reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwszy krok...czyli wielkie postępy maluszków

Ale super czyta się o postępach Waszych (naszych ;-)) dzieciaczków!!! :-)
Marika też uwielbia zabawę w chowanego tzn. uciekaie przede mną z piskiem z czymś zarzuconym na głowę :-D A jak na coś w tym pędzie wpadnie to jest wybuch śmiechu jak rzadko kiedy :-D
Poza tym gada, gada, gada... :-D Powtarza wszystko co mówię! Ostatnio przytuliłam ją i mówię "kocham cię najbardziej na świecie" a Marika "swiecie?" takim pytającym tonem :-D Uwielbia gadać przez telefon tylko przez to ja nie mogę rozmawiać bo jak tylko rozmawiam to ona chce telefon i muszę jej dać na chwilkę żeby powiedziała "hajoooo taaaak taaaak" i potem mi oddaje (przeważnie, czasem ma coś więcej do powiedzenia :-D) Jak jej nie dam zeby pogadała to tak piszczy ze sie rozmawiac nie da :baffled::-D A w ogóle super rozpoznaje swoje zabawki. Jak jej mówie przynieś np. książeczkę, traktor, poduszkę itp. to zawsze (no moze z maleńkimi wyjątkami :-D) przynosi prawidłowy przedmiot :tak:
No i jak tylko słyszy muzykę to tańczy i podspiewuje sobie.
 
reklama
U Nas na tapecie teraz "tata" .... wszystko jest tata ...
Dawid nauczył się włanczac i wyłanczać komputer ... pierwsze co robi po przebudzeniu to leci właczyc komputer czeka az sie wgra i dawaj myszką

No to Wiktorek może podać rączkę Dawidkowi. U nas też w kółko jest TATA; "mama" niestety bardzo rzadko słyszę, a nawet jeśli to mam wątpliwości czy aby to nie jest"amamama", bo jest głodny:-D Na moją prośbę: powiedz "mama", patrzy na mnie zawiadiacko i po małej pauzie mówi z zaangażowaniem: "BABA":szok: No niestety muszę nadal czekać. Nawet nasz pies już się doczekał wołania, słodko na nią woła "Besia" (ma na imię Beska). A poza tym najczęściej zadawanym pytaniem jest: "cio to jes". Inne słowa w naszym słowniku to: "papapa", "da" "amamamam" "tak" "nee"
A komputer to temat który mnie ostatnio baaardzo irytuje, Wiktor średnio 20 razy dziennie włącza i wyłącza go- ciekawe kiedy się zespuje biedny komp. Nie pomaga nic, ani grzeczne tłumaczenie, ani grożenie palcem, zawsze z tym samym rozbrajającym uśmiechem robi pstryk:-D Podobnie jest z telewizorem (ale ten akurat mógłby się popsuć, bo mężuś obiecał że wtedy kupimy nowy :laugh2:).
Poza tym Wiktorka wszędzie pełno, i z reguły robi rzeczy których robić nie powinien a już na pewno bez mojej asysty. Uwielbia stawać na stołku (tym dziecinnym Mamut z Ikea) i patrzec przez okno balkonowe czy aby jakas kopara nie jedzie. W ogóle to u nas na topie są kopary, spychacze, dźwigi, oczywiście ulubiona bajka to Bob Budowniczy i z bardziej edukacyjnych Lippy and Messy. Jak to na chłopca przystało codziennie jest runda po mieszkaniu na elektrycznym samochodziku (biedni sąsiedzi, warkocze to okrutnie :/ )
 
Ale juz duze te nasze dzieciaczki, tyle juz potrafia.
Simonek tez nauczyl sie nowych slowek, tak mu to swietnie wychodzi, ze zwijam sie ze smiechu. Jak tylko ktos zalozy kurtke, to on robi papa i mowi "ciau, ciau":rofl2:, jak siadamy do stolu na obiad, to on pierwszy mowi "amem", nauczyl sie tez za pierwszym razem z telewizji "mamamija" jak cos nie jest po jego mysli, to mowi wlasnie "mamamija" acha i na balon mowi "babel" smiechu co nie miara:-).
 
Julcia tak jak Wiktorek:-Djak tylko cos wiekszego usłyszy za oknem-zazwyczaj jest to smieciarka to zaraz biegnie i podglada:tak:Komputera na szczescie nie moze właczyc bi jest zastawiony z boku szafka i nie widac przyciskow..bo pewnie tez mielibysmy przeboje.A ulubionym pomieszczeniem jest oczywiscie łazienka,gdzie wszystko jest super:laugh2:Jak np susze włosy to ona udaje ze tez suszy,wszystko chce do reki..a poniewaz jestesmy na etapie(wciaz jeszcze)wszystko do buzi wiec musze jej tam pilnowac jak oka w głowie,bo jeszcze jakis krem by zjadła:baffled:
Tak jak Marika potrafi podac mi kazda zabawke o ktora poprosze.
I teraz pocieszenie dla Was..bardzo długo mowiła tata..a teraz cały czas woła mama:-)
 
Nadia - koparki są najważniejsze. Ostatnio moje spacery ograniczają sie na pobliski plac budowy, gdzie powstaje Biedronka. Franciszek jako kierownik budowy wydaje polecenia koparkom, dyskutuje i macha łapką.
Oprócz koparek wzięcie mają również śmieciarki, parę dni temu moja mama była na spacerze i przez godzinę biegała z wózkiem za śmieciarką, która wywoziła śmieci z pobliskich domków jednorodzinnych, a Franek był w siódmym niebie:-D:-D:-D

Tata jest jedynym słowem jakie ze zrozumieniem wypowiada mój syn. Generalnie dużo gada, przemawia i w tym czasie macha łapkami, robi miny - normalnie jak polityk:-D:-D:-D
 
Nina jak widzi smieciarke, to piszczy na caly glos :-)

widze z waszych postow, ze wasze maluszki juz ogladaja bajki. ja malej nie wlaczam telewizora i sama nie wiem, czy to juz czas ... zreszta jak czasem jest u swoich babc i jest w tv bajka, to oglada moze przez 2-3 min, a potem sie nudzi. Sama nie wiem :baffled:
 
Oprócz koparek wzięcie mają również śmieciarki

Oj to bezapelacyjnie u nas również:-) Co najlepsze dla Wiktora to to że przed oknami (nie za blisko ale widać) są kubły do segregacji śmieci, po które regularnie przyjeżdżają śmieciarki-mini dźwigi. Jak tylko Wiktor np. bryka przy przewijaniu, to mówię: oo dźwig przyjechał, poczekaj to zobaczysz; to jest grzeczny jak trusia, uwielbia to obserwować:-)
Przypomniało mi się że Wiktor też uwielbia gadać przez telefon, z reguły rozmawia przez starą nie czynną komórkę, taką rozkładaną, więc śmiesznie wygląda jak ją rozkłada, odwrotnie przykłada i chodzi po mieszkaniu, z przejęcie rozmawiając na baaardzo poważne tematy :"taaa,taaa tataa, papapapa" :-D
Dzięki Madziu za pocieszenie z tą "mamą", czekam niecierpliwie na ten czas.
A łazienka to też raj dla Wita, jak powiem:"chodź idziemy rozwieszać parnie" leci pierwszy, otwieramy pralkę ja stoję przy suszarce a on sumiennie podaje mi wszystkie rzeczy, schylac się nie musze:szok: Jest uroczy ten mój pomocnik :)
No i odkurzacz, to jest konik, nic tylko każe mi wyciągac z garderoby odkurzacz i odkurzać:baffled: a ja tak nie lubię sprzątać:-D
Sorki że tak wypisuje monologi na temat synka, ale tak siedze w pracy i przypominam sobie co to moje dziecię potrafi i tak mi się napisało:sorry2:
P.S.
Gufi, Wiktorek to tylko przy Lippy and Messy siedzi długo (może ma jakieś zacięcie do j.obcych po mnie :) ), a inne bajki to też po kilka minut i juz co innego ;-)
 
widze z waszych postow, ze wasze maluszki juz ogladaja bajki.

Gufi...moja Amelka do pewnego momentu nie uznawała siedzenia przed tv :baffled:...ale od jakiegoś czasu jest tak że mówi sie jej 'idziemy oglądać bajkę'...Amelka siada na fotelu i ogląda :tak:...trwa to może z 5 min...no ale ogląda...a najlepiej jak jest program gdzie wystepują dzieci :-)...ach zafascynowana jest wtedy...mamy BabyTv dla dzieci do 3 lat...
Generalnie ja baaardzo rzadko siadam z Amelką przed tv (sama nie jstem jakąś maniaczką) ale babcia i tatuś częściej :baffled:
 
Oj, tak czytam i normalnie Wam zazdroszcze tych rozgadanych Maluchów:-(, bo mój Kuba to piszczy, krzyczy, jęczy, stęka, ale nie gada... no poza sylabami, które i tak nic nie oznaczają:-(bo ja to nie mogę się doczekać kiedy on zacznie gadać... wiem, wiem co napiszecie... nie martwię się, tylko po prostu bym już chciała

Koparki, śmieciarki, odkurzacz, telewizor, komputer, zwietrzątka... to wszystko dla Kuby jest SUPER i podpisuję się pod tym co napisałyście wczeesniej.
 
reklama
Do góry