reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Plamienie brązowe w 1 trymestr

jo-anna90

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
17 Czerwiec 2020
Postów
127
Hej, mam do was pytanko, czy któraś się może z czymś takim spotkała i wszystko zakończyło się pomyślnie. W 3 dniu po spodziewanej miesiączce testy wychodziły mi negatywne, w 4 dniu zrobiłam betę i wyszło mi 45.2. Po jakiś 2 dniach znów zrobiłam test i wszystko pozytywnie 2 kreski w tym jedna blada ale bardzo dobrze widoczna. Później zaczęły się plamienia brązowe, ale tylko przy sikaniu na papierze toaletowym, wczoraj byłam u ginekologa ale na usg nie było widać pęcherzyka ciążowego, wprost mi powiedział ze to może się skończyć poronieniem albo może się pojawić w pęcherzyk w późniejszym czasie. Kazał mi przyjść za 2 tyg i dał duphaston. Dziś znowu przy oddawaniu moczu na papierze pojawił się skrzep krwi i plamienie brązowe. Czy któraś tak miała ? I zakończyło się to pozytywnie ? Dodam ze mam wszystkie objawy ciąży, częste oddawanie moczu, powiększone i tkliwe piersi. Będę wdzięczna jak ktoś mi odpisze i podzieli się swoją historia.
 
reklama
Rozwiązanie
Na pewno się ułoży tak czasami się zdarza ,niestety, mi lekarze mówili że widocznie była jakas duża wada coś było nie tak. Poroniłam przed bliźniakami . Podobno najlepiej odczekać chwilę i znowu się starać . Czas leczy rany. Dużo sił Ci życzę będzie dobrze 👍😘
Dziewczyny ja o ciąży dowiedziałam się w ostatnia środę beta 2000 na drugi dzień poszłam do lekarza. Zobaczył pęcherzyk 6mm (chociaż długo szukał), potwierdzil ciąże ale bardzo wczesna, ale niestety torbiele na jajnikach (4 miesiące temu na kontroli nic nie było). Oczywiście gin powiedziała ze tak się zdarza i żeby tylko kontrolować ale ja już wpadłam w mega stres. Od ostatniej @ wtedy było 4t5d. Po badaniu jakoś po południu dostałam brązowych plamien, bardzo skąpych które widać tylko przy podcieraniu i odrobine na majtkach, do tego rozciągliwy śluz jak białko jajka. Pojawiaja się raz dziennie od 4 dni. Napisałam do lekarza od razu dostałam dupka (napisał ze moje objawy nie wskazują na poronienie), ale drugiego lekarza mam dopiero jutro odchodzę od zmysłów ... jeszcze ta lekarka co mi potwierdziła ciąże była mejeszcze do tegom choruje na nerwice lekowa i boje się, ze to zaszkodzi ciąży. Czy ktoś może miał podobnie i czy może to być kwestia uszkodzenia szyjki przy badaniu? Ja generalnie zawsze plamie w środku cyklu na jajeczkowanie odkąd pamietam i mam skłonności do siniaków czy to może mieć wpływ?
Mogą też być resztki starej krwi po implantacji mi.gin mówił, że nawet do 6tc może się wydobywać
 
reklama
Dziewczyny, byłam na badaniu, niby wszystko okej, pęcherzyk urósł, pojawiło się ciałko niestety znów 2 h po usg plamienie, tym razem trochę intensywniejsze. Kontrola za tydzień, zobaczymy co bedzie
 
Mam pytanie, niestety beta hcg spadła do 53, także jest to poronienie samoistne. Natomiast mam bardzo małe plamienie, jeszcze wczoraj była to krew, ale było jej bardzo mało tak dzisiaj nie ma nic. Mam czysta podpaske. Czy to się wiąże z jakimiś problemami ? Miała tak któraś ? Mam takie znikome plamienie.

Przykro mi czytać ze obie w tej samej chwili doznajemy straty ☹☹☹
U mnie jest tej krwi znacznie mniej niż przy standardowym okresie ale i nigdy nie miałam obfitych miesiączek. Zaczęło się od plamienia brązowego w piątek. W sobotę przerodziło się już w krwawienie, krew żywo czerwona ze skrzepem przy skorzystaniu z toalety stopniowo się nasilało. W ciagu dnia bardzo mało zostawało na podpasce, do dziś widzę krwawienie tylko przy podcieraniu. Może każda z nas inaczej to przechodzi.
 
Ostatnia edycja:
Hej ja miałam plamienia, żywą krew i skrzepy i byłam pewna że poroniłam. Byłam i u swojego giną i w szpitalu i wszędzie nie widzieli czegoś co mogło być przyczyną :/ dostałam duphaston, acard i pozostało czekać. To było rok temu teraz śpią koło mnie dwa chłopaki i mają już rok :) także różnie to bywa i trzeba być dobrej myśli ! Chciałam napisać po takim czasie na tym wątku żeby kogoś pocieszyć może i dodać sił . Tak jak rok temu mnie inne dziewczyny u których ciąża zakończyła się szczęśliwie :)
 
Kurcze bardzo mi przykro:( teraz dopiero weszłam i szukałam informacji co u Ciebie. Trzymaj się, jeszcze będzie dobrze.
Ja pierwszą ciążę też straciłam. Wiem, że ciężko jest ale trzeba żyć nadzieją że się ułoży ❤️ mocno trzymam za Ciebie kciuki ❤️
 
reklama
Na pewno się ułoży tak czasami się zdarza ,niestety, mi lekarze mówili że widocznie była jakas duża wada coś było nie tak. Poroniłam przed bliźniakami . Podobno najlepiej odczekać chwilę i znowu się starać . Czas leczy rany. Dużo sił Ci życzę będzie dobrze 👍😘
 
Rozwiązanie
Do góry