Hej, mam do was pytanko, czy któraś się może z czymś takim spotkała i wszystko zakończyło się pomyślnie. W 3 dniu po spodziewanej miesiączce testy wychodziły mi negatywne, w 4 dniu zrobiłam betę i wyszło mi 45.2. Po jakiś 2 dniach znów zrobiłam test i wszystko pozytywnie 2 kreski w tym jedna blada ale bardzo dobrze widoczna. Później zaczęły się plamienia brązowe, ale tylko przy sikaniu na papierze toaletowym, wczoraj byłam u ginekologa ale na usg nie było widać pęcherzyka ciążowego, wprost mi powiedział ze to może się skończyć poronieniem albo może się pojawić w pęcherzyk w późniejszym czasie. Kazał mi przyjść za 2 tyg i dał duphaston. Dziś znowu przy oddawaniu moczu na papierze pojawił się skrzep krwi i plamienie brązowe. Czy któraś tak miała ? I zakończyło się to pozytywnie ? Dodam ze mam wszystkie objawy ciąży, częste oddawanie moczu, powiększone i tkliwe piersi. Będę wdzięczna jak ktoś mi odpisze i podzieli się swoją historia.
reklama
Ania95
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2020
- Postów
- 568
Niestety w dniu dzisiejszym mam już mocne krwawienie dla potwierdzenia zrobiłam jeszcze dziś betę. Tak czułam ze tak się może skończyć, ale smutek i żal pozostaje
Ja leżę w szpitalu bo tez mocno krawie. Czekam na wynik bety
reklama
Ja leżę w szpitalu bo tez mocno krawie. Czekam na wynik bety
Dużo siły Ci życzę kochana
A powiedz mi, masz silne krwawienie ? I czy masz jakieś bóle ? Bo mnie nic nie boli, tylko piersi, a krwawienie jakby ustało i znowu zamieniło się w plamienie Wyniki bety będę mieć po 20.
Trzymaj się kochana następnym razem wszystko się uda głowa do góry
Trzymaj się kochana następnym razem wszystko się uda głowa do góry
Ania95
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2020
- Postów
- 568
Od wczoraj bolał mnie brzuch i pojawiło się plamienie brązowe a rano gdy się obudziłam brzuch bolał mnie mocniej i doszedł ból kręgosłupa taki jak przy menstruacji i zobaczyłam krew ze skrzepami pojechałam odrazu na oddział. Teraz już tylko krwawie, nie mam innych objawów
Mam pytanie, niestety beta hcg spadła do 53, także jest to poronienie samoistne. Natomiast mam bardzo małe plamienie, jeszcze wczoraj była to krew, ale było jej bardzo mało tak dzisiaj nie ma nic. Mam czysta podpaske. Czy to się wiąże z jakimiś problemami ? Miała tak któraś ? Mam takie znikome plamienie.
Dziewczyny ja o ciąży dowiedziałam się w ostatnia środę beta 2000 na drugi dzień poszłam do lekarza. Zobaczył pęcherzyk 6mm (chociaż długo szukał), potwierdzil ciąże ale bardzo wczesna, ale niestety torbiele na jajnikach (4 miesiące temu na kontroli nic nie było). Oczywiście gin powiedziała ze tak się zdarza i żeby tylko kontrolować ale ja już wpadłam w mega stres. Od ostatniej @ wtedy było 4t5d. Po badaniu jakoś po południu dostałam brązowych plamien, bardzo skąpych które widać tylko przy podcieraniu i odrobine na majtkach, do tego rozciągliwy śluz jak białko jajka. Pojawiaja się raz dziennie od 4 dni. Napisałam do lekarza od razu dostałam dupka (napisał ze moje objawy nie wskazują na poronienie), ale drugiego lekarza mam dopiero jutro odchodzę od zmysłów ... jeszcze ta lekarka co mi potwierdziła ciąże była mejeszcze do tegom choruje na nerwice lekowa i boje się, ze to zaszkodzi ciąży. Czy ktoś może miał podobnie i czy może to być kwestia uszkodzenia szyjki przy badaniu? Ja generalnie zawsze plamie w środku cyklu na jajeczkowanie odkąd pamietam i mam skłonności do siniaków czy to może mieć wpływ?
reklama
Fado123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2019
- Postów
- 6 828
Może to być po badaniu, ale dobrze żebyś wykonała badanie ,czy nie masz problemów z krzepliwoscia krwiDziewczyny ja o ciąży dowiedziałam się w ostatnia środę beta 2000 na drugi dzień poszłam do lekarza. Zobaczył pęcherzyk 6mm (chociaż długo szukał), potwierdzil ciąże ale bardzo wczesna, ale niestety torbiele na jajnikach (4 miesiące temu na kontroli nic nie było). Oczywiście gin powiedziała ze tak się zdarza i żeby tylko kontrolować ale ja już wpadłam w mega stres. Od ostatniej @ wtedy było 4t5d. Po badaniu jakoś po południu dostałam brązowych plamien, bardzo skąpych które widać tylko przy podcieraniu i odrobine na majtkach, do tego rozciągliwy śluz jak białko jajka. Pojawiaja się raz dziennie od 4 dni. Napisałam do lekarza od razu dostałam dupka (napisał ze moje objawy nie wskazują na poronienie), ale drugiego lekarza mam dopiero jutro odchodzę od zmysłów ... jeszcze ta lekarka co mi potwierdziła ciąże była mejeszcze do tegom choruje na nerwice lekowa i boje się, ze to zaszkodzi ciąży. Czy ktoś może miał podobnie i czy może to być kwestia uszkodzenia szyjki przy badaniu? Ja generalnie zawsze plamie w środku cyklu na jajeczkowanie odkąd pamietam i mam skłonności do siniaków czy to może mieć wpływ?
Podziel się: