reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

hej
A my po weekendzie w Bielsku, ale nawet nie chce mi sie nic pisać:-( R mnie wku....a od samego rana, a nawet od kilku dni:wściekła/y: gdzie się nie pojawi to jest burdel jakich mało, do tego ma jakieś zapalenie ucha i zrzędzi jak stara baba:wściekła/y: jak wyciąga sobie lekarstwo z szafki to cała reszte, która wyjął, żeby znaleźć to właściwe, zostawia na szafce, jakby ku.... problem było je wsadzić z powrotem:wściekła/y: a jak widze puste kubki po kawie albo herbacie na stole i szafkach to aż mi się coś robi ze złości:wściekła/y: na wszystko ma czas:wściekła/y: jak ma listę rzeczy, które ma załatwić to załatwi tylko jedną z nich, bo coś mu zawsze wypadnie A szkoda gadać, bo mam ciśnienie chyba 300:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i pożarliśmy się rano, teraz gdzie polazł, może nawet dobrze, bo trochę ochłonę, ale znowu nie zrobi tego co miała zrobic, bo mu czasu braknie:wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
ooo Aga widzę,że ta rozłąka daje o sobie znać.Teraz musicie na nowo sie dotrzeć:sorry: Albo przyzwyczaić:sorry: Nie wkurzaj sie ,bo nie ma sensu,ja też tak mam - z resztą opowiadałam:-D Jak jestem sama to mam błysk w domu,a zjawi sie K i juz burdel robi.Ech te chłopy:no:
 
oj Magda, ja mam takie wrażenie, że nic innego nie robie jak jestem w domu tylko sprzątam, a wkurza mnie to, że efektów nie widać, bo zaraz znowu jest burdel. Tydzień temu przyszedł karton z Radka ciuchami, do dzisiaj stoi u dzieci na środku pokoju. Jak go pytam jak długo to jeszcze tam będzie to mi mówi, no trzeba by to wyprać:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ja nie wiem na co on liczy, że ja będe mu bagaże rozpakowywała i segregowała jego ubrania:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i cały czas pyta: a gdzie jest moja ładowarka, gdzie są moje klucze, nie widziałaś mojej komórki:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Dzien dobry:-)

Madzia to poszalałas :-p Chwal sie co to za foty w necie? ;-) Sukienki jeszcze nie kupiłam, czasu brakło na dokładne pomierzenie wszystkich, ale 3 typy mam :tak:. Wiec na dniach cos zdecyduje :tak:

Agnieszka uwierz rozumiem cie jak nikt inny na swiecie, jakbym czytała o moim TZ hroniczny brak czasu na to co mu zlecam i bałaganiarz masakritos:wściekła/y:

Amelkowa gratulacje dla Aniulki :tak:

Arcobaleno super, ze juz po i mały dzielnie dał rade :-)

Wczoraj po sklepach chodziła ze mna i Kubciem kolezanka, której wieki nie widziałam i od 1,5roku stara się o dzidziusia ... miała delikatny pokaz co dziecko potrafi :-p. Smiała sie ze robi w drzwiach sklepów za bodygarda aby Kubuś z nich nie uciekał :-p. Oczywiscie moj mami cyc jej na rece sie nie dał wziasc ani za raczke, tylko mama moze:tak:, czesc dał i to wszystko :-p

Własnie zaniosłam wypowiedzenie mieszkania od 1 listopada, jak sie nie wyrobimy idziemy mieszkac pod most :-p. I wiecie jak sie wkurzyłam, mam 3 czyszową kaucje to mowie, ze ja juz nic nie płace, a on ze tak nie ze mam płacic normalnie, a to dlaczego :wściekła/y:. Jakis odliczen sobie szuka czy jak :wściekła/y:, jak ja mu chate wyremontowałam :wściekła/y: ... nic TZ wysle do niego bo on chory teraz po szpitalu a mnie z moimi delikatnymi nerwami moze poniesc :-p
 
Aga wypisz wymaluj mój K.Musisz wprowadzić sój terror typy brudne skarpetki pod poduszka,albo w kieszeniach,bo chyba mu sie co nieco zapomniało:-p Z tym rozpakowywaniem rzeczy i wiecznym szukaniem czegoś to mnie też ku..wica bierze:angry:
Hiox powodzenia z właścicielem w takim razie,czasem bywaja trudni:baffled:
 
Hiox, może mu chodziło o to, że kaucję Ci da jak obejrzy mieszkanie czy nic nie jest poniszczone, ale jak piszesz, że mu wyremontowałaś dom to sie dziwie, że tak zareagował:confused2:
A R dalej nie ma, ciekawe gdzie łazi, auta nie ma bo w jednym padł akumulator, a ja mam kluczyki od drugiego, swoje oczywiście posiał gdzies:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a jak wóci to pewnie powie, że przeze mnie nic nie zrobił dzisiaj:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Magda ja mu tak w Anglii robiłam, a teraz nie mogę, my mamy za małe mieszkanie, a do spania rozkładamy kanapę w dużym pokoju ;-) u nas musi być teraz wszystko posprzątane i robić to trzeba na bieżąco, bo inaczej masakra:-( A R ma czas, jak mam do niego pretensje, to mi mówi, no przecież nie siedzę na dupie, a snuje się po domu i robi wszystko jak żółw:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Wyżyłam się troche i trochę mi lepiej;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kurcze dziewczyny to chyba Ci nasi faceci są tacy sami. Jak już każe coś zrobić P. to zrobi, ale często też zapomina - jak on to mówi. A najbardziej wkurza mnie to, jak ja Mu mówię, że znowu mi coś obiecał, albo coś miał posprzątać, a On do mnie z tekstem "no ale przecież nic sie nie stało":angry: normalnie wtedy to aż mnie szał bierze, bo ja siedzę z Mały w domu, gotuję sprzątam piorę i naprawdę chcę, żeby było czysto, a Mojemu P. jest wszystko jedno. Najchętniej myłby naczynia dopiero jakby brakło w szafce czystych:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Staram się wyegzekwować od Mojego P., żeby jak najbardziej się angażował w "dom", ale czasami to już ma dosłownie dość
I wiem Aga też co czujesz, bo My też póki co mamy malutkie mieszkano i każda nieodłożona rzecz na miejsce, czy góra prasowania, to już się wydaje jakby był bajzel:baffled:

Hiox - mam nadzieję, że właściciel mieszkania odda Wam kasę. Powinien Wam jeszcze dziękować, że mu odremontowaliście mieszkanie:confused2:
 
Aga dawaj dawaj,naklikasz sie troche to ci ulży;-) Ja to wszystko niestety znam:sorry: A już mnie najbardziej wkurza jak pozaczyna kilka rzeczy na raz ,zostawia porozwalane i nie kończy:crazy: I może pedantką nie jestem,ale nie lubie miec tak porozwalane,a doprosic sie nie da żeby posprzątał,bo zawsze jest "zaraz" ooo to wtedy zaczynam rzucac tymi jego rzeczami. Z tym załatwianiem spraw to tez to samo.Ja nie wiem czy tylko my mamy tak poukładane w głowach czy moze przesadzamy,ale wydaje mi się ,ze jednak to pierwsze,a facecie to normalnie jakies ofary losu.
 
ja juz nawet R powiedziałam, że nie musi sprzątać, bo ja dam sobie rade, ja lubie jak wiem co gdzie i jak, ale proszę go tylko o jedno: SPRZĄTAJ PO SOBIE!!!!! i nawet tego nie umie zrobić. A to wina mojej teściowej, bo ona za nim wiecznie sprzątała i nawet talerz ze stołu wkładała za niego do zlewu:szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: A jak R czegos szuka to zaczynatak: kur.... przesrane zgubiłem portfel, ja pierd......:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a portfel leży na stole np, tylko jest przykryty czymś :wściekła/y::wściekła/y:Ja mu chyba taki worek na szyje przyczepie i będę tak wrzucała jego telefon, klucze, dokumenty i ładowarki, bo jak on czegoś nie ma pod nosem to nie znajdzie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Wiecie co tylko ja nie wiem czy on bedzie wyplacalny, bo tak mieszkanie na dole w piwnicy sie zwalnia od wrzesnia, teraz juz nie placa czynszu bo leca z kaucji. Dopiero ogłoszenia na nie da. Moj własciciel mieszka posrodku domu, wiec wie co i jak ... moze mu chodzi o to ze jeszcze psy maja pobudowane na dworze i tego wyworzenia gruzu i zwirku to bedzie ze ho ho .... samego zwirku im nawiozłam 6ton hehehe ... a gdzie jeszcze kojec za grazami. Ostatnio sie dowalił delikatnie mowiac ze dachówke musi czysci bo ma przez psy na niej ziemie, no wiekszego kretynizmu nie słyszałam. A jego dachówka ma 17 lat i mchem zaczeła obrastac, dokładnie jak u niedalekich sasiadów co maja dokładnie taka sama dachówe, ale nie u nas to przez psy :O I cos steka ze tysiac złotych bedzie go to kosztowac - czyzby jakas aluzja .... tyle lat było ok a teraz mam jakies nerwy. Moj własciciel jak zjechał z Niemiec jezdził tylko raz w roku lub 2 razy w roku na 2 lub 3m-ce do Holandii zarobic. A w tym roku nie było tej roboty co zawsze brał, wiec na dupie siedział, a teraz chory ni nie wiem czy kurde bedzie wypłacalny ... boimy sie troche tego z TZ ze bedzie szukał dziury w całym i kasy nie odda. Ja jestem skłonna nawet zyc te kilka m-cy ze złoscia, a nie zapłacic. Normalnie nie wiem co o tym myslec.
Tak Aga mieszkanie jest całe czyste pomalowane lub wytapetowane gdzie były mega beznadziejne tynki, tynk strukturalny kładlismy w kuchni + płytki przy blacie, panele w pokojach tez nasze. Jest jedna rzecz która psy zniszczyły 8 lat temu, ale teraz kolega TZ wpadnie i naprawi. Nie wiem czy wł o niej wie.
 
Do góry