reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pierwszy okres po poronieniu

ja nie miałam łyżeczkowania rodziłam sn do końca. przez 2 tygodnie mocno krwawiłam później przez 2 coraz słabiej plamiłam i na 4 tygodnie po porodzie dostałam @ ... od tamtego czasu równiuteńko jak w zegarku @ jest co 30 dni :) co przy moich najblizszych planach BAAARDZO mnie cieszy :] bo podobno trzeba odczekać pierwsze 3 regularne cykle żeby znowu starac się o dziecko... 4 już za mną jeszcze postanowiłam odczekać jeden zrobic badania i za pozwoleniem lekarzy zacząć sie starać o rodzeństwo dla mojego Aniołka...

Światełka dla naszych Kruszynek [*]
 
reklama
Witajcie ,
Zapalam dla Waszych aniołków światełko
[*]
Hopee witaj kochana :* bidulko aż 2 razy Cię czyścili:( ale tak sie zdarza ze nie wszystko wyczyszczą !!!!! A powinni sie lepiej do tego przyłożyc :) Mam nadzieje ze teraz juz jest dobrze, nie wiem jak TY ale Ja Ciągle zaglądam do dziewczyn z października, nie powinnam w sumie ale teraz juz sie pogodziłam z tym co sie stało !!!!!!!!!!!!!!!!
Ja mialam zabieg 16 marca 9 tc ciąża nie rozwijała sie od 6 tygodnia, dziś mija juz 36 dni po łyżeczkowaniu a ja nadal nie mam @ !!!! zobaczymy ile to potrwa !!!!!!
Dziewczyny znajdzie kogoś kto zaszedł w ciążę zaraz po łyżeczkowaniu tzn nie doczekał sie okresu nawet ??????????????
 
Bardzo dziękuję za odp :) Bo ja sama juz nie wiem jak to ze mną jest, wiem ze jesli okaże sie ze jestem w ciązy dopiero sie rozpęta piekło, bo to za szybko , stanowczo za szybko, wieć bedzie zaskoczenie, objawy mam takie jak z tą poronioną ciążą, wynik histopat, dobry, okresu nadal brak, brzuch mnie od tygodnia pobolewa ale przestaje i tak w kółko a @ nadal nie ma, jesli przyjdzie @ to super a jak nie to mam nadzieje ze bedzie dobrze !!!!!!
 
mamuśka ja też często zaglądam do pażdziernikowych mamusiek i czytam sobie jak się czują jak Fasolki się rozwijają :-). I ciesze sie że tych przyszłych mamusiek jest dużo:tak:No i jeszcze jedno- nigdy tak nie czekałam na @ jak teraz!!!:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja na początku nienawidziłam każdej kobiety w ciązy !!!!!!!!!! nie mogłam wejść do dziewczyn z pażdziernika i cieszyć sie z nimi, i patrzec jak wyglądają ich fasolki bo od razu wyobrazałam sobie ze moja byłaby identyczna juz, strasznie to bolało !!!!!!!! Teraz wchodzę i bardzo sie ciesze ze u nich jest ok, dzieciaczki rosną dają juz o sobie znać, nadal to bardzo boli ale juz nie tak jak na początku !!!!!!!!!!
Wierze ze my tez bedziemy znów cieszyć sie z ciąży, i następnym razem bedziemy w zdrowej ciąży, bez takich nieszczęść ,
Ja w sumie czekam na @ , bo teraz za wcześnie na ciążę, boje sie ze przez własną głupotę kolejne dziecko stracę, czytałam tez historie dziewczyn które nie doczekały sie @ i urodziły zdrowe dzieci, jesli jestem juz w ciąży to mam nadzieje ze tym razem bedzie dobrze!!!!!
Po zabiegu owulacja może sie przesunąć pewnie, ale jak okaze sie ze jestem to moja musiała być prawie 3 tygodnie po zabiegu, wiec bardzo późno!!!!!!!!!!
 
mamuśka zrób se testa co masz żyć w niepewności niepotrzebnie? Ja też czekając w nieskończoność na @ testowałam mimo, że od poronienia nie było akcji "trafiania do celu" ;-)
 
Zrobie w piątek test, bo zamówiłam pare sztuk na allegro, tylko ze może pewnie być tak ze w ciązy nie jestem a wyjdzie mi pozytywny jeszcze z poprzedniej ciąży, chyba ze juz poziom hormonu spadł, zresztą nie ma co gdybać, zrobie test i tyle !!!!!!:)
 
reklama
mamuśka23 mam nadzieję że szybko powiesz co ci test powiedział, jak to jest z tymi hormonami nie wiem, jak wyjdzie pozytyw to pewnie i tak bedziesz dzwonic do swojego gina to sie dowiesz.
Co do kobiet w ciaży moja szwagierka ma termin 5 dni przed terminem jaki ja miałam, razem sie cieszyłysmy ze zafasolkowałysmy ja długo planowana ciąża i wiele prób, ona wpadka ale radośc była ogromna bo zawsze chciała mieć 2 dzieci a ciężko było by im podjąć decyzję o drugim dziecku ze względów finansowych, a tak prosze los zadecydował za nich 7 dni przed dniami płodnymi plemniki twardziele :D
co do obcych kobiet w ciąży - czasem mnie aż zamuruje i nie mogę oderwać wzroku i powstrzymać łez, powiem tak staram sie nie rozglądać bo wszedzie widzę brzuszki, wózki ale jest mi poprostu przykro i tesknie za moim maleństwem, moim brzuszkiem i moimi marzeniami o życiu jakie myslałam że na mnie czeka... najgorsze jest to że teraz nie moge sobie nawet pomarzyć we śnie i najawie, nic mi sie nie chce pieknego przyśnic a jak sobie próbuje wyobrazic szcześliwe życie też nic z tego nie wychodzi

ok teraz troche medycznie byłam dzis u gina
Wchodzac do gabinetu miałam w głowie tysiące pytań, ale jak juz usiadłam i opisałam po krótce plamienia, krwawienie itp z ostatnich dwóch tygodni, w miedzyczasie sie rozebrałam i zobaczyłam ze znowu plamie a myslałam ze juz ustało troche mnie zatkało, lekarz zbadał mi "wejście" i powiedział ze jest dobrze - patyczkiem obczaił ta dziwna wydzieline która ze mnie leci obwąchał ten patyczek i powiedział ze zapach jest ok, troche sie uspokoiłam, no i potem USG sekundy milczenia trwały wieczność aż zaczełam sie telepotać ze strachu. Grubość Endometrium z 17,24 mm z 5 kwietnia spadła do 10,67 mm i ogólnie wymiary macicy spadły ale powiedział ze strasznie wolno to u mnie trwa. Pytał sie czy miałam jakieś skrzepy w krwiw ciagu tych ostatnich dwóch tygodni - nie miałam. Powiedział mi ze matrwi go ze śluzówka ciągle nie jest jednolita (endometrium niehomogenne, słabo widoczne) i przepisał Primolut-Nor na wywołanie @. Jajeczkowania nie miałam, ale lewy jajnik po lekku sie do tego szykuje, ale na pewno nie dostałabym @ w "terminie" czyli za 6 dni i ogólnie z jajnikami wszystko ok. Powiedział mi ze po @ endo powinno sie zregenerowac i wrócic do poprawnego stanu - wystraszyłam się i ofkorz ryczałam zaś jak bóbr. Wtedy posypały sie pytania o zrosty itp, o powtórne łyzeczkowanie, powiedział mi zebym sie nie martwiła na zapas mam dac czas sobie na dojście do ładu i że po @ wszystko bedzie dobrze. Niby sie uspokoiłam ale przy wypisywaniu papierków L4 itp to robi połozna na zwenątrz gabinetu zapytałam ja czy grozi mi powtórne łyzeczkowanie - powiedziała ze pracuje z tym lekarzem od 15 lat i jeszcze sie nie zdarzyło żeby po tak długim czasie od zabiegu pacjentka była powtórnie czyszczona - tym bardziej że zabieg przeprowadzał właśnie on nie powinnam sie martwić.
 
Do góry