reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Plotuchy starajacych(rozładowanie napięcia:)

reklama
Cieszę się :)
To teraz ze specjalną dedykacją dla informatyczek/żon informatyków ;););)

Firma informatyczna zatrudniła 4 kanibali.
- Ok chłopaki, jako informatycy będziecie zarabiać kupę forsy, możecie jeść w naszej kantynie ale kolegów macie zostawić w spokoju. Ok?
- OK.
Po czterech tygodniach chłopaki ladują u prezesa na dywaniku...
- Chłopaki pracujecie super, jesteśmy bardzo zadowoleni ale jest jeden problem. Brakuje nam sprzątaczki. Zniknęła bez śladu! Nie zjadł jej ktoś z was przypadkiem?
Kanibale:
- My? Ależ skąd!! Sprzątaczka? Nic nie wiemy!
OK. OK. Chłopcy wyszli z gabinetu...Szef kanibali:
- Chlopaki! Teraz szczerze! Kto zjadł sprzątaczkę?!
Zglasza sie cichy, mały kolo:
- Ja szefie zjadłem...
Na to szef:
- Imbecylu!!! Pracujemy tu 4 tygodnie, zarabiamy kupę forsy, jemy sobie spokojnie szefów projektów, szefów wdrożeń, szefów supportu, tak żeby nikt się nie zorientował a Ty, idioto, musiałeś zjeść sprzątaczkę...?!!!!
 
Mala doza zartu:
*******************************************************************************
-Dlaczego bijecie tego chłopca?
-Bo źle napisał dyktando.
-A co to was obchodzi?
- Bo myśmy od niego ściągali.
*******************************************************************************
Do policjanta podbiega Jasio:
- Panie władzo! Tam za rogiem ktoś bije mojego tatę.
Policjant przychodzi na miejsce i widzi dwóch facetów okładających się pięściami.
- Który z nich jest twoim tatą, chłopczyku?
- Oni właśnie to sobie wyjaśniają.
*******************************************************************************
A to ZAGADKI:

Weź kalkulator... Zrób test a zobaczysz jaki będziesz zaskoczony. Trzymaj się poleceń. Nie czytaj końca zanim nie będziesz miał wyniku, ok?

Zaczynamy:

1)wybierz liczbę nocy w tygodni ile chciałbyś uprawiać sex,
2)pomnoz te liczbę przez 50,
3)dodaj 44,
4)pomnoz przez 200,
5)jesli w tym roku miałeś już urodziny dodaj 103, jeśli nie, dodaj 102,
6)odejmij rok urodzenia (np.1982) KONIEC.

Otrzymujesz liczbę 5 lub 6 cyfrowa.

Zobaczymy: Pierwsze z liczb to ilość nocy w tygodniu kiedy chciałbyś uprawiać sex, dwie ostatnie to Twój wiek, 2-ga i 3-cia liczba to Pozycja która sprawia Ci największą przyjemność.
********************************************************************************
Jedziesz samotnie samochodem nocą w burzy. Mijasz przystanek autobusowy i widzisz troje ludzi oczekujących na autobus:
- Staruszkę, która wygląda, jakby właśnie umierała,
- Twojego dobrego przyjaciela, który kiedys uratował Ci życie.
- Cudowna kobietę (lub faceta), dokładnie taką o jakiej zawsze marzyłeś.

Komu z nich zaproponowałbyś podwiezienie, zakładając, że masz tylko jedno wolne miejsce w samochodzie (powiedzmy, ze jedziesz małym kabrioletem)?

Pomyśl chwilkę, zanim przewiniesz dalej!


hihihi ;D ;D ;D

Dobrej nocy zycze ;)

























Ten problem moralno-etyczny został kiedys wykorzystany w pewnej firmie na testach dotyczących podjęcia pracy.

Możesz zabrać umierającą staruszkę i uratować jej życie.

Możesz zabrać przyjaciela i zrewanżować mu się za uratowanie Ci życia.

Jednak wówczas może się okazać, że już nigdy nie spotkasz swojej wymarzonej miłości...

Kandydat, którego przyjęto do pracy (jedyny z ponad 200 zgłaszających się) nie miał wątpliwości, gdy udzielał odpowiedzi:

- Kogo bym zabrał? To proste.
Dałbym kluczyki swojemu przyjacielowi z prośbą, by zabrał staruszkę jak najszybciej do szpitala.
Sam zaś zostałbym na przystanku i wspólnie z kobieta z mych marzeń zaczekałbym na autobus...
 
Pewien facet wybierał się na ryby. Wstał raniutko, bardzo, bardzo wcześnie. Spakował sobie kanapki, wędki i przynęty. Cały ten szajs zapakował do samochodu i wyjeżdża z garażu. Nagle zerwał się ostry i zimny wiatr, zaczął padać deszcz ze śniegiem, ogólnie pogoda pod psem. Facet zawrócił z powrotem do garażu i przesłuchał prognozę pogody - "w regionie pogoda fatalna, zimno, wietrznie, opady deszczu ze śniegiem".
W tej sytuacji facet spasował. Wypakował graty, rozebrał się i wskoczył do łóżka. Przytulił się do żony
i szepcze jej do ucha:
- Straszna pogoda na dworzu... brr...
Rozespana kobitka przysuwa się do niego i mruczy:
- Mhmm... a mój mąż idiota... jak zwykle na rybach...


Dorastająca wnuczka wybiera się na prywatkę.
- I jak wyglądam, babciu?
- Ślicznie, ale chyba zapomniałaś włożyć majteczki?
- A czy babcia jak idzie na koncert to wkłada watę do uszu?
 
reklama
Do góry