Hej dziewczynki, dziekuje za miłe przyjęcie " po latach";-)
Nie wiem jak Wy, ale ja dochodzę do wniosku, że w okresie przedświątecznym- mimo XXI wieku- panoszy się pańszczyzna i to w najwyższej formie. Wczoraj 7 godzin z babcią Ł. lepiłam pierogi i uszka- w sumie 400
Teraz właśnie wyciągnęłam z piekarnika ostatni rzut pierniczków. Jedną porcję zrobiłam bezmleczną, dla zaprzyjaźnionego alergika- pozornie wyglądają i smakują normalnie, ale ciekawa jestem czy bezmleczny piernik będzie smakował. Jeszcze je pokolorować trzeba, ale to już przyjemność
Serwetki pohaftowane, zostały mi jeszcze do wyhaftowania kartki pocztowe...mam czas do niedzieli- więc trzymajcie kciukasy.
My śniegowo jesteśmy z Hanią uziemione, bo spodnie antyśniegowe na poczcie czekają, aż mąż znajdzie czas je odebrać. Niestety sprzedawca z Allegro niedokładnie zaadresował ( przekręcił nazwisko i skrócił adres) i Ł. musi śmigać na pocztę z dowodem, książeczką wojskową i aktem notarialnym mieszkania. I niech mi ktoś powie, że nie żyjemy w państwie absurdów
Marcik, współczuje przebojów krzesełkowych. Niezłego masz rozrabiaka, skoro podołał plastikowi. My krzesełka jako tako nie używamy , tzn. Hania w nim siada , ale bardziej w roli obserwatora podczas posiłku. Jak je to przy stole- chce być " dorosła".
Muszę się pochwalić, że obkupiłam wczoraj zimowo naszą rodzinkę w Scandii. Ł. i ja się zaopatrzyliśmy w wełniane płaszczyki, a Hanutek w kurtkę- za całe 100 złotych
Dzięki Bogu za lumpeksy bo nie nadążam z wymienianiem odzieży. Kurtka z zeszłego roku za duża o 2 rozmiary, płaszcz jesienią kupowany wisi...Szkoda mi było wydawać kilka stów skoro nie wiem ile mi posłuży. A tak wszyscy ubrani i szczęśliwi. Odkąd Scandia się przeniosła i jest bardziej pod ręką garderoba mi się powiększa
A 4-5 styczeń wyprzedaż
Dzisiaj mój mąż mnie rozbroił totalnie. Wrócił z zakupów i wyładowuje 10 gorących kubków: barszcz czerwony. Pytam się czy to na wigilie
" No kochanie, przecież masz anemię, więc musisz jeść buraki". I jak ich takich nieporadnych nie kochać???