reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Plamienia w 5 tygodniu.

reklama
Ja plamiłam od 7 do chyba 16 tygodnia. Lekarz przyczyny nie znalazł. Powiedział jedynie , że najprawdopodobniej jakieś naczynko pękło i stąd ta krew. Nie denerwuj się. Wszystko będzie ok.
 
Ja plamiłam od 7 do chyba 16 tygodnia. Lekarz przyczyny nie znalazł. Powiedział jedynie , że najprawdopodobniej jakieś naczynko pękło i stąd ta krew. Nie denerwuj się. Wszystko będzie ok.
Czekam z niecierpliwością na wizytę 😢 mam nadzieję że wszystko będzie ok. Na dziś umówiłam wizytę żeby potwierdzić ciążę ... Plamienia dziś mnie zaskoczyły 😭 zawsze miałam problem z plamieniami przed miesiączką, po miesiączce zawsze miałam brązowe. Dlatego zaczęłam przyjmować duhapston od połowy cyklu. Jak dowiedziałam się że jestem w ciąży kontynuowałam duhapston. Może cały czas za niski progesteron jeszcze mam. I dodatkowo wiem też że mam nadżerkę, ale lekarz twierdził że była mała.
 
Najważniejsze to się nie denerwuj. Odpoczywaj, włącz jakiś film, serial, poczytaj książkę, żeby się nie denerwować i czas ci zleci do wizyty
 
Czekam z niecierpliwością na wizytę 😢 mam nadzieję że wszystko będzie ok. Na dziś umówiłam wizytę żeby potwierdzić ciążę ... Plamienia dziś mnie zaskoczyły 😭 zawsze miałam problem z plamieniami przed miesiączką, po miesiączce zawsze miałam brązowe. Dlatego zaczęłam przyjmować duhapston od połowy cyklu. Jak dowiedziałam się że jestem w ciąży kontynuowałam duhapston. Może cały czas za niski progesteron jeszcze mam. I dodatkowo wiem też że mam nadżerkę, ale lekarz twierdził że była mała.
Jeszcze niecałe 5h, zleci. Spróbuj się przespać i odpocząć jak masz możliwość. Czasem jest tak, że przychodzi plamienie w terminie okresu. Ja sama miałam takie na trzy dni przed pozytywnym testem ciążowym. Ale nie przejęło mnie to wtedy, bo o ciąży nie wiedziałam i myślałam że to okres. Przyczyny tego nie ustaliłam, bo jak poszłam na wizytę w 7 tygodniu to nic nie było widać.
 
Jeszcze niecałe 5h, zleci. Spróbuj się przespać i odpocząć jak masz możliwość. Czasem jest tak, że przychodzi plamienie w terminie okresu. Ja sama miałam takie na trzy dni przed pozytywnym testem ciążowym. Ale nie przejęło mnie to wtedy, bo o ciąży nie wiedziałam i myślałam że to okres. Przyczyny tego nie ustaliłam, bo jak poszłam na wizytę w 7 tygodniu to nic nie było widać.
Niestety o odpoczynku nie ma mowy, jestem w pracy :( na szczęście mam możliwość żeby sobie posiedzieć i nie pracować fizycznie teraz. Pozostało modlić mi się, żeby to było tylko zwykłe plamienie a nie coś gorszego.
 
Niestety o odpoczynku nie ma mowy, jestem w pracy :( na szczęście mam możliwość żeby sobie posiedzieć i nie pracować fizycznie teraz. Pozostało modlić mi się, żeby to było tylko zwykłe plamienie a nie coś gorszego.
Trzeba być dobrej myśli, nic innego teraz się nie zrobi.
Daj znać później :)
 
Na pocieszenie napiszę, że ja mam plamienia od samego początku ciąży. Nie wiadomo o co chodzi, bo wszystko z dzieckiem i szyjką jest w porządku. Brałam na początku duphaston, potem dostałam luteinę, bo nie było żadnej poprawy. Po luteinie było trochę lepiej. Choć plamienia nadal mi się zdarzają, a jestem już w 27 tygodniu.
Przyczyny plamień mogą być różne, choć jak widać nie musi to oznaczać niczego powaznego (choć może). Wiem, że to trudne, ale postaraj się nie stresować, bo to nigdy nie przynosi nic dobrego, a może zaszkodzić. Na wizycie dowiesz się, czy pęcherzyk jest we właściwym miejscu, czy coś jest nie tak i lekarz na pewno podejmie odpowiednie kroki. Trzymam kciuki ❤️ Napisz później jak poszła wizyta ☺️
 
reklama
Na pocieszenie napiszę, że ja mam plamienia od samego początku ciąży. Nie wiadomo o co chodzi, bo wszystko z dzieckiem i szyjką jest w porządku. Brałam na początku duphaston, potem dostałam luteinę, bo nie było żadnej poprawy. Po luteinie było trochę lepiej. Choć plamienia nadal mi się zdarzają, a jestem już w 27 tygodniu.
Przyczyny plamień mogą być różne, choć jak widać nie musi to oznaczać niczego powaznego (choć może). Wiem, że to trudne, ale postaraj się nie stresować, bo to nigdy nie przynosi nic dobrego, a może zaszkodzić. Na wizycie dowiesz się, czy pęcherzyk jest we właściwym miejscu, czy coś jest nie tak i lekarz na pewno podejmie odpowiednie kroki. Trzymam kciuki ❤️ Napisz później jak poszła wizyta ☺️
Dam znać 🤗 chciałabym się nie stresować ale nie umiem. W maju miałam ciążę biochemiczną. Cieszyłam się na myśl o tej ciąży. Beta rosła dobrze, plamień żadnych nie miałam. Mam nadzieję że nadal jest dobrze. Owulację miałam dość wcześnie bo 10dc. W piątek minęło 3 tygodnie od zapłodnienia.
 
Do góry