reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

reklama
ja to robie zakupy bo juz sie doczekac nie moge hehe :-) no i mam juz wanienke i szlafroczek niedlugo przyjdzie i zapinke do smoczka do ubranka i 3 reczniczki do kapieli :-) a no i smoczek tez jest i butelka ale kupie chyba z avensis czy jak to tam bo ponoc dzidzia sie nie odzwyczaja przy tej butli od cyca ;-)
ja zrobilam sobie wlasnie cala liste co kupic i powoli powoli trzeba bedzi ekupic....

rubi no masz racje nie czytalam od poczatku bo tego tyyylllee jest ze nie wiem czy dam rade wszystko przeczytac ale jak bede miala wolna chwile to z pewnoscia zagladne i poczytam. a z tymi zakupami tzn chodzi o to ze jak mozna kilka rzeczy kupic to poprostu sie dopisujecie i tez jak ktoras chce?? dobrze zrozumialam ?? i hurtem kupujemy ??
 
Hej kobitki
ja na sekunde bo padem dzis, zaszalałam, kupilam posciel cudn/a z feretti i obeszlam cale miasto za ręcznikiem z kapturkiem na basen- jedyny to tez z feretti za 52....rozm. 100na 100. Ale posciel cudo zobaczcie
Pościel FERETTI GRANDE PLUS 8cz. od meb_com_pl (733350868) - Aukcje internetowe Allegro
Tylko w sklepie kupiłam. Noi lozeczko po Domku wytachałam z piwnicy bo kołyska za mała....muszę ją sprzedać...buuu..
Teraz mam jobla na krzesełko do karmienia. Bardzo potrzebuje..ale podoba mi sie tylko Safari z chicco....500 zl nie moje....:-(chyba ze uzywane dostane...
Olenka to żarłok okropny i jak nie je z nami to krzyczy i sie awanturuje! dzis mi gruchę z reki wyrwała...
A co do wanienki onda- osobiscie mam, osobiscie stwierdzam ze porażka.....są lepsze rozwiązania i tansze....Noworodek za mały do wanny , dopiero teraz Ola do niej pasuje< ale za to leżec nie chce.....a na miejsce siedzące znowu za mała:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Jak urosnie to bedzie sie w duzej kapac , <wiec o kant d....

A co do spotkania to weekend na bolko mi sie podoba, ja tam wole nawet ławeczke- kocyk ale w plenerze....No my z Ola sie dopasujemy....ale w domku to chyba nie bardzo...:cool:
 
Agnieszka-W - moja Oliwka też była głodomorem okropnym :cool2: Coś jak Gangster Marcikowy ;-) Także to możliwe ;-)

Missiisis - niezły szał zakupowy Cię dopadł i to tak szybciutko :szok:

A my dzisiaj pojechaliśmy do Raciborza do Auchana... Kupiłam kilka ciuszków dla Oliwki w 5-10-15 - głównie chodziło mi o sukienki-ogrodniczki (moje dziecko ostatnio nic innego nie chce tylko : "tą śpódnićkę, co ją się zapina o tu" :-D i pokazuje gdzie się szelki zapina :cool2:). No i kupiłam jej dwie takie sukieneczki, do tego 2 bluzeczki, bezrękawnik (tak mi się spodobał, że nie mogłam się powstrzymać:zawstydzona/y:)
A w samym Auchanie kupiłam jej kurtałkę zimową za 34.99 zł, w razie wu będzie miała do szaleństw podwórkowych :tak:

A dla siebie jak zwykle nic nie kupiłam, ale może się w przyszłym tygodniu wybiorę do Orseya (głównie chodzi mi o dżinsy, a tam zawsze znajdę jakieś co mi się podobają ;-):tak:)

Dobrej nocy :tak:
 
dzień dobry!

u mnie weekend odpada...
Ale tym się nie sugerujcie, bo jak już wcześniej pisałam w związku ze spacerem to ja też nie mam pewności czy danego dnia dam radę...
niby taki mały ten brzuszek a ruszam się jak czołg... ;-);-):-)

Wczoraj wieczorem aż się poryczałam z bezsilności, normalnie nie jestem w stanie zrobić tego co bym chciała i tyle ile bym chciała... :no::no: No ale jeszcze troszkę.:tak::tak: Jutro skończę 36tc i będzie z górki ;-)

Daggy czyli wanienkę rozumiem kupić najzwyklejszą ;-)
dzisiaj po szkole rodzenia M zgodził się jechać do Rolnika, to dokupimy resztę potrzebnych rzeczy :tak::tak:

Miss a jak się czujesz ogólnie??? Ja na tym etapie ciąży to zwracałam dalej niż widziałam ;)
 
witam ;-)

no nie powiem ze lekki szal mnie ogarnąl ale przynajmneij nie zaczelam nic kupowac jak sie tylko dowiedzialam o ciazy jak moja kuzynka :-D z reszta tez mialam cos kupic ale mialybyc u mnie blizniaki no ale ze byly jednojajowe i z jednymi naczynkami to jedno bylo slabsze i jedno drugiego wciagnelo :no::zawstydzona/y: no ale wazne ze to zdrowe i ze tak to sie skonczylo a nie ze sie urodziloby chore i potemniedajboze jakies problemy straszne :no: no dobra koniec o smutnych rzeczach...

amelkowaczuc czuje sie dobrze , w calej ciazy moze mis ie zdarzylo 2 razy wymiotowac jak mylam zeby i chyba raz po jedzeniu takze porownujac do mojej mamy np ktora zgala do konca ciazy jak kotek ja nie mam tego po niej ufff na szczescie ;-) czasem zmuli ale ogolnie ok tylko to mycie zebow jak juz zaczne to jak umyje siedzew kiblu i dochodze do siebie bo jak mi juz podeszlo wszystko to walcze zeby nie wydobylo sie na zewnatrz tylko wrocilo :-D nogi nie puchna krzyz narazie nie boli choc czasem jak dluzej postoje to odczuwam ale ogolnie ok ;-) wlasnie najbardziej sie balam tego rzygania ale jakos mnie ominelo :-)

a wlasnie co myslicie o tej szkole rodzenia?? bo moj maz sie upiera a ja nie wiem czy to takie potrzebne, niektore z was chodza / chodzily wiec moze cos poradza :tak:

milego dnia bo pedze do wro na basen i zakupy jakies dla mnie w koncu :-)buziaki
 
Witam się i ja :tak:
Jak zwykle z pracy ;-)

Jeśli chodzi o wanienki to my najpierw kupiliśmy taką wypasioną z Fisher Price za kupę kasy... Użyta 3 razy :eek: Najtańsza i najzwyklejsza okazała się najlepsza, a później to już w normalnej wannie :tak:

A co do spotkania - jak będę mogła to przyjadę, jak termin okaże się nie dla mnie - trudno, może innym razem ;-)
 
Miss to fajnie że mdłości Cię ominęły ;-) co do szkoły rodzenia w Opolu można się zapisać po skończonym 30tc, polecam bardzo - obejrzysz porodówkę, poznasz położne, poćwiczysz, dowiesz się ciekawych rzeczy, dostaniesz masę różnych próbek :-) Mi się bardzo podoba :tak::tak:
A co do puchnięcia - kochana nie życzę Ci tego, ale jeszcze wszystko przed Tobą ;-)

Inna no właśnie słyszałam że te wanienki z bajerami się nie sprawdzają i standardowa zwykła najlepiej zdaje egzamin. Już zrobiłam listę ostatnich zakupów... ;-)

Rubi zostawiałaś w szpitalu te dwa kaftaniki, o które proszą? Ja kurcze nie mam swoich takich malutkich - wszystkie pożyczone i muszę coś kupić :eek::eek:
 
Amelkowa, wg mnie to w ogóle najlepiej sprawdzają się właśnie te najprostsze rzeczy, bez bajerów... Zwykła wanienka, leżaczek bez cudów w postaci wibracji i muzyczek, prosta huśtawka... Takie samo odczucie miałam jeśli chodzi o ciuszki - u nas bardzo długo niezastąpione były pajace rozpinane z przodu na całej długości...
W ogóle lista rzeczy które kupiliśmy a które w ogóle się nie przydały albo nie dało się z nich "normalnie" korzystać jest długa ;-)
 
reklama
Amelkowa ;-) nie zostawialam w szpitalu zadnych kaftanikow bo pierwsze o tym slysze... gdybym wiedziala to zero problemu bo tego akurat mam sporo - Monia "biega" w bodziakach a kaftanik miala tylko raz - na wyjscie ze szpitala ;-)
ja uwielbiam body kopertowe ;-) niestety duzo ich nie mam ale tak kombinuje zeby glownie w te ubierac panne M ;-)

potwierdzam ze przy dzieciach najbardziej sprawdza sie prostota a wszelkie bajery to nie dla dziecka a raczej dla rodzicow - moze i ulatwiaja zycie ale wlasnie rodzicom... tu mozna zacytowac Tracy Hogg:
"Zamiast wpychać mu cos do buzi, wozić samochodem bądź sadzać na huśtawce lub którymś z owych diabelskich wibrujących fotelików podsuniętych amerykańskim mamom przez 'niewidzialną rękę rynku' (które to urządzenia przysparzająjedynie niemowlętom dodatkowych cierpień), kładziemy dziecko do łóżeczka, tworząc wokół niego nastrój ciszy i spokoju"

no ale ta niewidzialna reka robi swoje - przy Jasku nie mialam wszelkich bajerow tylko dlatego ze sporo czasu spedzilam w szpitalu, ze nie bylo czasu na szukanie tego wszystkiego a potem okazalo sie ze potrzeby wcale takiej nie ma... ale co sie naplakalam ze nie mam monitora oddechu to moje... przezylam ja, przezyl Jas :-)

miss ;-) ja Cie nie chce wcale straszyc ale nie ciesz sie ze Cie obrzeki ominely bo to jeszcze nie ten etap... ja sie w poniedzialek zaczelam zastanawiac jak ja wygladalam bo Amelkowa stwierdzila ze schudlam na buzi... wynika z tego ze i paszcze mialam opuchnieta :no:
rozstepy mam wszedzie (chyba tylko oprocz tej nieszczesnej paszczy) - lacznie z lydkami :szok::no: i jutro kupuje krem na blizny i rozstepy - jak zadziala to dam znac a jak nie to nie bede Wam glowy zawracac...
w dodatku skora mi sie strasznie sucha zrobila a mam fobie czymkolwiek ja sarowac bo jak mi sie przypomni moja wysypka okoloporodowa to... juz mnie swedzi :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: pki co podbieram Moni oliwke :tak:

spotkanko - ja w plener owszem ale nie teraz jeszcze :-:)no: najpierw musze sie z corka dogadac w kwestii spacerow - a jak ktos ma ochote wdrapac sie do mnie to zapraszam :tak::-);-)

Monia dzis chyba lepiej sie czuje - przynajmniej spi dluzej niz 30 minut jak to bylo wczoraj...
Jaska roznosi energia :tak: ladnie rano wypil szczepionke i cala mase syropkow - lekoman maly ;-):-);-):tak: "rycerzy" (szczepionka - rycerze bronia go przed wirusami i bakteriami) ale ufoludka (Marsjanki - witaminy) zamiast ssac polknal :-D:tak:;-)

OK. zmykam...za szybko napisalam ze Monia ladnie spi:eek: papapa

edit: Amelkowa ;-) nie kupuj kaftanikow - dam Ci a Ty zostawisz w szpitalu za nas obie ;-) jak spoldzielnia to spoldzielnia ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry