reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwszy test ciążowy.

No spoko rozumiem, ze każda z nas jest inna. Ja tylko napisałam jaki mam punkt widzenia. Wyobraź sobie potem ile jest stresu/ niepokoju podczas ciąży, porodu i macierzyństwa wiec poczekać 3 dni na termin miesiączki nie powinien być wyzwaniem :) może trochę ostro to brzmi ale tak po prostu sądzę, nie krytykując nikogo ;)
zgodzę się z Tobą ale to zawsze taka ciekawość :) myśle że za którymś razem się znudzi robienie testów tak szybko , a swoją drogą ciąża to niezła szkoła cierpliwości … W moim wypadku pierwsza ciąża nie była żadną walką z cierpliwością .. była to była .. urodziłam i córa ma 11 lat , teraźniejsza ciąża to już ogromna sztuka cierpliwości …. Ojjj… a to dopiero 23 tc
 
reklama
zgodzę się z Tobą ale to zawsze taka ciekawość :) myśle że za którymś razem się znudzi robienie testów tak szybko , a swoją drogą ciąża to niezła szkoła cierpliwości … W moim wypadku pierwsza ciąża nie była żadną walką z cierpliwością .. była to była .. urodziłam i córa ma 11 lat , teraźniejsza ciąża to już ogromna sztuka cierpliwości …. Ojjj… a to dopiero 23 tc
myślę też, że to zależy również być może od czasu starania się o dziecko, jeśli trwa to już dłuższy czas to test zrobiony za wcześnie albo może dać złudne nadzieje lub mocno rozczarować i wpływa na psychikę, ja dopiero zaczęłam przygodę ze staraniem się o dziecko i byłam ciekawa czy się udało, ale gdyby się nie udało to póki co mam bardzo pozytywne podejście :)
 
myślę też, że to zależy również być może od czasu starania się o dziecko, jeśli trwa to już dłuższy czas to test zrobiony za wcześnie albo może dać złudne nadzieje lub mocno rozczarować i wpływa na psychikę, ja dopiero zaczęłam przygodę ze staraniem się o dziecko i byłam ciekawa czy się udało, ale gdyby się nie udało to póki co mam bardzo pozytywne podejście :)
my się staraliśmy od stycznia , postanowiliśmy w sylwestra że czas na kolejne dziecko , 5.01 wyciągnęłam spirale i 28.01 zobaczyłam dwie kreski , mąż się śmiał że mam od niego prezent do końca życia .. raz a porządnie , ale był to biochem :( wiec prezent mu nie wypalił :) i tak pod koniec kwietnia zobaczyłam znowu dwie kreski na teście :) stres był ogromny … aktualnie zaczęłam 23 tc i w drodze druga córcia :) ale powiem Ci że ten kwietniowy cykl był straszny .. zmarł mój dziadek , ja już wściekła wywalilam wszystkie testy i ciazowe i owulacyjne i powiedziałam że pier*** ten interes ( nie byłam cierpliwa ) i co najlepsze .. w tym cyklu mój mąż był tylko jeden weekend w domu ! A jeszcze śmieszniejsze jest to że termin mam na styczeń - zaś prezent urodzinowy :) z tym że początek stycznia , a ja jestem z 28.01 .. ale styczeń to styczeń wiec mąż dopiął swego :)
 
my się staraliśmy od stycznia , postanowiliśmy w sylwestra że czas na kolejne dziecko , 5.01 wyciągnęłam spirale i 28.01 zobaczyłam dwie kreski , mąż się śmiał że mam od niego prezent do końca życia .. raz a porządnie , ale był to biochem :( wiec prezent mu nie wypalił :) i tak pod koniec kwietnia zobaczyłam znowu dwie kreski na teście :) stres był ogromny … aktualnie zaczęłam 23 tc i w drodze druga córcia :) ale powiem Ci że ten kwietniowy cykl był straszny .. zmarł mój dziadek , ja już wściekła wywalilam wszystkie testy i ciazowe i owulacyjne i powiedziałam że pier*** ten interes ( nie byłam cierpliwa ) i co najlepsze .. w tym cyklu mój mąż był tylko jeden weekend w domu ! A jeszcze śmieszniejsze jest to że termin mam na styczeń - zaś prezent urodzinowy :) z tym że początek stycznia , a ja jestem z 28.01 .. ale styczeń to styczeń wiec mąż dopiął swego :)
współczuję stresów ❤️ Ale ważne, że się udało i wszystko jest w porządku ❤️ U nas jeśli się udało w tym cyklu to dziecko urodziłoby się podobnie jak mój mąż także też miałby prezent urodzinowy 😁
 
Z jednej strony masz racje , ale z drugiej , może to ciekawość ? Może koleżanka jest przeziębiona i chciała coś łyknąć? Albo idzie na imprezę zakrapianą . Myśle że jest wiele argumentów :)
Ja swój pierwszy test zrobiłam 6 dni przed @ gdy ewidentnie czułam że się coś święci .. z drugiej strony czasem idzie popaść w paranoje ..
przede wszystkim chciałam dowiedzieć się przed powrotem do pracy po długim urlopie :) Pracuję w żłobku z dziećmi i niestety jest to siedlisko wirusów, mija dopiero rok od kiedy tam jestem i moja odporność mocno kuleje, przez ten rok pojawiały się częste infekcje wirusowe, gorączki, przeziębienia, zaraziłam się też rotawirusem, nawet okres wakacyjny nie był łaskawy, bo lato zakończyłam chora, a z racji, że znów zaczął się okres jesienny, katary, kaszel u dzieci to chciałabym być czujna i jak najwcześniej mieć świadomość swojego stanu :)
 
zgodzę się z Tobą ale to zawsze taka ciekawość :) myśle że za którymś razem się znudzi robienie testów tak szybko , a swoją drogą ciąża to niezła szkoła cierpliwości … W moim wypadku pierwsza ciąża nie była żadną walką z cierpliwością .. była to była .. urodziłam i córa ma 11 lat , teraźniejsza ciąża to już ogromna sztuka cierpliwości …. Ojjj… a to dopiero 23 tc
O to jesteś podobnie jak ja :) 25tc i stresów i nerwów co nie miara ;)
 
reklama
Do góry