cześć dziewczyny
Madzia chyba na jakies winko czas się spotkać skoro ten dół tak sie ciągnie ;-);-);-)
Aga - trzymam kciukasy za podróż i ciekawa jestem czy jak dzieci będa widziały ze kot jedzie z przodu to nie będa ci marudziły ze chcą się z nim bawić z tyłu
w kazdym razie trzymam kciuki aaaaa no i koniecznie zażyj sobie jakąś aspirynę czy cuś takiego bo jak się rozłożysz na dobre to hmmmm z pogaduszek nici
Amelka zmartwiłaś mnie Anią i to bardzo :-( koniecznie daj znać co powie lekarz.
no i tak przy okazji to czy ta sesja aktualna czy przenosimy na jakiś inny dzień? daj znać bo nie chcę cię namawiać skoro jestes z anią w domku i zawracać ci głowy zdjęciami ;-);-)
Kamea współczuje nocki - a bobodent na zęboli stosowałaś?? teraz to chyba tylko kawa-szatam cię ratuje choć jeśli jesteś taka jak ja lub Rubi to zaden szatan cię nie postawi na nogi
a co do facetów to hmmmmm chyba kazdy taki sam
Agita karolka szalała na jeździku do 21
i przez sen o nim gadała
a rano jak wstała z łózka to na śpiochu kolebiąc się na boki zaczeła go wyciągać na siłę, wylała przy tym wode z miski psa i na koniec się poryczała
a działo się to o 5:10
Arco i Lora a czemu nie wolno zażywać rutinoscorbinu?? Ja o Aspirynie słyszałam ale rutinoscorbin zalecał mi i ginekolog jak byłam w ciązy i internista jak karmię Teraz jak łapie mnie przeziębienie to zduszam w zarodku i biorę 2 tabletki 3 razy dziennie przez jeden dzień i jest zawsze ok. Wydaje mi się że bardziej zaszkodzić można jak choroba się rozwinie bo wtedy same źle się czujemy i zarazamy pozostałych domowników. No ale kazdy robi jak uważa ;-) ja tam masochistką nie jestem i wolę sie czuć dobrze by mieć siłę dla dziecka a nie leżeć w łóżku przez tydzień ;-)
Rubi ojjjj zdrówka życzę duuuuużoooo. Gdybyś potrzebowała inhalator daj znać mam i pożyczę ;-) a ty się kobieto trzymaj bo tertaz wszystko na twoich barkach
Do żłoba dziś odwoziłam pierwszy raz dwójkę a tak chciałam zdazyć przed 8 i co doooopa z karoliną się chandryczyłam i ganiałam żeby się ubrała a ta zwiewała z cukierkami wygrzebanymi z mojej torby
wojtek nie zjadł mleka i oczywiście musiał się postrać jak już był w czapce i kurtce
więc na nowo rozbieranie, przebieranie itd. eeeehhhhhh musze jakoś lepiej to organizować
teraz piję kawkę i dojadam wczorajsze ciasto :-) zaraz musze ogarnąć trochę chałupę i jadę do laryngologa
Amelka daj znać co z sesją i jesli aktualna to weź ze sobą książkę plissss ;-)