reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwszy raz u fryzjera

My bylismy u fryzjera jakieś 2 miesiące temu. Generalnie problemu nie było. Fryzjerką jest moja bratowa, więc Kuba znał swojego "kata";-) Bratowa doradziła, żeby przyjechać, zaraz po drzemce, wtedy dzieci są wyspane i mają w miare dobry humor. Tak tez zrobiliśmy. Ciocia założyła Kubusiowi ładną kolorową pelerynkę i posadziła go na moich kolanach. Kuba był zaciekawiony co ciocia wyprawia na jego głowie i obserował wszystko w lustrze. Poszło sprawnie i bez płaczu.
Acha my też ścinaliśmy włosy nożyczkami, bo Kuba boi się wszystkiego co robi "ziam"
 
reklama
my bylismy pierwszy raz przed roczkiem, dalismy malej telefon i w sumie szybko poszlo bo miala malo wloskow, potem zawsze obcinal ja ktos z rodziny z roznym skutkiem, czasm trzeba bylo pomoc usiedziec cicho, a tak prawdziwie u fryzjera byla dopiero tydzien temu i to w sumie z musu bo obciela sobie sama wloski i fryzjer musial uratowac to co sie jeszcze dalodziala z otwarta buzka i ogladala tak ja to wszystko zaciekawilo
 
Witam!
Mam pytanie w jakim wieku Wasze pociechy byłu u fryzjera i jak to zniosły. My mamy zamiar wybrać się do fryzjera w sierpniu i zastanawiam się jak to zniesie mój Kuba. Kiedyś bał się nożyczek ale z czasem zaczoł się z nimi oswajać :tak: ale pod warunkiem, że pokazywałam mu jak ściełam mu trochę włosów. O obcinaniu maszynką nie ma mowy, bo mały się boji :-(.


Maks miał 1,5 roku, Darł się w niebogłosy ale wyjścia nie było. Włosów było na prawdę dużo :(
 
Moja Matylda była pierwszy raz u fryzjera jak miała roczek, ale to była prawdziwa katorga, wolę nawet nie rozpisywać się na ten temat, tylko jak najszybciej zapomnieć ;).
 
Wanilla, pogratulować Tobie odwagi :tak:. Ja z rocznym smykiem walczyłam nożyczkami. U nas wyglądało to tak, że mój M zagadywał i zajmował się małym, a ja robiłam "ciach" z doskoku :-D.
Anulaaa, no tak mamy dziewczynek mają łatwiej ;-), bo chłopcą raczej kitki nie zapleciesz :laugh2:
 
reklama
Do góry