Kamea
Fanka BB :)
My bylismy u fryzjera jakieś 2 miesiące temu. Generalnie problemu nie było. Fryzjerką jest moja bratowa, więc Kuba znał swojego "kata";-) Bratowa doradziła, żeby przyjechać, zaraz po drzemce, wtedy dzieci są wyspane i mają w miare dobry humor. Tak tez zrobiliśmy. Ciocia założyła Kubusiowi ładną kolorową pelerynkę i posadziła go na moich kolanach. Kuba był zaciekawiony co ciocia wyprawia na jego głowie i obserował wszystko w lustrze. Poszło sprawnie i bez płaczu.
Acha my też ścinaliśmy włosy nożyczkami, bo Kuba boi się wszystkiego co robi "ziam"
Acha my też ścinaliśmy włosy nożyczkami, bo Kuba boi się wszystkiego co robi "ziam"