reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Rubi a Ty co z tego masz?
ja mam zestaw dla maluchów 0-2lata ;-) cały chyba :-)

Rubi a co to za książka?, mogłabyś podać tytuł, to poszperałabym na necie w poszukiwaniu:-)
podałam stronkę i tam można od razu kupić ;-) swego czasu były nieosiągalne - w tym roku to było...

Rubi a ta Twoja znajoma leczy dziecko na tarczycę? Jak możesz to daj mi namiary na dr Negacza.

moja znajoma "używała" dr Negacza jako pediatry ;-) numer Ci podam jak naładuje komórkę i przełoże karty bo w nowym nie mam go zapisanego :-(
 
reklama
Rubi dzięki, już sprawdzam linka:-)
Madzia no to super:-) to Madzia ja jeszcze tak ok 19tej zadzwonię do Ciebie, żeby dogadać godzinkę oki:-), bo ja też miałam zamiar jechać samochodem, ale fakt po co trzema, jak można jednym. Więc jak byś Ty nie mogła to ja służę automobilem:-D
 
cześć dziewczyny wpadam tylko na chwilkę bo wiecie karola strasznie marudzi

jestesmy już w domu na dziennej opiece bo obecność w szpitalu jest czymś strasznym a skoro podają jej leki 2xdziennie to wolę byc z nią w domu niż tam. W nocy umieścili nas z wirusowym zapaleniem krtani (1,5 roku) i stanem zapalnym (11 miesięcy) chłopczyk darł się (i to nie przesada) 6h non stop :szok::szok::szok::szok::szok: wyginał się na wszystkie strony, jeść nie chciał, pić też nie a chłopczyk bezsmoczkowy. Biedna mama już nie dawała rady nosić go przytulać i nie wiem co jeszcze :no:
Przykryłam karolci uszy żeby nie słyszała tak głośnego płaczu bo i tak już była nieźle przerażona ale i tak nie zmrużyła oka do rana a ja razem z nią. Gdyby nie to że ciągle maiął podłączone kroplówki i temp b wysoką to zabrałabym ją do domu w środku nocy.

I kto by pomyślał poszła spac normalnie po kolacji i mleku przebudziła sie ze 2 razy ale to normalne jak nie śpi w dzień. Ja w wannie pełen relaks - nagle wpada grzesiek z karolką do łazienki a ta cała sina, dreszcze, zginanie nóżek i zero kontaktu :szok::szok::szok: wyskoczyłam z wanny tulę ją i próbuję nawiązać kontakt ale nic :baffled::baffled::baffled: trwało to z jakieś 10 min
grzesiek jak to chłop w panice - nawet nie wiedział jaki numer tel jest na pogotowie :no::no::no: a małej wypuscić z rak nie mogłam bo tak się wczepiła i tylko wyła
nie mówiąc o tym że jak prosiłam go żeby spakował mi parę rzeczy dla karolci to wziął tylko skarpetki :angry::angry::angry: i ani pieluch ani nic na przebranie a w międzyczasie zrobił taki burdel jakby ktoś bombe wpuscił.
MAdziu kochana dziękuję ci z całego serca że tak przyszłaś szybciutko bo bez ciebie to ciężko by nam było jeszcze wojtka spakować a sama bałam sie jechać z karolką bo była nieprzewidywalna

karolka zdążyła zwymiotować w domu :no::no::no::no: (ale tak śmierdzących rzygowin to dawno nie czułam) w szpitalu dali jej czopek bo w przeciągu 15 min temp skoczyła do 39,4C podłączyli ją do kroplówki i tak do rana. Okazało się że to jakiś stan zapalny ale nie wiedzą jeszcze czego...dziś ma już czerwone gardło więc może to to, ale z drugiej strony okazuje się, że opad wysoki co świadczy o długotrwałym stanie zapalnym w organiźmie :baffled::baffled::baffled: no i dziś patrzę a ona ma takie usta malinowe i malusie kropeczki nad wargą :confused::confused::confused: może to opryszczka :confused::confused::confused::confused: jejku nie wiem.,......trochę się boję....także dagga dawaj te siuski Oli do badania!!!

w kazdym razie jeszcze raz dziewczyny dziękuję wam za wsparcie bo bez was to chyba bym się zaryczała w poduchę ........:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Madziu masz u mnie ogromny dług :tak::tak::tak::-):-):-) dzieki !!!!!

karolka poszła teraz spać więc mam chwilkę zeby was poczytać ;-) bo pisze już od 2h hihihihihi
a ja już powoli doszłam do siebie, piję kolejną kawę więc jest oki
aaaa i przepraszam ze nie dawałam znać wcześniej ale same wiecie szpital - to jakiś koszmar :baffled::baffled::baffled:

i widzę ze się do kofeiny wybieracie - chętnie bym dołączyła :) ale nie tym razem. O 20 jadę z karolcia na kroplówkę i antybiotyk a w nocy muszę jechac do warszawy, żeby rano pozałatwiać wszystko co potrzeba i wrócić jak najszybciej do opola.
 
Ostatnia edycja:
Anik aż się poryczałam jak przeczytałam Twojego Posta:-(. Dzięki Bogu, że już jest po wszystkim i mam nadzieję, że Karolka szybko wyzdrowieje, a taka rzecz nigdy w życiu się nie powtórzy:tak:
Pamiętaj, że jak czegoś potrzebujesz to zawsze możesz na mnie liczyć, Buziaki;-);-);-);-);-)
 
Anik to jakiś koszmar, sama przezyłam cos takiego z Dominikiem, więc ściskam Cię mocno mocno, moge sobie wyobrazić co czułaś:-( nie chciałabym tego przechodzić po raz kolejny:no: Dominik miała wtedy silne zatrucie jelitowe:-(

Amelka to powiedz kiedy to zrobimy Ci w domu Kofeinę w przyszłym tygodniu;-):-)
 
anik :-) <tulimy> aż nie wiem co napisać...przyszło mi tylko do głowy to że dobrze ze jest BB i masz Madzie tak blisko...

Kamea ;-) nr do dr Negacza dostaniesz zaraz na pw bo mi do głowy przyszło ze moze sobie nie życzyć takiego rozpowszechniania... no ja chyba bym nie chciała...
sprawdzilam go na necie - jest endokrynologiem - na jednej stronce znalazłąm opinie - wszystkie pozytywne (dot. go jako endokrynologa) i jedna jedyna negatywna - laska się nie przedstawiła jak do niego dzwoniła i ją zrugał... wiec jak zadzwoinisz to się przedstaw :-)

spadam do kuchni...moj stary oszalał totalnie...dieta mu sie na musk rzuciła... dzis mi przytargał do domu...królika... :szok: serca drobiowe, żołądki drobiowe i calą masę innych mięs... a ja nie wiem co sie z tym robi... w dodatku z tego co przytaszczył moze ino wołowine... ale Jaś lubi podroby to sobie poje... szkoda tylko ze ja juz mialam wyjętą piers z kurczaka na polo in padella...

aaa... co ja mam z tym kitajcem zrobic??? marynować??? w czym??? jak długo??? helpunku!!! Amelkowa!!!
 
Witam się wieczorową porą...
Ja dzisiaj nie zjawię się w Kofeinie, ale życzę Wam dobrej zabawy.
Cieszę się, że z Karolcią jest już lepiej, a jak czytałam posta to ....:sad::sad::sad::sad:
 
No i wróciłam, a mój mąż zrobił Dominikowi dzień dziecka i pozwolił mu czekać na mamusie:szok: jak wchodziłam do domu to go odkładał do łóżka i próbował mi wmówić, że on się właśnie przebudził:confused: A Patiś śpi jak aniołek, wszystkie zęby mu wyszły już, więc nie ma o co płakać:-p
idę pod prysznic i do wyrka, bo jutro do pracy rodacy;-):-)

dobranoc

i jak zwykle fajnie było, ciastko za duże, ale kawka pycha;-) z resztą w takim towarzystwie to kawka zawsze smakuje;-)
 
reklama
Do góry