reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwszy krok...czyli wielkie postępy maluszków

Pewnie. Na wszystko jest czas. Każde dziecko rozwija się inaczej - wystarczy spojrzeć na wysyp ząbków, jedne już mają 6 ząbali, a inne jeszcze ani jednego!

Olus natomiast potrafi:
- chodzić!!!! trzymany za rączki oczywiście ;-) przeszedł cały przedpokój u dziadków, tam i spowrotem. Na szelkach jeszcze nie wychodzi.
- jak słyszy psa to krzyczy "aa" i wtedy mu tłumacze, że to piesek i robi hał hał :happy2:
- na "papa" reaguje "papa", ale nie macha :sorry2:
- czasem uda mu sie uściąść z brzuszka
- mówi: tata, baba, papa


Nie potrafi:
- raczkować
- wstać samodzielnie w łóżeczku ( na kanapie potrafi)
- włożyć jedzonka do buzi
- przekręcać się jak leży na pleckach (kiedyś potrafił :crazy:)
- no i to co mnie "martwi" najbardziej: nie potrafi powiedzieć "mama" :no2::rofl2:
 
reklama
Ja nawet sie nie wypowiadam, bo mój Kuba jest daaaleeekooo w tyle, ale na niego też chyba przyjdzie pora. Tylko tak czasami człowiekowi robi się żal, że inne maluszki już tyle potrafią, a niektóre są w tyle, stąd pewnie wynikają obawy, że cos jest nie tak. A przeciez wszystko jest w porządku. Mnie na przykład męczą inne myśle (wiem, jakaś poschizowana jestem)----> czy jeśli teraz maleństwu idzie troche gorzej ten rozwój, to czy to będzie rzutowac np. na nauke w szkole, czy tez będzie mniej kumaty?
 
Z tym "papa" to Agatka też mnie czasem rozbraja. Jak ostatnio uczyłam ją samodzielnie zasypiać, to siedziałam przy łóżeczku z nią, ale starałam się nie nawiązywać kontaktu wzrokowego, więc Agatka w pewnym momencie żeby zwrócic na siebie uwagę, zaczęla machać rączką, rzebym tylko na nią spojrzała :)
 
Asiu...to widzę że różnicy między naszymi córeczkami jest tylko 2 dni :-) Moja Amelia urodziła się 27.10 o godz 10.42 z wymiarami 3150 i 56 cm :-)
Hmmm...tylko że Amelusia nie robi "papa" :baffled:;-)
 
Elisabeth nie sadze aby pozniejszy teraz rozwoj mial wplyw na nauke ... nadgoni napewno i kto wie ... moze i jakims geniuszem zostanie :-)

Dawidek tez nie robi papa ... za to macha lapkami tylko jak cos dostanie do nich .... a najlepiej to jeszcze jakby mogl tym czyms uderzac o cos twardego ... najchetniej bawilby sie moim zegarkiem :eek: ... a na moje papa patrzy z wyrazem .. " o co Ci biega matka" :-D;-)
 
Też sie z chęcią pochwale umiejętnościami mojego Adasia,:
-samodzielnie siada
-wstaje w łóżeczku (przy kanapie nie potrafi)
-mówi mama baba
-robi kaka(czyli papa)
-próbuje raczkować ale czasami nie potrafi zapanować nad nózkami i kładzie sie na brzuszek
-samodzielnie je biszkopty, chrupki kukurydziane i paprochy z dywanu:)
-uwielbia stać przy fotelach i chodzić trzymany pod paszki, bo za rączki to ja sie boje że nadwyrężam jego kręgosłup
-próbuje jeździć na samochodzikach takich dużych plastikowych gdzie jak go posadzę to paluszkami dotyka podłogi
-uwielbia kąpiele w basenie i w jeziorze nawet gdy woda ma 22stopnie C
 
Elizabeth - absolutnie nie wolno Ci nawet tak myśleć. Jako rasowy pedagog Ci powiem, że każde dziecko ma swój rytm i swoje tempo rozwoju. Najważniejsza jest miłość jaką obdarzamy maluszki, te trzy pierwsze lata są najważniejsze dla rozwoju przede wszystkim emocjonalnego. Rozwój intelektualny, fizyczny, psychiczny jest w tym momencie na drugim planie. Od tego jak tulimy, całujemy, głaszczemy i na wszelkie inne sposoby pieścimy nasze maleństwa będzie zależało na jakich ludzi wyrosną - czy czułych czy obojętnych na uczucia.
Mój Franek też jest daleko w tyle za naszymi październikowymi Prymusami ale nie to jest ważne, które dzieciątko pierwsze przeczyta Pana Tadeusza, ważne jest to jakim będzie człowiekiem i jak ważne dla niego będą uczucia.

Ps. Kochana już pisałam tu Iwonce - zawsze można chłopaka posłać o rok później do szkoły - będzie miał młodość przedłużoną;-);-);-)
 
Elisabeth ja też się martwię o mojego Kubusia bo w porównaniu do innych dzieciaczków jest w tyle. Jednak właśnie rudykot mnie pocieszyła i staram się tak bardzo nie przejmować. Wierzę, że za rok, dwa nie będzie widać żadnej różnicy w rozwoju naszych dzieci. Dogonią wszystkich:tak:
 
reklama
Dzieeczyny przestańcie sie martwić tylko cieszcie się, że macie fantastyczne bombeleczki, Emilka tez nie wszystko potrafi - nauczy się jak przyjdzie jej pora, a nawet jesli byłaby słabsza w nauce to co z tego - jest moim największym najbardziej wymarzonym skarbem i tylko to jak bardzo ją kocham sie liczy
 
Do góry