reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwszy raz u fryzjera...

reklama
A my obcinamy sami. Chyba bym się nie odważyła iść do fryzjera z moim synkiem... Obstawiam, że połowa klientów by uciekła, a druga w ogóle nie weszła 🤷
Więc... Maszynka z Lidla za 5 dyszek i krzesełko do karmienia. Ostatnio był taki ryk, że bałam się że sąsiedzi wezwą policję lub MOPS. Ale daliśmy radę 🙈
 
U mnie w mieście jest od paru lat fryzjer ze specjalnymi stanowiskami dla dzieci. Fotele, w których siedzą dzieci są samochodami - jest kierownica, przyciski itp. Kilka koleżanek tam właśnie prowadziło swoje maluchy na pierwsze strzyżenie i siedziały jak zahipnotyzowane.
Jedyny minus to wyjęcie dziecka z tego fotela... tu niestety pojawia się wrzask...
 
Mój syn się zaparł że do fryzjera nie pójdzie, ani z tatą, ani z mamą ani nawet z babcią. Tatusia obcinam ja więc syn widział parę razy i zawsze się pytałam czy teraz chce by jego obciąć i wkoncu sam się przemogl. Nie podobało mu się że to trwa dłuższą chwilę a nie pół minuty:p ale dało radę, z każdym razem wytrzymywał bez marudzenia trochę dłużej i tak się strzyżemy do dziś a ma już prawie 6 lat:)
 
A my obcinamy sami. Chyba bym się nie odważyła iść do fryzjera z moim synkiem... Obstawiam, że połowa klientów by uciekła, a druga w ogóle nie weszła 🤷
Więc... Maszynka z Lidla za 5 dyszek i krzesełko do karmienia. Ostatnio był taki ryk, że bałam się że sąsiedzi wezwą policję lub MOPS. Ale daliśmy radę 🙈
Podziwiam Cię za samozaparcie😄 ja właśnie nie wyobrażam sobie obcinać go w domu. Po pierwsze nie wiem jak zareagowałby na maszynkę, po drugie nigdy ani ja ani partner nikogo nie strzygliśmy a raczej nauka na bobasie jest niezbyt dobrym pomysłem😆 a po trzecie to nie chcę " jechać na jedną długość". Biorąc pod uwagę to jak jestem zielona w temacie strzyżenia to fryzjer wydaje się jedyną opcją.
 
Mój syn się zaparł że do fryzjera nie pójdzie, ani z tatą, ani z mamą ani nawet z babcią. Tatusia obcinam ja więc syn widział parę razy i zawsze się pytałam czy teraz chce by jego obciąć i wkoncu sam się przemogl. Nie podobało mu się że to trwa dłuższą chwilę a nie pół minuty:p ale dało radę, z każdym razem wytrzymywał bez marudzenia trochę dłużej i tak się strzyżemy do dziś a ma już prawie 6 lat:)
To jest świetne wyjście ale ja nie mam niestety pojęcia o obcinaniu. Jeśli mój szkrab się zaprze to pozostanie mu fryzura na rockowca😆
 
Musisz znaleźć fryzjera przyjaznego dla dzieci, to przede wszystkim. Ja z córka poszłam jak miała dwa latka, ma mega loczki. Nie chciałam sama się zabierać za obcinanie ;) synów strzyżemy w domu sami. Najpierw na pierwszej wizycie pozwiedzała sobie salon, Pani była na prawde bardzo miła wiec moja córka ją polubiła i to już połowa sukcesu :) nie chciała usiąść na krześle przy lustrze wiec Pani pozwoliła jej usiąść na kanapie w poczekalni, dała kolorowanki kredki i poszło bezbolesnie :) teraz sama się dopomina kiedy do fryzjera :) za to koleżanka miała problem z córka która nie chciała się czesać, miała wtedy jakoś 3 lata i mama chciała ja zabrać do fryzjera żeby pokazać ze czesanie jest fajne, ze są różne szczotki itd (dziewczynka nie chciaŁa w domu ale chciała żeby Pani fryzjerka ją czesała) i za pierwszym razem trafiła na taka niemiłą która warknęła Od progu że czesać to się Proszę w domu, kupić szczotke i czesać , ze fryzjer nie jest od tego.. oczywiście inna fryzjerka przyjęła ich z uśmiechem i nie było problemu:) wiec najpierw trzeba znaleść fajną osobę a później już pójdzie :) powodzenia!
 
reklama
reklama
Do góry