reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Dzień Dobry Bardzo!:-)
Ja znowu odrabiam:baffled:
Ale mam noc za sobą, tak właściwie to prawie w ogóle nie spałam. Jak Kuba wczoraj zasnął to zabrałam się za robienie prania. Ostatni automat rozładowałam po 23. Poszłam spać i o 1 zaczęła sie pierwsza pobudka i tak co chwilę aż do 4 rano. Wtedy Kuba całkiem już się obudził i nie było mowy o spaniu. Ciągle płacze...ach te wredne zębole. A mój K. to nerwowy, bo pospać sobie nie może. A to, że ja ciagle niewyspana chodzę i jakoś żyje, to już go nie interesuje. Faceci to normalnie jak dzieci!!!!:wściekła/y: Trzy głebokie wdechy, policzmy do 10.... uffffff:oo2:
 
reklama
Kamea przyłączam się do liczenia:wściekła/y:

K mnie wkurza,wrócił wczoraj od kolegi po 24,a poszedł na chwile przed 21.Potem Maciek przyszedł o 1 i zasnąć nie mógł,a ostatecznie wstał o 5.20:wściekła/y:
Aaaa i w ogóle mam nerwa:baffled: Chcę do łóżka:eek:

Anik a jak twoje wczoraj pozasypiały?
Amelkowa trzymam kciuki za dobre wyniki!
Rubi zdrówka dla dzieciaków:tak:
Arcobaleno ciężko tak doradzić ,bo rozmiar rozmiarowi nie równy.Mysmy na pierwszą zimę (młody w grudniu skończył 5 m-cy) mieli taki kombinezon na 3-6 m-cy,a później na 74 z cocodrillo,ale ten był dopiero w miare dobry w styczniu (czyli ok 6 m-ca) i mój Macius też raczej z tych większych dzieci.A na zimę rok temu jak młody miał 1,5 roku to mieliśmy z cocodrillo rozm.86.Tylko,ze ta firma wydaje mi sie ,ze ma duże te rozmiary,więc najlepiej na oko kupować,chyba ,ze chcesz przez internet to dobrze by było zmierzyć np długośc od kroku do końca nogawki,całkowita długość itd.
 
hej
A ja mam grype :-(kości mnie bolą:-( zaraz konsultuje projekty, robie szybko małe poprawki i spadam do domu ;-) muszę się jeszcze spakować i po kota jechać;-)
Arco, mój Patryk ma teraz 86, 92. Ja kombinezon zawsze kupowałam na ostatnią chwilę, bo dzieci szybko rosną i musisz kupić nie taki, który jest teraz na niego dobry, ale taki, który będzie na niego dobry też w marcu:tak: Z ciekawości muszę zobaczyć jaki rozmiar ma kurtka po Dominiku, któr a będzie nosił teraz Patryk:tak: Dominik miał 2 latka jak w niej chodził;-)
Amelka daj znać jak wyniki, mam nadzieję, że to była pomyłka:tak:
Magda widze, że przedłużająca @ daje się we znaki:-(

Właśnie sie dowiedziałam, że mam dzisiaj mnóstwo rzeczy do zrobienia ;-(
 
Ostatnia edycja:
bry ;-)

dzięki za życzenia ;-) Jaśka zmogło na dobre - ma juz 38,5 i chyba trza bedzie znow jechac do lekarza sprawdzic czy antybiotyku nie trza... bo jeszcze wczoraj dr G nie byla pewna czy trza czy nie i nie dała...

Arco :-) po pierwsze primo - matka karmiąca może sie paść jeno paracetamolem ;-) co do syropków (nawet homeopatycznych typu stodal) to zdania są podzielone... w syropkach zazwyczaj jest alkohol... no i mnie tez dziwi ze matka karmiąca nie moze leków które moze dostawac jej dziecko - np. ibum, nurofen...
moja lekarka jest dosc rygorystyczna - za kazdym razem pyta kiedy byla ostatnia miesiaczka i ciezarnej czy karmiacej niemal niczego nie przepisuje... ja sie smieje ze ona mnie tylko przy zyciu utrzymuje byle sie dziecku nic nie stało ;-)

po drugie primo - jak bedziesz patrzyla na długosc dziecka i metki na ubrankach to.... potrzebujesz miec duza szafe zeby nietrafione zakupy miec gdzie trzymac ;-)

idz do dwoch roznych pielegniarek jednego dnia i zobaczysz jaka bedzie roznica w pomiarze... najlepiej zmierz Nikosia sama - długosc od ramienia do kroku, dł. nozki, rączki... i zapytaj czy bedziesz moga wymienic ;-)

lece...Monia przepuscila cala paczke biszkoptow przez sorter w pchaczu... porzadnicka zgarnela okruszki ze stolu na dywan... lece po odkurzacz ;-)
 
cześć dziewczyny

Madzia chyba na jakies winko czas się spotkać skoro ten dół tak sie ciągnie ;-);-);-)
Aga - trzymam kciukasy za podróż i ciekawa jestem czy jak dzieci będa widziały ze kot jedzie z przodu to nie będa ci marudziły ze chcą się z nim bawić z tyłu :-D:-D:-D w kazdym razie trzymam kciuki aaaaa no i koniecznie zażyj sobie jakąś aspirynę czy cuś takiego bo jak się rozłożysz na dobre to hmmmm z pogaduszek nici
Amelka zmartwiłaś mnie Anią i to bardzo :-( koniecznie daj znać co powie lekarz.
no i tak przy okazji to czy ta sesja aktualna czy przenosimy na jakiś inny dzień? daj znać bo nie chcę cię namawiać skoro jestes z anią w domku i zawracać ci głowy zdjęciami ;-);-)
Kamea współczuje nocki - a bobodent na zęboli stosowałaś?? teraz to chyba tylko kawa-szatam cię ratuje choć jeśli jesteś taka jak ja lub Rubi to zaden szatan cię nie postawi na nogi :rolleyes2:
a co do facetów to hmmmmm chyba kazdy taki sam :laugh2::laugh2:
Agita karolka szalała na jeździku do 21 :szok::szok::szok: i przez sen o nim gadała :szok::szok::szok: a rano jak wstała z łózka to na śpiochu kolebiąc się na boki zaczeła go wyciągać na siłę, wylała przy tym wode z miski psa i na koniec się poryczała :no::no::no: a działo się to o 5:10 :cool::cool::cool:
Arco i Lora a czemu nie wolno zażywać rutinoscorbinu?? Ja o Aspirynie słyszałam ale rutinoscorbin zalecał mi i ginekolog jak byłam w ciązy i internista jak karmię Teraz jak łapie mnie przeziębienie to zduszam w zarodku i biorę 2 tabletki 3 razy dziennie przez jeden dzień i jest zawsze ok. Wydaje mi się że bardziej zaszkodzić można jak choroba się rozwinie bo wtedy same źle się czujemy i zarazamy pozostałych domowników. No ale kazdy robi jak uważa ;-) ja tam masochistką nie jestem i wolę sie czuć dobrze by mieć siłę dla dziecka a nie leżeć w łóżku przez tydzień ;-)
Rubi ojjjj zdrówka życzę duuuuużoooo. Gdybyś potrzebowała inhalator daj znać mam i pożyczę ;-) a ty się kobieto trzymaj bo tertaz wszystko na twoich barkach :sorry:

Do żłoba dziś odwoziłam pierwszy raz dwójkę a tak chciałam zdazyć przed 8 i co doooopa z karoliną się chandryczyłam i ganiałam żeby się ubrała a ta zwiewała z cukierkami wygrzebanymi z mojej torby :crazy::crazy::crazy: wojtek nie zjadł mleka i oczywiście musiał się postrać jak już był w czapce i kurtce :crazy::crazy::crazy: więc na nowo rozbieranie, przebieranie itd. eeeehhhhhh musze jakoś lepiej to organizować

teraz piję kawkę i dojadam wczorajsze ciasto :-) zaraz musze ogarnąć trochę chałupę i jadę do laryngologa

Amelka daj znać co z sesją i jesli aktualna to weź ze sobą książkę plissss ;-)
 
agnieszka to ty bidna dzisiaj jesteś... nawet nie możesz sobie spokojnie pochorować:-(
rubi Twój Jasiek tyż bidulek jest...

Kierownik rzucił mi wczoraj propozycję 3-dniowego szkolenia w Katowicach. Mam jechać z kolega z pracy. Pierwsza opcja była taka, że codziennie mieliśmy dojeżdzać do Katowic, ale gdy sie okazało, że to szkolenie trwa po 10 godzin to stwierdziliśmy, że to dojeżdżanie jest bezsensu, tym bardziej, że to szkolenie kończy się egzaminem i trzebaby się dop niego cosik przygotować:baffled: Nie wiem jak ja wytrzymam 3 dni bez Kubuśka:-(
A i umowa mi się kończy w przyszłym tyg. Kadrowiec wymyślił (zresztą tak jak przypuszczałam, bo cham z niego straszny), że przedłużą mi o kolejny rok. Na szczęście mój kierownik - mądra głowa ;-)- oznajmił mi, że będzie walczył o to, żebym dostała umowę na stałe... ciekawe jaki będzie rezultat:eek:
 
Amelka trzymaj się :tak: Ja nie jestem panikarą i zawsze czekam do końca na diagnozę:tak: Nie martwię się na zapas, bo szkoda zdrowia:tak: Wiem, ze jeśli chodzi o dziecko to to jest bardzo trudne, ale im Ty masz więcej siły i optymizmu to zawsze wszystko się jakoś lepiej układa:tak: Wiara czyni cuda:tak:;-) Ucałuj Anię :-)
 
Anik noooo na winko by sie przydało umówić,a ja nawet mam w lodówce tyryryry:-p W sumie mieliśmy z małzonkeim skonsumowac,ale ,ze on ostatnio nie ma czasu dla rodziny to jego strata:-p
To widzę,ze Wy też ranne ptaszki:sorry:
Co tam przy okazji mieszasz w garze?;-)
Amelkowa oby te drugie badania wyszły lepiej! Szczerze mówiac ,to ja bym juz nie chciała do szpitala z młodym iść.Wcale mi go tam nie przebadali i do końca nie wiadomo czemu tak gorączkował.Wpisali durnie na koniec,że zapalenie gardła,tylko,ze jak nas przyjmowali do gardło było czyściutkie,a jak wypisywali to Macius sie konkretnie zryczał,to miał czerwone od tego:eek: Poza tym wyszliśmy ze sraczką,a widok tych biednych dzieci ,których nikt nie odwiedza mnie tylko zdołował:baffled: Także życze wam żebyście nie musieli jednak iść do szpitala.
Ja też kiedyś miałam białko w moczu ,ale dwie serie antybiotyków pomogły.Tylko,ze ja juz byłam stary koń a u takich maluchów to chyba inaczej leczą.
Trzymam kciuki za was.
 
Amekowa :-) bedzie dobrze - ja sie w szpitalu z Monią czułam bezpiecznie - macie blisko - M moze z Wami prawie cały dzien byc ;-) no i jak w 3 bedziecie w szpitalu to dom pusty... a na mnie czekal Jasiek wtedy :-(

a co do szkolenia i odmowy udziału w nim... Amelkowa - pracujesz gdzie pracujesz... to inny swiat - uwierz mi - odmowa wyjazdu na szkolenie tuz przed końcem umowy to w niektorych firmach jest rownoznaczne ze złozeniem wypowiedzenia... Kodeks Pracy sobie a zycie sobie...zna firme gdzie samo posiadanie dziecka jest okolicznoscia dyskwalifikujaca kobiete i chocby najlepsza byla to z nia umowy nie podpisza...a jak pracownica zajdzie w ciaze to po macierzynskim pracuje tylko chwilkę... jak tylko pojdzie raz czy dwa na L4 to zaraz szukaja paragrafu zeby rozwiazac umowe...
o tym jakos nie mysla namawiacy Polakow do posiadania dzieci :-( :-( :-(

ja teraz tez czuje lekki dyskomfort ze na opiece jestem... niby szefowa mówi ze problemu nie ma ale w mojej pracy jest tak ze to czego nie zrobie jak jestem na zwolnieniu musi zrobic ktos inny... ma swoja robote + to co ja powinnam zrobic... a jak sie komus dokłada obowiązków za ktore nie dostaje kasy to.... kwas sie robi...

ooo... dr G kazała Jaśka pokazac - jadą na 12:20 ;-)

spadam bo mi Monetta zbiegła - po antybiotyku jak nowa... energia ja rozpiera - usiłowała załozyc kurteczke na....nogi :-) rękawy jej sie z nogawkami pomydliły ;-)
 
reklama
Hej:-)
Kamea, Madzia zgadzam się, że faceci są czasem jak dzieci:confused2:, Trzymajcie się i nie dajcie się;-)
Agnieszka życzę Zdrówka i spokojnej drogi z dzieciaczkami i zwierzaczkiem:rofl2:
Anik eh to Karolci się chyba bardzo spodobał jeździk:-), A Mój Aleks jakoś nie przeżył specjalnie wizyty u Was, chyba jest jeszcze za Mały, bo w miarę spokojnie spał i wogóle:tak:, a i trzymam kciuki za Wojtusia w żłobku;-)
Kamea no właśnie, a jakbyś się nie zgodziłą na szkolenie?, przecież karmisz jeszcze z tego co kojarzę Kubusia piersią?
Amelkowa jak już pisałam wczesniej mam nadzieję, że z Anusią jest wszystko OK, powodzenia:-)
Anik, Madzia, hmm, a może jutro po południu do mnie wpadniecie na winko?;-), no oczywicie reszte też zapraszam:tak:
A ja powoli zbieram łobuza i wybywamy na miasto, a tak wogóle to coś dzisiaj szkrab nie chce jeść wogóle, zjadł jeden deserek i zadowolony buszuje:confused2::rofl2:
 
Do góry