Mój gin. powiedział że jak mam na coś ogromną chęć to w rozsądnych ilościach nie zaszkodzi a czerwone wytrawne nawet może pomóc. Ja mam gorszy problem zaczęło mnie znowu ciągnąć do tych cholernych papierosów , do tej pory ani pół papierosa a teraz chcę się wściec :-[ nie wiem jak to dalej będzie ja wiem że nie wolno :-[ co mam na to poradzic coś mi się wydaje że predzej czy później zapalę :-[
reklama
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Mada, lepiej nie palic! No ale np.moja kolezanka ze studiow palila przez 2 ciaze (po kilka papierosow dziennie) i urodzila duze, zdrowe dzieci, z ktorymi nie ma zadnych zdrowotnych problemow. Nie wiem od czego to zalezy. Wiadomo, lepiej dmuchac na zimne i tego nie robic. Ja na szczescie nigdy nie palilam (no moze od czasu do czasu na imprezce jakiejs), wiec w tej chwili dym papierosowy wrecz mnie odrzuca.Czego nie moge powiedziec o winku czy piwku Na poczatku ciazy sam widok kogos pijacego mnie obrzydzal, a w tej chwili chetnie bym cus "wychylila" ) Ale sie pilnuje i od czasu do czasu tylko pozwalam sobie na malenki grzeszek
aga31
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2005
- Postów
- 2 350
mada no bez takich żartów.nie pal pomysl o dziecku jak sie dusi tym dymem,ja tez przed ciazą paliłam dosyc duzo i teraz nie pale choc czasem jak sie wkurze to strasznie mi sie zachce ale nie zapale zeby nie wiadomo co!!!
czemu ta dzidzia winna w moim brzuchu żeby takie smrody wciągac,nawet mezowi nie pozwalam przy sobie palic zeby tego nie wdychac.musisz byc silna
czemu ta dzidzia winna w moim brzuchu żeby takie smrody wciągac,nawet mezowi nie pozwalam przy sobie palic zeby tego nie wdychac.musisz byc silna
Ja przed ciążą paliłam :-[jak się dowiedziałam że dzidzia w drodze to poczułam ogromny wstręt i juz nie paliłam aż do dzisiaj(mój chłop zostawił przez przypadek papierosy w domu , tak wogóle to wychodzi na balkon i chowa faji żeby mnie nie korciło)i zapaliłam i tak przyjemnie ale jak pomyślałam że moje maleństwo tam się dusiło to mam takie wyrzuty sumienia teraz i tak mi przykro że nawet nie umiem tego opisać cała paczka wylądowała w klozecie!jak mogłam zrobic coś tak głupiego po tak długiej przerwie :-[ ale już nie będę obiecałam to mojej dzidzi ale tak mi źle z tym że się ugiełam :-[
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Mada, kazda z nas popelnia mniejsze i wieksze bledy, ale lepije odstaw nikotynke na czas ciazy i karmienia, a w ogole to na zawsze
Trudne, ale trzeba cos zrobic dla malenstwa! Trzymam kciuki. A Ty cwicz silna wole
Trudne, ale trzeba cos zrobic dla malenstwa! Trzymam kciuki. A Ty cwicz silna wole
Czesc dziewczyny
tak was czytam otym popijaniu.. ze nie moglam sie powstrzymac i napisac do was..
pamietam jak mialam urodziny .. wypilam 3 kieliszki wodki.. i wymiotowalam .. choc dzien moich urodzinych wychodzi jakis 2 tyg.. to moja kolezanka powiedziala ty jestes w ciazy.. i bedziesz miala syna..
bo ona znowu jak byla w ciazy.. i urodzila corke.. to w ciazy mogla pic.. oczywiscie w umiarze.. ale nie wymiotowala.. po alkoholu.. a ja tak
pozniej do samego konca mnie odrzucalo od alkoholu.. <ble> nawet teraz mnie ciagnie zbytnio do alkoholu.. wystrczaja mi Warka i Tyskie i jest dobrze.. byle nie wodka i wino.. <blee>
co do papierosow.. ja chcialam zucic palenie.. jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy.. spytalam lekarza..
to lekarz powiedzial bym ograniczala palenia.. np 1 papierosa dziennie..
bo nagle zucenie palenia moze spowodowac wstrząs..
no i ciaza jest wten sposob bardzo dobra.. na zucanie palenia.. bo ja jak mi lekarz tak powiedzial to ja z czasem juz mnie nawet odrzucalo od palenia.. a chlopak to mial przerobane kolo mnie.. nie mogl nawet stac i palic na dworzu..
a co dopiero w domu wyganialam go na dwor..
tak was czytam otym popijaniu.. ze nie moglam sie powstrzymac i napisac do was..
pamietam jak mialam urodziny .. wypilam 3 kieliszki wodki.. i wymiotowalam .. choc dzien moich urodzinych wychodzi jakis 2 tyg.. to moja kolezanka powiedziala ty jestes w ciazy.. i bedziesz miala syna..
bo ona znowu jak byla w ciazy.. i urodzila corke.. to w ciazy mogla pic.. oczywiscie w umiarze.. ale nie wymiotowala.. po alkoholu.. a ja tak
pozniej do samego konca mnie odrzucalo od alkoholu.. <ble> nawet teraz mnie ciagnie zbytnio do alkoholu.. wystrczaja mi Warka i Tyskie i jest dobrze.. byle nie wodka i wino.. <blee>
co do papierosow.. ja chcialam zucic palenie.. jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy.. spytalam lekarza..
to lekarz powiedzial bym ograniczala palenia.. np 1 papierosa dziennie..
bo nagle zucenie palenia moze spowodowac wstrząs..
no i ciaza jest wten sposob bardzo dobra.. na zucanie palenia.. bo ja jak mi lekarz tak powiedzial to ja z czasem juz mnie nawet odrzucalo od palenia.. a chlopak to mial przerobane kolo mnie.. nie mogl nawet stac i palic na dworzu..
a co dopiero w domu wyganialam go na dwor..
Witam !!! ja tu gościnnie z majówek
Kasiu 1986 jestem w szoku, że lekarz kazał ograniczyć palenie a nie szybko go rzucić !!!! nie mogę w to uwierzyć - WSTRZĄS ??? Nie mogę w to uwieżyć.
A tak na marginesie na początku ciąży też paliłam z ogromnymi wyrzutami sumienia, ale paliłam. Do pewnego dnia, kiedy nie miałam żadnego papierosa a mąż nawet nie chciał słyszeć o paleniu !!! Dosłownie chodziłam po ścianach, chciałam wrzeszczeć, chodziłam po mieszkaniu jak wariataka, przespałam ten dzień i już więcej nie miałam takiej ochoty na papierosa. Dosłownie minął mi głód nikotynowy, nie powiem że było łatwo i że nadal nie mam ochoty zapalić. W tym wypadku na szczęście jestem okropną panikarą i nigdy w życiu nie darowałabym sobie jakby dziecko przestało bić serduszko albo coś gorszego
Dziewczyny nie palcie, naprawde wstrząsów nie ma POWODZENIA
Kasiu 1986 jestem w szoku, że lekarz kazał ograniczyć palenie a nie szybko go rzucić !!!! nie mogę w to uwierzyć - WSTRZĄS ??? Nie mogę w to uwieżyć.
A tak na marginesie na początku ciąży też paliłam z ogromnymi wyrzutami sumienia, ale paliłam. Do pewnego dnia, kiedy nie miałam żadnego papierosa a mąż nawet nie chciał słyszeć o paleniu !!! Dosłownie chodziłam po ścianach, chciałam wrzeszczeć, chodziłam po mieszkaniu jak wariataka, przespałam ten dzień i już więcej nie miałam takiej ochoty na papierosa. Dosłownie minął mi głód nikotynowy, nie powiem że było łatwo i że nadal nie mam ochoty zapalić. W tym wypadku na szczęście jestem okropną panikarą i nigdy w życiu nie darowałabym sobie jakby dziecko przestało bić serduszko albo coś gorszego
Dziewczyny nie palcie, naprawde wstrząsów nie ma POWODZENIA
reklama
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
I tak sobie mysle, ze moze nie zgrzesze i nie zaszkodze malenstwu jak kupie sobie na swieta czerwone wytrawne winko i bede saczyc powolutku przez 3 dni do obiadku... Jak myslicie?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 4 tys
G
- Odpowiedzi
- 50
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: