reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PLANUJEMY PORÓD :) wybieramy szpital, szkołę rodzenia i położną

reklama
Dziewczyny po CC- mam pytanie, czy gin. kontroluje Wam stan blizny w ciąży tzn. ocenia , czy np. nie jest za cienka, bo moj lekarz milczy jak zaklęty na ten temat:baffled:
stokrotta mój gin blizne sobie obejrzał stwierdził , ze ładnie się wszystko "zasklepiło" i na razie tyle. Myślę , że później bedzie zwracał na to większą uwagę
 
U Was jest jeszcze ten ból że jest to krótki czas po cesarce i gin. musi to kontrolować żeby szew się nie rozszedł. U mnie minęło prawie 8lat.
 
A ja myślałam że nie trzeba chodzić do szkoły rodzenia jeżeli chce się rodzić z mężem :/ to teraz co... mam się zapisać chociaż wiem jak to jest? :/ :szok:
 
vilmaq my chodzilismy razem w poprzedniej ciazy do szkoły rodzenia i tam M tez musiał się wykazac wiedzą z zakresu oddychania;-)tym razem też pójdziemy , ale zrezygnujemy z zajęć z zakresu pielegnacji noworodka , bo jesteśmy na bieżąco. M bardzo żałował , że nie mógł być ze mną, bo bardzo się przykładał do teorii:tak:raz , że miałam CC , dwa - szpital był zamknięty z powodu ptasiej grypy. Byłam więc cały pobyt sama samiuśka bez nikogo
 
Pierwsze slysze ze trzeba chodzic do szkoly rodzenia zeby miec porod rodzinny. No coz, to chyba bedzie trzeba isc;/ Maz nie wyobraza sobie innego porodu , najlepiej skin on skin, ale tego w polsce nie robia, bo niehigieniczne ponoc. Jego bratowa miala taki porod z mezem i bardzo sobie chwalili, ze kontakt niesamowity tatusia z dzieckiem:)
 
U mnie między cięciami nie będzie pełnych 2 lat, poprzednio też nie było, a nie było komplikacji.
Co do kontynuacji rozmowy z watku o imionach i płci w sprawie polskiej służby zdrowia, to ja osobiście nie mogę narzekać, na ostatni poród.
Owszem poprzednie porody gorzej wspominam, bo rodziłam w panstwowym szpitalu, najmlodszą córcię urodziłam w Prywatnym Szpitalu Ginekologiczno Położniczym. Nie zapłaciłam ani złotówki, poza opieką lekarską przez całą ciążę. Poród i cały pobyt był refundowany przez NFZ. Warunki mają super, personel i sprzęt medyczny rownież. Po porodzie lerzy się w salach 2-3 osobowych , w każdej sali jest łazienka z ubikacją.Mają jeden z najlepiej wyposażonych odziałów intensywnej terapii noworodka w małopolsce.
 
reklama
Martolinka-ale miałaś pecha:no:
Z tego co wiem, to w szpitalach w mojej okolicy też jest wymóg, żeby tatusiowie uczestniczyli w zajęciach szkoły rodzenia jeśli się planuje poród rodzinny.
 
Do góry