzieć... Jesteśmy jedną rodziną, współpracujemy ze sobą, powinniśmy trzymać się razem... A Ty z tą swoją niepotrzebnie wyróżniającą się fizjonomią...
Dziesiąty:
Ile można! Powtarzam już setny raz! Ile można! Jestem KIWI, KIWI!! KURW* JA JESTEM KIWIIIII!!!!
 
Do góry