reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Plotuchy starajacych(rozładowanie napięcia:)

Któregoś tam pięknego wieczoru jeździliśmy z kolegami w poszukiwaniu klem do akumulatora - bo samochód nie chciał odpalić.

Trafiliśmy w końcu na stacje benzynacje naszego monopolisty, za kasą urocze dziewcze więc kolega podchodzi (wiadomo dziewcze to dziewcze) i pyta się:

- Są klemy?

Pani obslugująca z rozbrajajacym uśmiechem również pyta:

- Do rąk czy do twarzy?
 
reklama
sorki... za kawał... ale się posmiałam więc zamieszczam.. ;D

Rodzina kaczek i rodzina skunksów przechodza przez jezdnie, nagle nadjezdza rozpedzony TIR i przy zyciu zostaje tylko mala kaczuszka i maly skunksik. Postanawiaja isc dalej same, nagle kaczuszka zaczyna plakac, a skunksik pyta czemu.
- A bo ja niewiem kim ja jestem - placze kaczuszka.
Skunksik ja oglada i wymienia: masz 2 lapki przypominajace pletwy, masz skrzydelka, masz plaski dziobek, wiec moim zdaniem ty jestes kaczuszka.
Ida dalej ale teraz skunksik sie rozplakal i kaczuszka dowiedziala sie ze on tez nie wie kim jest. Wiec kaczuszka oglada go i mówi:
- Śmierdzisz, masz przedzialek, i jestes owlosiony, moim zdaniem jestes cipa.
 
8-letni chlopiec pyta mamy:
- Mamusiu, skad sie wzialem?
- Bóg cie przyslal kochanie.
- A ciebie?
- Tez.
- A tate?
- Tez kochanie. Odpowiada mama lekko znuzona pytaniami
- A babcie i dziadka?
Matka wzdycha - tez.
- A ich rodziców tez?
- Tak, ich rodziców tez! odpowiada poirytowana mama.
- Mamo, chcesz mi powiedziec, ze w tej rodzinie nikt nie uprawial seksu
od 200 lat? Nic dziwnego, ze kazdy taki wkur*ny chodzi.

Przychodzi chlopak do spowiedzi:
-Prosze ksiedza upawialem sex oralny.
-O ciezki grzech. A z kim?
-Nie moge ksiedzu powiedziec.
-Moze z Kryska od Zarebów?
-Nie
-A moze z Kaska od Kowali?
-Nie
-Powiedz, bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
-No naprawde nie moge prosze ksiedza.
-To moze z Zoska od Graboszy?
-Nie
-Idz nie dam Ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chlopak z kosciola, czekaja na niego kumple:
-I co? Dostales rozgrzeszenie?
-Nie. Ale namiarów pare mam !
 
z tymi klemami do akumulatora to mi sie b.podobało .do mnie do pracy też przychodza panie zadające różne śmieszne pytania,np.płyn do czyszczenia dryla.(chodzi o grilla) ;D
 
Mala Zosia przedstawia sie gościom:
- Jestem panna Zosia.
Po przyjęciu mama zwraca jej uwagę, że sześcioletnia dziewczynka przedstawiając się mówi tylko: "Jestem Zosia". Zosia zapamiętała to sobie i następnym razem przedstawia się:
- Jestem Zosia... ale już nie panna.

Rodzice leża w łóżku a Jaś podsłuchuje co mówią:
- Kochany - chciałabym aby to była dziewczynka...
- Tak kochanie - dostaniesz dziewczynkę...
Jaś wbiega do pokoju rodziców:
- A ja chce żołnierzyki, klocki i rower!


W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców. Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:
- Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?
- Bo nie było łysej kredki.
 
- Dlaczego słoń ma pomarańczowe oczy.
- Nie wiem.
- Żeby się dobrze kryć w jarzębinie.
- Jak to? Nie widziałem nigdy słonia w jarzębinie!
- Widzisz, jak się dobrze schował!

W szpitalu leży sobie Rusek i woła do przełożonej:
- Siestra, pomieszajtie mie jajca!
Przełożona odpowiada:
- Rusek zboczeniec!
Na drugi dzień:
- Siestra, pomieszajtie mie jajca!
Przełożona odpowiada:
- Rusek zboczeniec!
Na trzeci dzień:
- Siestra, pomieszajtie mie jajca!
Przełożona już wkurzona tym wołaniem, zrobiła mu BURU BURU (to co chciał), a Rusek:
- Siestra świentuch. Toż jo chcioł kogiel-mogiel!!!!
 
reklama
- Czy macie jakieś życzenie?- pyta lekarz chorego szeregowca w szpitalu podczas obchodu.
- Tak, chciałbym zamienić się na łóżko z tamtym pacjentem.
- A to niby z jakiego powodu?
- Bo on leży bliżej drzwi i pielęgniarka najpierw jemu smaruje hemoroidy, a potem mnie tym samym pędzlem gardło!
 
Do góry