reklama
Arcobaleno
Mamusia Nikosia
Rubi my też będziemy na Ozimskiej ale dopiero o 15tej.
Agita nie znam nazwiska neurologa, mam namiar na Fundację Dom od Rubi :-)
Agita nie znam nazwiska neurologa, mam namiar na Fundację Dom od Rubi :-)
Kamea
Fanka BB :)
Chciałabym, zeby w naszym przypadku też tak było...oj chciałabym... Nam do tych ćwiczeń pasuje tylko stół kuchenny mojej mamy...
Ile razy w ciągu dnia robiłaś te ćwiczenia? 4? Ja robie 3, bo jak wracam z pracy to nie wyrabiam, żeby poćiwczyć z Kubą aż 4 razy... Kurcze, że też do tej roboty chodzić trzeba.:-(
A mogłabys mi przesłać rozpiskę tego ćwiczenia? Byłabym wdzięczna :-)
Wszystkim mamom i przede wszystkim Maluszkom powodzenia na dzisiejszych wizytach lekarskich!
A propo pisków - Kuba tez tak ma, ciagle piszczy albo śpiewa i sprawia mu to straszna frajde:-)
Ostatnia edycja:
Hej kochane!
Pisałam wczoraj posta i go nie ma
Ale przede wszystkim trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty lekarskie naszych dzieciaczków
Kamea współczuje tych niepewności co do opinii lekarskich i ćwiczeń ,bo z tego jak opisałaś to ostatnie ćwiczenie to nic nie zrozumiałam jakaś masakra,jak te dzieciaki sie męczyć muszą:-(
Tak zachwalacie Krasiejów,ze chyba też się w weekend tam wybierzemy,o ile pogoda będzie.Natomiast w zeszły weekend byliśmy na agrofarmie z dzieciaczkami z lipca 2008 i super było.Może warunki niezbyt rewelacyjne,ale te zwierzęta wolno puszczone-konie,krowy,osiłek ,gęsi,świnki to dla dzieciaków i nas starych niezła atrakcja była
Jakas niemrawa dzisiaj jestem,jak mucha w smole
Miałam jechać służbowo do Brzegu,ale naszcęscie znależli zastępcę uffff ,bo bym chyba 3 godziny jechała
Jakiegoś kopa w dupę mógłby mi ktoś sprzedać? przydałby sie
Agita jako to jeszcze śpi???? tzn jeszcze się po nocy nie obudził?
Pisałam wczoraj posta i go nie ma
Ale przede wszystkim trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty lekarskie naszych dzieciaczków
Kamea współczuje tych niepewności co do opinii lekarskich i ćwiczeń ,bo z tego jak opisałaś to ostatnie ćwiczenie to nic nie zrozumiałam
jakaś masakra,jak te dzieciaki sie męczyć muszą:-(Tak zachwalacie Krasiejów,ze chyba też się w weekend tam wybierzemy,o ile pogoda będzie.Natomiast w zeszły weekend byliśmy na agrofarmie z dzieciaczkami z lipca 2008 i super było.Może warunki niezbyt rewelacyjne,ale te zwierzęta wolno puszczone-konie,krowy,osiłek ,gęsi,świnki to dla dzieciaków i nas starych niezła atrakcja była
Jakas niemrawa dzisiaj jestem,jak mucha w smole
Miałam jechać służbowo do Brzegu,ale naszcęscie znależli zastępcę uffff ,bo bym chyba 3 godziny jechałaJakiegoś kopa w dupę mógłby mi ktoś sprzedać? przydałby sie
Agita jako to jeszcze śpi???? tzn jeszcze się po nocy nie obudził?
Kamea
Fanka BB :)
:-)ja siedzę w pracy i nic mi sie nie chce, a roboty mam, że hej... Korzystam, że mój kier. spożywa własnie śniadanko, więc ociupinkę sciemniam
A jeżeli chodzi o spanie, to jak Kuba zasnął wczoraj przed 16, tak obudził się dopiero dzisiaj o 6 rano. Tak go zmęczyły te wszystkie kontrole... ach...
A jeżeli chodzi o spanie, to jak Kuba zasnął wczoraj przed 16, tak obudził się dopiero dzisiaj o 6 rano. Tak go zmęczyły te wszystkie kontrole... ach...
Ostatnia edycja:
Madzia to fajnie, że wyjazd się udał:-). Jak chcesz kopniaka za wzmocnienie to zapraszam, może coś się da z tym zrobić
A co do Aluśka to nie ma tak pięknie:-). Obudził się ok 6:30 wciągnął butle, pobuszował i zasnął tak ok 8:30 i do teraz spi, ale pewnie za niedługo sie obudzi, bo zacznie Mu w brzuszku burczeć
Kamea pościemniać przecież też czasami trzeba, tak dla lepszego samopoczucia
długo nie trzeba było czekać, Mój Książę własnie się obudził więc mykamy wsiamać deserek:-)
A co do Aluśka to nie ma tak pięknie:-). Obudził się ok 6:30 wciągnął butle, pobuszował i zasnął tak ok 8:30 i do teraz spi, ale pewnie za niedługo sie obudzi, bo zacznie Mu w brzuszku burczeć
Kamea pościemniać przecież też czasami trzeba, tak dla lepszego samopoczucia
długo nie trzeba było czekać, Mój Książę własnie się obudził więc mykamy wsiamać deserek:-)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Madzia ;-) żyjesz :-)
Kamea :-) ja sie już w tych ćwiczeniach pogubiłam...to chyba nie to co wy teraz macie...
tu moja rozpiska:
LEWY BOK
Lewa ręka Moniki leży pod kątem prostym, blokuję to ułożenie swoimi żebrami. Łokieć opieram na stole i lewą ręką chwytam prawą nóżkę Moni nad kolankiem i rotuję nóżkę do środka. Lewa nóżka ułożona pod kątem prostym blokowana jest moim lewym przedramieniem. Nasada mojej prawej dłoni popycha pośladek (górną część prawego) w kierunku prawego kolana Moni a palec wskazujący, ktory leży na kolcu biodrowym nadaje kierunek do kości ogonowej.
Uważać żeby prawy bok był cały czas prosty.
Oczekiwana reakcja: podniesienie głowy, podparcie na łokciu, ruch stopą rotowanej nóżki.
potem zmienisz sobie strony :-) mi łatwiej przeczytac wiec na poczatku obok Moni na stole lezała też kartka :-)
ćwiczyłam 3-4 razy dziennie...czasem, jak Monia miała zaostrzenie wysypki to wcale :-( ona ma tak delikatną skórę że jak ją Pani Basia brała w obroty to młoda miała wybroczyny...az się Pani Basia dziwiła...
aaaaa...przypomnialo mi sie!!!! to z oparciem na guzie czołowym nam nie wychodziło bo nie mialam tego naroznika do ćwiczenia obu stron!!! stópki mają zwisac poza stołem tak??? my to mieliśmy odpuszczone ale za to mielismy dłużej ćwiczyć pozycje z rozpiski.... ok 1,5 minuty jedna storona + powtórzenia
Agita :-) w Fundacji Dom przyjmował dr Tabora - kto tam jest teraz? czy były jakieś zmiany? Nie wiem :-/
Kamea :-) ja sie już w tych ćwiczeniach pogubiłam...to chyba nie to co wy teraz macie...
tu moja rozpiska:
LEWY BOK
Lewa ręka Moniki leży pod kątem prostym, blokuję to ułożenie swoimi żebrami. Łokieć opieram na stole i lewą ręką chwytam prawą nóżkę Moni nad kolankiem i rotuję nóżkę do środka. Lewa nóżka ułożona pod kątem prostym blokowana jest moim lewym przedramieniem. Nasada mojej prawej dłoni popycha pośladek (górną część prawego) w kierunku prawego kolana Moni a palec wskazujący, ktory leży na kolcu biodrowym nadaje kierunek do kości ogonowej.
Uważać żeby prawy bok był cały czas prosty.
Oczekiwana reakcja: podniesienie głowy, podparcie na łokciu, ruch stopą rotowanej nóżki.
potem zmienisz sobie strony :-) mi łatwiej przeczytac wiec na poczatku obok Moni na stole lezała też kartka :-)
ćwiczyłam 3-4 razy dziennie...czasem, jak Monia miała zaostrzenie wysypki to wcale :-( ona ma tak delikatną skórę że jak ją Pani Basia brała w obroty to młoda miała wybroczyny...az się Pani Basia dziwiła...
aaaaa...przypomnialo mi sie!!!! to z oparciem na guzie czołowym nam nie wychodziło bo nie mialam tego naroznika do ćwiczenia obu stron!!! stópki mają zwisac poza stołem tak??? my to mieliśmy odpuszczone ale za to mielismy dłużej ćwiczyć pozycje z rozpiski.... ok 1,5 minuty jedna storona + powtórzenia
Agita :-) w Fundacji Dom przyjmował dr Tabora - kto tam jest teraz? czy były jakieś zmiany? Nie wiem :-/
Kamea
Fanka BB :)
rubi, my właśnie mamy to ćwiczenie, którego Wy nie robiliście. My cwiczymy po jednym razie każdą stronę i do tego I faza obrotu. Teraz mamy taki jakby zastój, nie widać żadnych postępów... Nie wiem czy ja cos robie nie tak... Kuba po prostu nie chce leżeć na brzuchu.
Acha, czy któraś z Was podawała dziecku Jodid?
Acha, czy któraś z Was podawała dziecku Jodid?
reklama
Hiox
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Czerwiec 2010
- Postów
- 511
o matko ale nadrukowałyście 
fajnie fajnie zaraz poczytam tylko dam synowi drugie śniadanko, mysmy dzisiaj o 8:50 wstali :-), spacer z cieczkującą Asanpi w szlafrokach po polach juz zaliczony ... pogoda leniwa, ze hej ;-)
Bylismy wczoraj wieczorem u naszego pediatry ... oj dawno on Kubcia nie widział ( dziecko nie choruje to się nie chodziło) ... i według niego wszystko ok(fizycznie i psychicznie). On nam opisał sam naszego Kubcia jak na dłoni , mówi, ze przerózne sa dwulatki . A Kubus jest taki bo to mamusi cyc i ruszy troche później. Kubcio mimo poznej pory wszystkie szafki w gabinecie pozwiedzał , na widok stetoskopu jak zwykle ryk . Dalismy rade i serduszko osłuchane . Oczywiscie nasz lekarz z tych co " matki się zawsze słucha" więc jak to mówi dla mojego spokoju przebadamy co trzeba, bo on widzi ze jest ok . Dostalismy dzisiaj juz telefon, ze wizyta u Pni psycholog zamówiona jest na 12:30 w poniedziałek , kurcze godzina nie bardzo bo to czas spania Kubcia, ale moze w aucie się kimnie, zobaczymy. Będzie jeszcze nas umawiał na badanie uszek i porozmawia z Pania laryngolog na jego temat i nas do niej umówi
Moj pomysł z chodzeniem na kilka godzin do złobka nie bardzo mu się spodobał, raz ze moze bardzo źle psychicznie zaaragowac - ponoc te typy tak mają i efekt moze byc przeciwny do zamierzonego :-(, a dwa choroby i prosił, ze jak juz się upre, to dopiero ok marca/kwietnia Kubcia posyłac, jak boom na największe 'zarazy' minie.
I na naszą odnawiająca się suchostke na dłoni odradza elocom, a alergolog tylko go poleca . Mowi, ze ten steroid wypala skóre , no by juz biała plame mamy, a uzywalismy tylko kilka razy w jego małym życiu . Mamy kupic zwykła masc z witaminą A i mocno natłuszczac.
fajnie fajnie zaraz poczytam tylko dam synowi drugie śniadanko, mysmy dzisiaj o 8:50 wstali :-), spacer z cieczkującą Asanpi w szlafrokach po polach juz zaliczony ... pogoda leniwa, ze hej ;-)Bylismy wczoraj wieczorem u naszego pediatry ... oj dawno on Kubcia nie widział ( dziecko nie choruje to się nie chodziło) ... i według niego wszystko ok
(fizycznie i psychicznie). On nam opisał sam naszego Kubcia jak na dłoni , mówi, ze przerózne sa dwulatki . A Kubus jest taki bo to mamusi cyc i ruszy troche później. Kubcio mimo poznej pory wszystkie szafki w gabinecie pozwiedzał , na widok stetoskopu jak zwykle ryk . Dalismy rade i serduszko osłuchane . Oczywiscie nasz lekarz z tych co " matki się zawsze słucha" więc jak to mówi dla mojego spokoju przebadamy co trzeba, bo on widzi ze jest ok . Dostalismy dzisiaj juz telefon, ze wizyta u Pni psycholog zamówiona jest na 12:30 w poniedziałek , kurcze godzina nie bardzo bo to czas spania Kubcia, ale moze w aucie się kimnie, zobaczymy. Będzie jeszcze nas umawiał na badanie uszek i porozmawia z Pania laryngolog na jego temat i nas do niej umówi Moj pomysł z chodzeniem na kilka godzin do złobka nie bardzo mu się spodobał, raz ze moze bardzo źle psychicznie zaaragowac - ponoc te typy tak mają i efekt moze byc przeciwny do zamierzonego :-(, a dwa choroby i prosił, ze jak juz się upre, to dopiero ok marca/kwietnia Kubcia posyłac, jak boom na największe 'zarazy' minie.
I na naszą odnawiająca się suchostke na dłoni odradza elocom
, a alergolog tylko go poleca . Mowi, ze ten steroid wypala skóre , no by juz biała plame mamy, a uzywalismy tylko kilka razy w jego małym życiu . Mamy kupic zwykła masc z witaminą A i mocno natłuszczac.
