reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pierwsze upadki pierwsze siniaki maluszkow

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
No właśnie babcie,babcie.Ja ubieram go normalnie a one z nim na plac zabaw cholery można dostać i mówią później,że pralka i proszek jest:no:
 
reklama
Vici ale one maja racje po to jest pralka i proszek, ja mam takie same podejscie :-)
Ostatnio podsluchalam mamy w piaskownicy jak mnie obgadywaly i Maje ze jest tak ubrana do piasku i po co tak ubierac dziecko. A Maja byla w bluzeczce na ramiaczka i spodniczce robionej na szydelku. CHyba chodzilo o ta spodnice bo to byla taka z dziurkami i pampersa spod niej bylo widac :tak::tak::-D
U nas pralka chodzi codziennie a nawet dwa razy dziennie :-):-)

A co do tematu siniakow to ja juz nie mam slow. W tamtym tyg jeden dzien dla Mai byl chyba pechowy. Pierwszy raz to upadla i przygryzla sobie jezyk ale nie z brzegu tylko na srodku (taki ma slad jakbysmy jej chcieli zrobic kolczyk na jezyku :-):-))
ale krwia byla zlana jej pizama i moja. Pozniej na wycieczce w zoo zaliczyla upadek glowa na kamienie i teraz czolo jest zolte i ze trupami. Wieczorkiem poszla na slizgawke z dziadkiem i zaliczyla znow guza na czole bo sie ogladala na dzieci zamiast wchodzic do gory. No a na zakonczenie dnia idac do domu wspinala sie na wozek i znow sie wywrocila :-):-) A to tylko jeden dzien z jej zycia. :-):-)
Chyba ja dodatkowo ubezpiecze :-):-)
 
Pozniej na wycieczce w zoo zaliczyla upadek glowa na kamienie i teraz czolo jest zolte i ze trupami.

Musiałam :-D:-D

A tak na serio, to patrząc, co Majka potrafiła już w czerwcu, to się żadnemu siniakowi i "trupowi" nie dziwię ;p

vici - ja też nie ubieram jakoś specjalnie Jagody do piaskownicy. Się ubrudzi, się wypierze i tyle :)
 
:-D:-D:-D:-D:-D:-):-):-):-):-):-):-):-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p
No gratuluje Joaska zlapania mnie na takiej gafie :-):-):-):-)
Chyba masz za malo roboty w tym sekretariacie :tak::tak::tak:
 
no to luz blues :-):-):-)
My zaraz mykamy na spacer wlasnie Maja zjadla obiadzik, ja przygotowalam kotlety na pozniej. Maks poszedl z babcia na basen a my idziemy w cien gdzies sie poszlajac :tak:
 

Musiałam :-D:-D

A tak na serio, to patrząc, co Majka potrafiła już w czerwcu, to się żadnemu siniakowi i "trupowi" nie dziwię ;p

vici - ja też nie ubieram jakoś specjalnie Jagody do piaskownicy. Się ubrudzi, się wypierze i tyle :)

heheh jak przeczytałam wypowiedz Woloszki od razu o tym samym pomyslałam ale Joaska mnie wyprzedziła:tak::tak:
ja nie wnikam w ubranka Antosia, ma ich tyle ze nie żałuję jak sie pobrudzi, a co tam... niech dziecko ma troche radości w życiu:-D
Woloszki mnie też smieszą mamusie które np w piaskownicy nie pozwalaja dziecku sie pobrudzić, to po co one tam te dzieci wpuszczają? tylko je drażnią:tak:
 
No chyba po to się idzie z dzieckiem do piaskownicy aby się bawiła.
A jasne jest to ze piaskiem się dziecko wybrudzi.
Ja jak jade na działkę i Dominika się babra w błocie to na nią nie krzycze bo od czego jest mama pralka i proszek aby wyprała.
 
reklama
U nas w Kłodzku te place zabaw nie są długo i ludzie jeszcze nie przyzwyczajeni są do nich niektóre ogrodzili i są monitorowane(na te moja mama chodzi)a niektóre stoją sobie i nikt się nie przejmuje czy piesek nasika obok czy kot czegoś nie zrobi.I trafia mnie wtedy bo teściowa twierdzi,że na tamten monitorowany ona chodzić nie będzie bo ten ma pod oknami.A obok niego ludzie też załatwiają swoje potrzeby,prezerwatywy leżą.Nieciekawie i jakby chodził po terenie placu zabaw to oki ale ona się nie przejmuje niczym i puszcza go wszędzie a później jeszcze potrafiła owoca mu dać do łapki(obżydliwe i niezdrowe jak dla mnie ale na szczęście ją troszkę uczuliłam).Ciężko to wytłumaczyć ja go tu w Austrii też nie przebieram ale jakbyście zobaczyły to same byście szybko inne ciuchy dawały.Zresztą nawet piasek w piaskownicy jest jakiś dziwny bo ciężko się spiera a na tych monitorowanych wszystko cacy.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry