reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Hi;-)

Witaj ponownie Asqua :-)

Rubi dacie rade:tak:. Auta to rzeczy złosliwe, zawsze cos z nimi nie tak jak sa wybitnie potrzebne:wściekła/y:. Jutro czeka was dzien pełen wrazen.
Kubus ma chyba jednak rotawirusa:-(. Juz sama nie wiem co mam myslec :baffled:, brzydkie smierdzace kupy mamy z tydzien, 2 x była biegunka, krótka bo w przeciagu godziny ustawała. Pupcia ma juz odparzenia:-(. Dzisiaj znowu wstał z niespodzianka w pampku :szok::baffled:. Mały sie dobrze czuje, lata jak helikopter, je z apetytem, gotaczek brak, wymiotów brak. Własnie smecte sobie nosi i popija ;-)
 
reklama
Marcik życzę zdrówka dla Kubusia :tak: widzę, że on taki jak mój Dominik, mimo choroby energii ma mnóstwo, ale z takimi dziećmi trzeba podwójnie uważać, bo nie dają sygnałów jak cos jest poważniejszego, dawaj mu duzo wody do picia. Ja mam na tym punkcie uczulenie, po tym jak mój Dominik miał rotawirusa, latał jak oszlały mimo biegunki i wymiotów, więc sie nie martwiłam, aż się kroplówka skończyło, więc teraz jak tylko ma rozwolnienie to wlewam w niego litry wody :tak:
 
witaj asqua :-)

fajnie ze sie zjawilas ;-)

auto nam sie popsulo :-( ciezko bedzie z przeprowadzka no i jutro maraton po przychodniach - najpierw trza siuski Moni zawiezc do laboratorium, potem rehabilitacja (chociaz...mloda ciagle pokasluje, no i na antybiotyku jest wiec...???) i po poludniu alergolog...

wrrrrr... biednemu zawsze wiatr w oczy :-(

może rubi potrzebujesz pomocy jakiejś, przy przeprowadzce nie bardzo pomoge bo mam małe auto, ale jak musisz gdzieś z Monią jeździć to chętnie pomoge??
 
Marcik życzę zdrówka dla Kubusia :tak: widzę, że on taki jak mój Dominik, mimo choroby energii ma mnóstwo, ale z takimi dziećmi trzeba podwójnie uważać, bo nie dają sygnałów jak cos jest poważniejszego, dawaj mu duzo wody do picia. Ja mam na tym punkcie uczulenie, po tym jak mój Dominik miał rotawirusa, latał jak oszlały mimo biegunki i wymiotów, więc sie nie martwiłam, aż się kroplówka skończyło, więc teraz jak tylko ma rozwolnienie to wlewam w niego litry wody :tak:

Z piciem u nas dobrze :-) mały to 'pijok' ;-), wiecznie z jakas herbatka lata :-p(woda i sok nie podchodza:no:). Kilka kubeczków dziennie wypija normalnie, a teraz mu czesciej przypominac bede :tak:, dzieki:-).
Ja sie ciagle zastanawiam czy to rota, ale raczej tak bo co to mogło by byc, ze tak długo trzyma :confused:. U nas tych kup poza piatkową i niedzielną godzinną biegunką, jest max 3 sztuki dziennie, wiec bez tragedii ( normalnie jest standardowo jeden klopsek, ale czasem tez do 3 sztuk dobija). Jak to sie mówi zgupłam, bo i zęby teraz w natarciu i ciągle chory paluszek u nogi, ale juz bez ropy, zaczerwieniony jeszcze jest.

Zapomniałam wam napisac, jak mi moj były nauczyciel infy z liceum cisnienie podniósł. 15 lat z gadem stycznosci człowiek nie miał ( zmieniłam profil z mat-info na ogolny, aby między innymi wredniaka nie oglądac. Nienawidzilismy sie od pierwszych zajec, on chciał mi pokazac jaki to wielki nauczyciel jest i jak sie uczniów tępi ( ze ja tylko o szmponach do włosów moge rozmawiac, ze jestem w klasie a nie na wybiegu dla modelek itd debilllllllllll). Trafiła kosa na kamien i wojowalismy cały rok :-p. Nawet jak sie podlizywał, nie było zmiłuj:cool2:. Oczywiscie same jedynki dostawałam (niesłusznie:no:), chyba na koniec dał mi łaskawie 3 czy 2, nie pamietam juz nawet. Swoim ukochanym uczniom z innych klas, którzy tez u niego w firmie robili gadał przy mnie tak : Marta jest taka fajna, a taka pyskata mówie wam itd ........... do sedna, zapomniałam juz ze taki inteligent:shocked2: istnieje, a on mi wiadomosc na nk pisze, zyczenia swiateczne, dla mnie, mojej rodziny itd ... podpisane TWOJ ULUBIONY INFORMATYK :szok::-D:-D:-D:-D:-D . Chory człowiek, zaczepki chyba szukał:wściekła/y:, ale sobie mnie zapamietał:szok: ... olałam ... najlepsze to to, ze człowiek na poczatku liceum to ile miał lat 14 czy cos ... marzyło mu sie :baffled:
 
Syn dzisiaj zaszalał, spał od przed 11-tej do 15 godziny :szok:. Moze po tej smekcie:confused:. Wstał ok, humor ma, smiga jak szalony, zupke zjadł. Zarz sie ubieramy i idziemy na dwor :tak:, pojezdzimy troche wozkiem, bo na ten lód Małego nie wypuszcze.

Amelkowa moja siostra duzo młodsza od mła miała z kolei wiadomosc na nk od swojego licealnego nauczyciela niemieckiego ;-). Wyszła tylko z liceum, nk jakos w tym okresie powstawała, to z momentu wysłał cos w ten deseń "ze jest najpiekniejsza kobieta jaka widział na swiecie" :-D:-D:-D ........ W szkole niby normalny sie wydawał:-D, nie to co moj pan Mareczek :wściekła/y:
 
Marcik, miejmy nadzieję, że to jednak nie rota...Moja przy ząbkowaniu zawsze ma biegunke, więc może to to?

Amelkowa, ja też siedzę zadekowana przez śnieg. W sobotę pokusiłam się o długaśny spacer, nawet stary wózek- pancernik- na pompowanych kołach wyciągnęłam....Mowy nie ma, nic mnie nie wyciągnie z domu póki są takie zaspy, lody i muldy. Nogi mi się rozjeżdzały jak kaczce na rodzie, wózek tańczył w każdą stronę , a ja mimo potężnego mrozu byłam spocona od pchania jak mysz...I tylko Hanka widać nie rozumie powagi sytuacji i ciągle mi przynosi a to buciki, a to szalik a to kurtkę...I marudzi, bo przyzwyczaiła sie brykać na dworku a tu imreza domowa o długim czasie trwania się szykuje.

Dzisiaj moja panna odwaliła numer dla koneserów. Obudziła się o 8, a nie wołała, szybko zresztą odgłosy umilkły z pokoju, więc w swojej naiwności pomyślałam że może jeszcze zasnęła. O ja durna, ja weszłam do jej pokoju to moje dziecko leżało golusieńkie w łóżeczku, wysmarowane własną kupą. Zresztą nie tylko sobie fundnęła tą osobliwą maseczkę: łóżeczku, pościeli i pluszakom też się oberwało. Wietrzę już parę godzin jej pokój, ale kurcze nieźle capi...A panna radosna i pogodna jak skowronek była:shocked2:

Co do netu i nk jestem bardzo sceptyczna, właśnie kolega mi się skrżył , że ktoś zrobił mu durny numer i wystawił na porno ogłoszeniach ogłoszenie z nim w roli głównej i... zdjęciem właśnie z nk. Wyobraźcie sobie jak głupio czuł się kumpel gdy link zaczął krążyć w sieci...Ja się na nk wypiełam i zlikwidowałam konto, z kim chce utrzymywać kontakt to i tak to będę robić a nie potrzebuje żeby moje dane dostały się w ręce popaprańców:no::no::no:
 
Saly konsultowałam objawy Kubusia z pediatrami z WCM-u i nie wiedzą przez co mu sie tak dzieje:no:. Ja na poczatki zrzucałam luzne kupy własnie na ząbki, choc Mały nigdy nie miał powiązanego ząbkowania z załatwianiem się :confused:. Kubus szczepiony na rota i moze miec łagodne objawy. Cholercia długo to juz trwa, dzisiaj prócz mega ogromnego smroda, z którym się obudził po nocy, narazie cisza. I po takiej 'smrodliwej' nocy tez cięzko wywietrzyc zapaszek:baffled:. Sally polej cos lenorem i daj mokre na grzejnik, wciąga smród:tak: - wypróbowane:-p. Ja za małolata byłam lepsza od twojej Hani, odwalajac dokładnie ten sam numer moim rodzicom, tylko ... ja miałam łóżeczko wiklinowe :cool2:, a że ja pedantyczna od dziecka jestem, każdą szczeline dokładnie wysmarwałam:cool2:. Tato mi opowiadał, ze zwymiotował jak łózeczko dobrych kilka godzin czyscił w tym 'bris-ie':cool2:. Mówił jakby była mozliwosc kupna nowego (stan wojenny, komuna) to by stare bez zastanowienia wyrzucił:tak:.

Co do nk podstawa zero kont fikcyjnych i zablokowana galeria :tak:. Zwyrodnialcy są wszędzie:baffled:. Moja siostra jeszcze w zeszłym roku chodziła na lekcje tenisa, do ponoc bardzo fajnego trenera. Nacodzien uczył w szkole w-f, jego uczniowie od tenisa to w wiekszosci mali chłopcy. Nagle zniknał, lekcje odwołane, what's up?:confused: Polija go zawineła bo sie okazało, ze pedofil:no: . Siora mówi, ze w zyciu by nie powiedziała:no:

Aaaa zapomniałam na dworze nie jest zle, wszysko odsniezone, mozna smigac :) U nas na wsi czesto lepiej to wyglada niż w miescie. Gmina tu rolnikom płaci, wiec jak tylko cos pada zaraz traktory wyciagają i smigaja sobie po wsi. Odsniezaja i piaskują, chodniki tez :)
I taka wiejska ciekawostka :D (poki syn grzecznie sie bawi, czytaj demoluje choinke :p) TZ rano smigał do sklepu, pusto było wiec sobie trenowania poslizgów nie odmówił, zaparkował, podchodzi do niego Ouma i mówi " Jerunie chopie ale cie majtło" :D w miescie tak sie nie usłyszy :D ...... normalnie coraz mi ciezej jak sobie pomysle, ze wracam do tego opolskiego zgiełku :( ... tu tak fajnie drzewa za oknami, las bliziutko ... bede tesknic :(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Bry ;-)

Kubus znowu wstał z niespodzianka, a jakże zapachowa w pampku :-( Oszaleje :wściekła/y: ile to moze trwac :-(

Amelkowa po co hakerowac jak na milionie kont z nk masz otwarte galerie ;-)

Ogladałyscie wczoraj Uwage TVNowska, myslałam, ze wyjme delikwentów z tv i bede rzucac przynajmiej tydzien po scianach ... masakra co to jest :wściekła/y: ... i potem siedzi sobie w kiciu, taki jeden z drugim całkiem za darmo je, pije, ma ogrzewanie, dach nad głową, siłownie, o nic sie martwic nie musi bo naród za takich płaci :wściekła/y:. Kara smierci byc powinna dla takich zdecydowanie lub mega ciezkie roboty jak w US gdzie wiezniowie musza zarobic na siebie i sami koło własnej doopy zrobic:tak:. U nas to jak wczasy :baffled:
 
Amelka, hakerzy to jedno, ale jest jeszcze druga bardziej bolesna strona medalu. Wydaje nam się, że w grupie znajomych mamy tylko tych których znamy, szanujemy i im ufamy. A potem okazuje się, że jednak nie do końca. Temu mojemu koledze wyciął numer właśnie ktoś ze znajomych , bo miał zablokowaną galerię dla obcych a zdjęcie wstawione na portal pornograficzny było tylko na nk. Ja wiem, że to jest psychoza upatrywac wszędzie podejrzanych, ale parę dziwnych zdarzeń nauczyło mnie ogromnej ostrożności w udostępnianiu swoich danych w necie. Niestety takie mamy czasy jakie mamy, i można na nie psioczyć, ale trzeba się też dostosować, dla dobra własnej rodziny. A teraz piszę tradycyjne listy, wysyłam znajomym tradycyjne zdjęcia i wiecie co? Ma to swój urok, jakoś tak bardziej emocjonalnie, osobiście, cieplej. Nie mówiąc o tym , że od lat zastrajowałam z internetowymi życzeniami świątecznymi. Tylko tradycyjne kartki, które magazynuje w kuferku i wspominam gdy mi źle.
 
reklama
Saly wiesz juz czy fasolka mieszka w Tobie? :-)

Aniulka, Daggy, Inna zyjecie kobietki?

Kubuś znowu spał od 11 do 15 godziny :szok:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry