reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

hej
A my po weekendzie w Bielsku, ale nawet nie chce mi sie nic pisać:-( R mnie wku....a od samego rana, a nawet od kilku dni:wściekła/y: gdzie się nie pojawi to jest burdel jakich mało, do tego ma jakieś zapalenie ucha i zrzędzi jak stara baba:wściekła/y: jak wyciąga sobie lekarstwo z szafki to cała reszte, która wyjął, żeby znaleźć to właściwe, zostawia na szafce, jakby ku.... problem było je wsadzić z powrotem:wściekła/y: a jak widze puste kubki po kawie albo herbacie na stole i szafkach to aż mi się coś robi ze złości:wściekła/y: na wszystko ma czas:wściekła/y: jak ma listę rzeczy, które ma załatwić to załatwi tylko jedną z nich, bo coś mu zawsze wypadnie A szkoda gadać, bo mam ciśnienie chyba 300:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i pożarliśmy się rano, teraz gdzie polazł, może nawet dobrze, bo trochę ochłonę, ale znowu nie zrobi tego co miała zrobic, bo mu czasu braknie:wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
ooo Aga widzę,że ta rozłąka daje o sobie znać.Teraz musicie na nowo sie dotrzeć:sorry: Albo przyzwyczaić:sorry: Nie wkurzaj sie ,bo nie ma sensu,ja też tak mam - z resztą opowiadałam:-D Jak jestem sama to mam błysk w domu,a zjawi sie K i juz burdel robi.Ech te chłopy:no:
 
oj Magda, ja mam takie wrażenie, że nic innego nie robie jak jestem w domu tylko sprzątam, a wkurza mnie to, że efektów nie widać, bo zaraz znowu jest burdel. Tydzień temu przyszedł karton z Radka ciuchami, do dzisiaj stoi u dzieci na środku pokoju. Jak go pytam jak długo to jeszcze tam będzie to mi mówi, no trzeba by to wyprać:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ja nie wiem na co on liczy, że ja będe mu bagaże rozpakowywała i segregowała jego ubrania:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i cały czas pyta: a gdzie jest moja ładowarka, gdzie są moje klucze, nie widziałaś mojej komórki:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Dzien dobry:-)

Madzia to poszalałas :-p Chwal sie co to za foty w necie? ;-) Sukienki jeszcze nie kupiłam, czasu brakło na dokładne pomierzenie wszystkich, ale 3 typy mam :tak:. Wiec na dniach cos zdecyduje :tak:

Agnieszka uwierz rozumiem cie jak nikt inny na swiecie, jakbym czytała o moim TZ hroniczny brak czasu na to co mu zlecam i bałaganiarz masakritos:wściekła/y:

Amelkowa gratulacje dla Aniulki :tak:

Arcobaleno super, ze juz po i mały dzielnie dał rade :-)

Wczoraj po sklepach chodziła ze mna i Kubciem kolezanka, której wieki nie widziałam i od 1,5roku stara się o dzidziusia ... miała delikatny pokaz co dziecko potrafi :-p. Smiała sie ze robi w drzwiach sklepów za bodygarda aby Kubuś z nich nie uciekał :-p. Oczywiscie moj mami cyc jej na rece sie nie dał wziasc ani za raczke, tylko mama moze:tak:, czesc dał i to wszystko :-p

Własnie zaniosłam wypowiedzenie mieszkania od 1 listopada, jak sie nie wyrobimy idziemy mieszkac pod most :-p. I wiecie jak sie wkurzyłam, mam 3 czyszową kaucje to mowie, ze ja juz nic nie płace, a on ze tak nie ze mam płacic normalnie, a to dlaczego :wściekła/y:. Jakis odliczen sobie szuka czy jak :wściekła/y:, jak ja mu chate wyremontowałam :wściekła/y: ... nic TZ wysle do niego bo on chory teraz po szpitalu a mnie z moimi delikatnymi nerwami moze poniesc :-p
 
Aga wypisz wymaluj mój K.Musisz wprowadzić sój terror typy brudne skarpetki pod poduszka,albo w kieszeniach,bo chyba mu sie co nieco zapomniało:-p Z tym rozpakowywaniem rzeczy i wiecznym szukaniem czegoś to mnie też ku..wica bierze:angry:
Hiox powodzenia z właścicielem w takim razie,czasem bywaja trudni:baffled:
 
Hiox, może mu chodziło o to, że kaucję Ci da jak obejrzy mieszkanie czy nic nie jest poniszczone, ale jak piszesz, że mu wyremontowałaś dom to sie dziwie, że tak zareagował:confused2:
A R dalej nie ma, ciekawe gdzie łazi, auta nie ma bo w jednym padł akumulator, a ja mam kluczyki od drugiego, swoje oczywiście posiał gdzies:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a jak wóci to pewnie powie, że przeze mnie nic nie zrobił dzisiaj:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Magda ja mu tak w Anglii robiłam, a teraz nie mogę, my mamy za małe mieszkanie, a do spania rozkładamy kanapę w dużym pokoju ;-) u nas musi być teraz wszystko posprzątane i robić to trzeba na bieżąco, bo inaczej masakra:-( A R ma czas, jak mam do niego pretensje, to mi mówi, no przecież nie siedzę na dupie, a snuje się po domu i robi wszystko jak żółw:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Wyżyłam się troche i trochę mi lepiej;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kurcze dziewczyny to chyba Ci nasi faceci są tacy sami. Jak już każe coś zrobić P. to zrobi, ale często też zapomina - jak on to mówi. A najbardziej wkurza mnie to, jak ja Mu mówię, że znowu mi coś obiecał, albo coś miał posprzątać, a On do mnie z tekstem "no ale przecież nic sie nie stało":angry: normalnie wtedy to aż mnie szał bierze, bo ja siedzę z Mały w domu, gotuję sprzątam piorę i naprawdę chcę, żeby było czysto, a Mojemu P. jest wszystko jedno. Najchętniej myłby naczynia dopiero jakby brakło w szafce czystych:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Staram się wyegzekwować od Mojego P., żeby jak najbardziej się angażował w "dom", ale czasami to już ma dosłownie dość
I wiem Aga też co czujesz, bo My też póki co mamy malutkie mieszkano i każda nieodłożona rzecz na miejsce, czy góra prasowania, to już się wydaje jakby był bajzel:baffled:

Hiox - mam nadzieję, że właściciel mieszkania odda Wam kasę. Powinien Wam jeszcze dziękować, że mu odremontowaliście mieszkanie:confused2:
 
Aga dawaj dawaj,naklikasz sie troche to ci ulży;-) Ja to wszystko niestety znam:sorry: A już mnie najbardziej wkurza jak pozaczyna kilka rzeczy na raz ,zostawia porozwalane i nie kończy:crazy: I może pedantką nie jestem,ale nie lubie miec tak porozwalane,a doprosic sie nie da żeby posprzątał,bo zawsze jest "zaraz" ooo to wtedy zaczynam rzucac tymi jego rzeczami. Z tym załatwianiem spraw to tez to samo.Ja nie wiem czy tylko my mamy tak poukładane w głowach czy moze przesadzamy,ale wydaje mi się ,ze jednak to pierwsze,a facecie to normalnie jakies ofary losu.
 
ja juz nawet R powiedziałam, że nie musi sprzątać, bo ja dam sobie rade, ja lubie jak wiem co gdzie i jak, ale proszę go tylko o jedno: SPRZĄTAJ PO SOBIE!!!!! i nawet tego nie umie zrobić. A to wina mojej teściowej, bo ona za nim wiecznie sprzątała i nawet talerz ze stołu wkładała za niego do zlewu:szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: A jak R czegos szuka to zaczynatak: kur.... przesrane zgubiłem portfel, ja pierd......:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a portfel leży na stole np, tylko jest przykryty czymś :wściekła/y::wściekła/y:Ja mu chyba taki worek na szyje przyczepie i będę tak wrzucała jego telefon, klucze, dokumenty i ładowarki, bo jak on czegoś nie ma pod nosem to nie znajdzie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Wiecie co tylko ja nie wiem czy on bedzie wyplacalny, bo tak mieszkanie na dole w piwnicy sie zwalnia od wrzesnia, teraz juz nie placa czynszu bo leca z kaucji. Dopiero ogłoszenia na nie da. Moj własciciel mieszka posrodku domu, wiec wie co i jak ... moze mu chodzi o to ze jeszcze psy maja pobudowane na dworze i tego wyworzenia gruzu i zwirku to bedzie ze ho ho .... samego zwirku im nawiozłam 6ton hehehe ... a gdzie jeszcze kojec za grazami. Ostatnio sie dowalił delikatnie mowiac ze dachówke musi czysci bo ma przez psy na niej ziemie, no wiekszego kretynizmu nie słyszałam. A jego dachówka ma 17 lat i mchem zaczeła obrastac, dokładnie jak u niedalekich sasiadów co maja dokładnie taka sama dachówe, ale nie u nas to przez psy :O I cos steka ze tysiac złotych bedzie go to kosztowac - czyzby jakas aluzja .... tyle lat było ok a teraz mam jakies nerwy. Moj własciciel jak zjechał z Niemiec jezdził tylko raz w roku lub 2 razy w roku na 2 lub 3m-ce do Holandii zarobic. A w tym roku nie było tej roboty co zawsze brał, wiec na dupie siedział, a teraz chory ni nie wiem czy kurde bedzie wypłacalny ... boimy sie troche tego z TZ ze bedzie szukał dziury w całym i kasy nie odda. Ja jestem skłonna nawet zyc te kilka m-cy ze złoscia, a nie zapłacic. Normalnie nie wiem co o tym myslec.
Tak Aga mieszkanie jest całe czyste pomalowane lub wytapetowane gdzie były mega beznadziejne tynki, tynk strukturalny kładlismy w kuchni + płytki przy blacie, panele w pokojach tez nasze. Jest jedna rzecz która psy zniszczyły 8 lat temu, ale teraz kolega TZ wpadnie i naprawi. Nie wiem czy wł o niej wie.
 
Do góry