reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze upadki pierwsze siniaki maluszkow

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Muszę się przyznać, że Miłek ostatnio też dwa razy spadł z łóżka jak pilnowała go starsza siostrzyczka. Ale byłam wściekła, myślałam, że jej wtłukę!!!
Raz zlazł z wersalki tyłem - nie uderzył się, drugi raz spadł na głowę - płakał.
Było mi strasznie przykro, bo mały płakał a ja jeszcze nawrzeszczałam na Wiwi.
 
reklama
No to Victor ma sinca na glowie.Wstal przy drzwiach od lazienki i sie obsunal na gumoleum(tatus skarpetki z abs sciagna).
 
niestety to nieuniknione, Vici nie pierwszy i nie ostatni guziak:tak: :tak: :tak:
Antonio tez co raz sobie nabija, nawet na zdjeciach w galerii widać jego guziaka! Raczkowal i chyba mu sie znudziło- udezyl głowa o podłoge!
 
No pierwszy nie bo w Polsce zrobil sobie 2 obok siebie jak wyrzna w szafe,oj wtedy to byl placz
 
Taki to juz urok naszych maluchow.Moj dzis w saunie wspinal sie po szczebelkach no i oczywiscie przygrzmocil...a wogole to on caly poobijany jak ulegalka odkad nauczyl sie przemieszczac w pionie to chodzi non stop i non stop gdzies wlezie i cos nabroi....a przyokazji nabije...
 
u nas chwilowo obywa sie bez guzow i siniakow chociaz updaki oczywiscie sie zdazaja ...
 
Oliwka troszkę za szybko raczkuje i czasem nie nadąży z przełożeniem ręki i tak dziś nabiła sobie guza na głowce bo wyrżnęła głową o podłogę... :-(
 
Wczoraj u nas był pierwszy upadek z krwawym zakończeniem.Mały fikną na kostke i rozwalił sobie warge nowymi ząbkami.Krewki było mało ale strach u rodziców ogromny.
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry