reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwszy krok...czyli wielkie postępy maluszków

Chciałam Wam się pochwalic 5 ząbkami mojego synka (4 u góry i jeden na dole) i teraz wyrzyna się druga dolna jedynka. A jesli chodzi o raczkowanie to Konradek jest strasznie leniwy, bardziej spodobało mu sie chodzenie :tak:.
 
reklama
U nas przełom i chyba jednak się na raczkowanie załapiemy bo dziś juz były z trzy kroczki i pewnie byłoby więcej gdyby nie to, ze mała nauczona jest brykac na wersalce gdzie ma miękko i na podłodze zahamowała czółkiem - na szczęscie delikatnie.

a ząbków ja nie było tak ni ma ale dla mnie to lepiej bo moje małe szczęście okazuje swoja miłośc dość brutalnie - chwyta za kudły potencjalną ofiarę do całowania, przyciąga i daje całusa otwartą buźką, jakby były ząbki toby bolało oj bardzo nawet
 
Mój Adaś od środy raczkuje:) z dnia na dzień coraz szybciej... Już wszystkie rzeczy z dolnych półek pochowane, gorzej z wystającymi kablami i kontaktami...może stwierdzić że sie zaczęło!!!!
Zębów jak nie było tak nie ma ile dziąsełka już napuchnięte:)
 
u nas zabkow tez nie ma. za to chyba niedlugo Nina nauczy sie sama stac, bo od jakiegos czasu ledwo sie podtrzymuje raczak i puszcza sie na dluzej.

ostanio mamy tez nowe ulubione zabawy:
1. gra w pilke ( turlamy do siebie)
2. w chowanego (jak mnie znajdzie albo ja ja, to zasmiewa sie do lez :-D)
3. w ganianego - mowie do niej "uciekaj Nina", a wtedy ona z maksymalna predkoscia ucieka, a ja za nia na czworakach. co jakis czas sie oglada, czy jestem za nia. i wtedy ucieka jeszcze szybciej. a jak ja zlapie to obcalowuje :-):-):-)
 
Napiszę tak jak Mon_ka...Amelusi bardziej spodobało się chodzenie i pewnie będzie chciała pominąć etap raczkowania :rofl2:Jak się ją prowadzi pod rączki to potrafi już tak pokierować że dojdzie tam gdzie chce :tak:Czasami wręcz nogi wyprzedzaja brzuszek i całą górną resztę :-D...a jaką ma uciechę z tego...piszczy aż świdruje w uszach :baffled:
 

Oooo to widać że teraz moda na stanie a nie raczkowanie :-D
Moja Amelcia uwielbia stać, denerwuje się jak ją zostawiamy w pozycji siedzącej, a wystaw rączki to od razu je łapie i się podciąga do stania-ponoć ma to za mną ;-)
 
moja jak na razie potrafi juz trzymajac sie mebli dreptac sobie wokol lawy, wzdluz sofy. nie prowadze jej za raczki, bo jeszcze chyba nie jest gotowa na chodzenie. a poza tym jeszcze by jej sie spodobalo za bardzo :tak:
 
My co chwila chowamy jakies kabelki i sciagamy wszystko z zasiegu reki malej. A ona nie dosc ze raczkuje to staje wszedzie gdzie tylko moze sie za cos zlapac. Aaa i ostatnio podrywala ratownika na basenie robiac mu papapa:rofl2::-p
 
Kubus dzisiaj podsunął sobie miskę odwróconą dnem do góry, pod sofę, wlazł na miskę, następnie wlazł na sofę (jak po schodach) i ściągnął sobie ze stolika zabawkę:szok:. oczywiście zejść już nie umiał i gdybym nie patrzyła na niego w tej akcji to pewnikiem by zleciał z sofy na podłogę.
 
reklama
Do góry