Ika to naprawde piekna chwila.
:-)
Czarodziejko nie taki diabel straszny...;-) Gratuluje
A dla wszystkich 'dydusiowych' dzieciaczkow i ich rodzicow ku przestrodze: ostatnio widzialam dziewczynke na oko 5-6 letnia ze smokiem w buzi
Nawet rozmawiajac z mama nie wyjela tego smoka
Strasznie mnie kusilo, zeby podejsc do tej matki i z nia porozmawiac, ale z drugiej strony co mi do tego?
Nowe umiejetnosci Pauli:
-akrobatyczno-gimnastyczne (;-)): jedzi na bujanym koniku na stojaco, wchodzi po drabinie i wspina sie po regale jak malpka
-nauka mowienia: tu niewiele
mama, tata, baba, dziadzia, nosek to
nonio, noga
nonia wujek
ujo a reszta to albo pierwsza sylaba wyrazu x2, albo dzwiekonasladowcze. Ale wszystko rozumie, wiec sie nie martwie. Na cale zdania podwojnie zlozone przyjdzie jeszcze czas;-)
-nauka jedzenia: i tu najwiekszy sukces, bo wreszcie nauczyla sie jesc sama lyzeczka polplynne potrawy. Jeszcze nie zawsze wszystko trafia do buzi, ale juz w wiekszosci daje rade
Strasznie sie ciesze:-)
Jakby jeszcze zechciala jesc grudkowte i zuc twarde potrawy... Ech...
Przebila sie jedna dolna piatka, druga lada dzien tez powinna wyjsc. Paula wszystko gryzie, bierze do buzi co popadnie
-
no
Przechodzi to w miare spokojnie, jednego wieczoru poplakiwala i pokazywala paluszkiem w buzi, ale kiedy chcialam jej posmarowac zelem to mnie ugryzla
A rano w kaciku ust i na poduszeczce byly slady krwi:-(. Biedne maluszki:-(